ABS, EBD, ESP, czyli ABC systemów bezpieczeństwa

Producenci prześcigają się w pracach nad systemami bezpieczeństwa. Politykę popierającą tego typu rozwiązania uprawiają również władze UE, wprowadzając je na listę obowiązkowego wyposażenia samochodów. Co zatem kryje się za trzyliterowymi skrótami i kiedy technika będzie w stanie nam pomóc?

Jak wiadomo, każde nowe auto musi mieć na wyposażeniu pasy bezpieczeństwa. Zgodnie z normami europejskimi każdy samochód dopuszczony do sprzedaży musi mieć również poduszkę powietrzną oraz ABS uniemożliwiający blokowanie kół podczas nagłego hamowania.

Coraz częściej auta są wspomagane również przez inne systemy. Jednym z nich jest EBD stosowany w Hyundaiach. Dobiera on adekwatną siłę hamowania w zależności od występujących czynników. Przydaje się zwłaszcza w przypadku gwałtownego hamowania lub wykonywania niebezpiecznego manewru w zakręcie. Pozwala na jego skrócenie nawet o 15 proc.

Wiele wskazuje na to, że od listopada 2013 r. obowiązkowym wyposażeniem będzie też system AEB. Jego działanie polega na tym, że gdy radar zamontowany z przodu auta odnotuje szybkie zbliżanie się do pojazdu poprzedzającego i jeśli nie nastąpi odpowiednia reakcja ze strony kierowcy, to sam uruchomi hamulce i zatrzyma auto. Działa on przy prędkości w zakresie 4-30 km/h zaś w przypadku Volvo V40 do 50 km/h.

Kolejnym systemem jest często stosowany ESP, który mierzy wiele parametrów - prędkość obrotową kół, tor jazdy czy przechył auta. Kiedy samochód traci przyczepność, ESP dohamowuje poszczególne koła oraz dopasowuje pracę silnika w taki sposób, by koła pozwoliły na skierowanie pojazdu we właściwą stronę. Pojazd z ESP nawet na ostrych zakrętach przy dużej prędkości lepiej trzyma się drogi i nie wypada tak łatwo z trasy. Od listopada 2014 r. ESP będzie standardem we wszystkich autach sprzedawanych w krajach Unii Europejskiej. Już teraz jest obligatoryjny w każdym nowym modelu wchodzącym na rynek Starego Kontynentu.

Volvo jest marką tradycyjnie postrzeganą jako bezpieczna. Szwedzi pieczołowicie pracują nad podtrzymaniem takiej opinii. W swoim nowym modelu zastosowali oni system chroniący pieszych. Volvo V40 wyposażone jest w poduszkę powietrzną, która wystrzeli spod maski w przypadku zderzenia z człowiekiem. Pokrywa ona większą część przedniej szyby oraz słupki. Dodatkowo lekko unosi się maska, co amortyzuje uderzenie pieszego o pojazd.

Pomocnym i coraz częściej spotykanym jest również system utrzymania pasa ruchu. Przednia kamera monitoruje linie wyznaczające pasy z lewej oraz prawej strony i podejmuje działanie, gdy kierowca nieświadomie wyjeżdża z wyznaczonego toru jazdy.

Nowości spotkamy również w dziedzinie poduszek powietrznych. Ford montuje airbagi z otworami wentylacyjnymi, co pozwala zmniejszyć ciśnienie odczuwane przez najmniejszych pasażerów. W Mitsubishi Outlanderze stosowane są pasy, których napięcie podczas zderzenia jest kontrolowane przez specjalny system limitujący moc.

W niektórych autach airbagi montowane są z tyłu w pasach bezpieczeństwa. Jeśli czujniki umieszczone w przedniej części samochodu wykryją zderzenie wówczas rozpocznie się aktywacja poduszek, dzięki którym zmniejsza się ryzyko wystąpienia urazów klatki piersiowej. Dzieje się tak, ponieważ pas wraz z poduszką przylegają do większej powierzchni ciała podróżujących.

Ciekawe rozwiązanie znajduje się między innymi w Fordzie Focusie. System TSR automatycznie odczytuje znaki drogowe i pokazuje informację na wyświetlaczu, jeśli przekroczymy dozwoloną prędkość. Z kolei regulowany układ ograniczenia prędkości jest ważnym uzupełnieniem tempomatu i pozwala uniknąć rozpędzenia auta powyżej określonej prędkości. System ten chętnie stosowany jest przez rodziców użyczających samochodu swoim dzieciom. W niektórych samochodach znajduje się natomiast układ, który monitoruje ciśnienie w oponach i informuje kierowcę, gdy spadek jest gwałtowny.

Mimo coraz bardziej wymyślnych systemów bezpieczeństwa nie zapominajmy, że to najbardziej od nas samych zależy czy szczęśliwie dojedziemy do celu.

Źródło: dobocom

/ll