ADAC: najlepsze auta są z Niemiec
Publikowany co roku ranking najmniej awaryjnych samochodów dla wielu jest biblią, która wskazuje w jakie używane auto warto zainwestować. Tym razem na opublikowane przez niemiecki automobilklub tabele są jednak zastanawiające. W czołówce samochody niemieckie górują nad japońskimi, które w oczach wielu uchodzą za wzór solidności.
ADAC przygotowuje swoje zestawienie w oparciu o raporty zrzeszonych stacji diagnostycznych, które notują przebieg swoich interwencji. Dotyczy to jednak tylko tych usterek, które unieruchomiły samochód i spowodowały potrzebę holowania. Raporty tej organizacji nie biorą też pod uwagę usterek w samochodach, którym usługi świadczyła konkurencja pomoc drogowa. Ranking ADAC 2010 powstał w oparciu o blisko 4,3 mln raportów od mechaników i dzieli samochody na kilka kategorii.
W segmencie A bezkonkurencyjna okazała się Toyota Aygo. Na dalszych pozycjach uplasowały się: Fiat 500, Peugeot 107, Fiat Panda, Renault Twingo, Citroen C1, Hyundai i10, Volkswagen Fox i Citroen C2. Pierwszą dziesiątkę zamyka Ford Ka. Za nim swoje miejsce znalazły: KIA Picanto, Smart Fortwo oraz Chevrolet Matiz.
Wśród nieco większych samochodów na pozycję lidera w oczach ADAC zasłużył Mini Cooper. Niemieccy eksperci równie wysoko cenią modele począwszy od 2005 roku. Miejsca od drugiego do dziesiątego zajęły: Peugeot 207, Mitsubishi Colt, Opel Meriva, Nissan Note, Skoda Roomster, Dacia Sandero, Ford Fusion, Mazda 2 oraz VW Polo. Temu ostatniemu, cieszącemu się w Polsce sporym uznaniem samochodowi, wytknięto usterki m.in. cewki zapłonowej, świateł stopu, systemu recyrkulacji spalin i tylnych hamulców.
Dalsze miejsca w segmencie B zajmują: Opel Corsa, Renault Clio, Ford Fiesta, Citroen C3, Nissan Micra, Skoda Fabia, Toyota Yaris, Suzuki Swift, Renault Modus i Honda Jazz. Zastanawiające jest jednak to, że małe japońskie auto, które w rankingu ADAC znalazło się na 20 miejscu, zyskało uznanie w oczach ekspertów DEKRY, które również tworzy rankingi awaryjności samochodów. Według DEKRY Honda Jazz jest najmniej awaryjnym samochodem w swojej klasie, a zarzucić można jej w zasadzie tylko korodujące przewody hamulcowe.
Wśród aut kompaktowych, zdaniem ADAC, najlepiej sprawuje się BMW 1, a tylko nieco gorzej Audi A3. Dalsze miejsca zajmują: Peugeot 308, Mercedes Klasy B, Mercedes Klasy A, Toyota Auris, VW Golf/Bora, Seat Leon, VW Eos i VW Caddy. Ciekawie robi się, jeśli spojrzymy na drugą dziesiątkę samochodów w tej klasie. Znajdują się tam: Renault Scenic, VW Touran, Mazda 3 i Toyota Verso. Jeśli porównamy dane ADAC z doniesieniami DEKRY okaże się, że sklasyfikowana przez ADAC na 13. miejscu Mazda psuje się na poziomie porównywalnym ze zwycięskim BMW 1. Co więcej, jeśli porównamy awaryjność tych samochodów w szczegółach, okaże się, o ile posiadacze BMW muszą liczyć się z ryzykiem usterki układu hamulcowego, kierowniczego i elektrycznego, to największą przypadłością Mazdy są kłopoty z układem elektrycznym i przepalające się żarówki.
W rankingu ADAC królem samochodów klasy średniej jest BMW X3. Za nim swoje miejsce znalazł Mercedes Klasy C, BMW serii 3, Mercedes SLK i Audi A4. Niemiecka dominacja w tej klasie jest mniejsza, choć wciąż zauważalna, w dalszej części tabeli - Nissan Qashqai, VW Tiguan, Mercedes CLK, Skoda Octavia, Ford Kuga, VW Passat, Toyota RAV 4, Toyota Avensis oraz Hyundai Tucson. Pierwszą piętnastkę ADAC zamyka Mazda 6, a dwudziestkę Ford Mondeo. Tymczasem według DEKRY zwycięskie BMW X3 jest mniej usterkowe od Toyoty RAV 4 tylko o 0,3 proc. Usterki trapiące właścicieli BMW częściej są jednak uszkodzeniami o poważnym charakterze.
Zdaniem ADAC w klasie wyższej średniej najlepszym wyborem jest Audi A5. Za nim uplasowały się: BMW 5, Audi A6, Mercedes Klasy E, Volvo S60/S70/S80/V70, Mercedes Klasy M, BMW X5 oraz VW Touareg. Niemiecka dominacja widoczna jest również w samochodów transportowych. Tu pierwsza trójka rankingu ADAC przedstawia się następująco: VW Transporter T5, Mercedes Vito/Viano, Fiat Ducato.
tb/mw/mw