Abu Dhabi Desert Challenge: śmiertelny wypadek na trasie
Smutne wieści dochodzą z Abu Dhabi Desert Challenge. W trakcie pierwszego etapu groźnemu wypadkowi uległ doświadczony angielski motocyklista Cameron Waugh. Zawodnik zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. W akcji ratunkowej uczestniczyli Polacy - Jakub Przygoński i Rafał Sonik.
Do wypadku doszło na 155 km etapu. Cameron Waugh spadł z motorem z wysokiej, załamanej wydmy. Anglika ok. godz. 11:42 znalazł jadący za nim Jakub Przygoński. Polak od razu rozpoczął akcję reanimacji i wezwał pomoc.
Ta dotarła na miejsce niecały kwadrans od zgłoszenia, jednak Waugha nie udało się uratować. O godz. 12:55 stwierdzono jego zgon.
- Kuba jechał za Cameronem, który spadł z wysokiej, załamanej wydmy. Uderzył tak groźnie, że Przygoński natychmiast rozpoczął reanimację i wezwał helikopter ratunkowy - poinformował PAP Sonik, który, wraz z dwoma innym zawodnikami, także brał udział w akcji. Pomimo natychmiastowej akcji reanimacyjnej nie udało się uratować życia motocyklisty.
- Kuba zachował się niesamowicie. Zrobił wszystko, co mógłby zrobić tylko doświadczony lekarz. Śmierć kolegi jest okropna - dodał Sonik.
Zasmuceni wypadkiem są organizatorzy odbywającego się w w Zjednoczonych Emiratach Arabskich rajdu.
"Jesteśmy mocno poruszeni tymi wieściami. Rodzinie Camerona przesłaliśmy kondolencje. Był regularnym uczestnikiem naszego rajdu, bardzo tu lubiany i popularny, który kochał sport. Był jednym z nas" - napisał w oświadczeniu Mohammed Ben Sulayem, jeden z organizatorów Abu Dhabi Desert Challenge.
Organizatorzy podziękowali również Jakubowi Przygońskiemu za udział w akcji ratunkowej. "Jakub rozpoczął reanimację, w heroiczny sposób próbował uratować kolegę" - czytamy na oficjalnej stronie rajdu.