8 z 9 poszkodowanych w wypadku to mieszkańcy Opolskiego
Według informacji, jakie przesłał polski konsulat w Pradze do Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Opolu, ośmioro z 9 poszkodowanych to osoby zameldowane na Opolszczyźnie. Ofiary wypadku, który zdarzył się w poniedziałek nad ranem na autostradzie D5 w Czechach, zameldowane były m.in. w miejscowościach Zawadzkie, Żędowice, Nakło, Biadacz i Otmice. W wypadku zginęły dwie osoby, a siedem zostało rannych.
Rzecznik wojewody opolskiego Jacek Szopiński zapewnił, że wójtowie i burmistrzowie gmin, z których pochodzą ofiary wypadków, zostali powiadomieni o zdarzeniu. Mają rozpoznać potrzeby rodzin poszkodowanych i w miarę możliwości zapewnić im pomoc.
Ciężko rannych do szpitala w Pilznie przetransportował śmigłowiec, pozostali trafili do szpitala w pobliskich Rokycanach.
Jak powiedział polski konsul w Pradze Marek Pędzich, dwie z siedmiu osób, które przeżyły wypadek, są w stanie ciężkim i z urazami głowy przebywają w szpitalu w Pilznie. Są przy nich pracownicy polskich służb dyplomatycznych.
W szpitalach w Rokycanach i Pilznie nadal przebywa sześć osób; jedna już została zwolniona, kolejna czeka na wypisanie w ciągu dnia. Jak podkreślił konsul, ich stan jest dobry, odnieśli obrażenia niezagrażające życiu - potłuczenia, złamania.
Według czeskiej policji do wypadku doszło ok. godz. 3 nad ranem na autostradzie D5 w okolicach miasta Rokycany, na trasie prowadzącej z Pragi do granicy z Niemcami. Z niewyjaśnionych przyczyn mikrobus z polskimi tablicami rejestracyjnymi uderzył w naczepę jadącego przed nim tira. Przypuszcza się, że kierowca mikrobusu zasnął.
- Bus wbił się pod tira, ale (nie wiadomo) z jakiej przyczyny - powiedział konsul Pędzich.
Z powodu wypadku autostrada przez kilka godzin była częściowo zamknięta.