W czołowej dziesiątce uplasowali się motocykliści Orlen Team na pierwszym, liczącym 404 kilometry, etapie Abu Dhabi Desert Challenge - pierwszej eliminacji mistrzostw świata w rajdach terenowych FIM.
Jakub Przygoński zajął czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej, Jacek Czachor piąte, a Marek Dąbrowski szóste. Najszybszy na etapie był Hiszpan Marc Coma.
Trasa prowadziła po miękkiej, piaszczystej autostradzie, pokonywanej przez motocyklistów z prędkością około 200 km/h.
Jak przekazał Jacek Czachor, pierwszą połowę jechali zawodnicy w niezbyt dużych, ale wymagających technicznie wydmach pustyni Abu Zabi. Druga połowa była znacznie szybsza, co sam odczuł. "Przewróciłem się i spadłem z motocykla, przez to jestem trochę obolały i straciłem cenne sekundy".
Marek Dąbrowski dodał: "Byłem w szoku, gdy zobaczyłem wyniki. Faktem jest, że trochę pogubiłem nawigację".