5. Stłuczka to już wystarczający kłopot. Nie narażaj się na mandat
Dla większości z nas każde bliskie spotkanie z innym autem to "wypadek". Jednak "wypadek" ma swoją wyraźną, kodeksową definicję. Dlaczego warto ją znać? Żeby nie dostać mandatu. Wypadek to "zdarzenie mające miejsce w ruchu lądowym, spowodowane poprzez nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa obowiązujących w tym ruchu, którego skutkiem jest śmierć jednego z uczestników lub obrażenia ciała powodujące naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwające dłużej niż 7 dni".
Zatem, jeśli w zdarzeniu nie było ofiar ani poszkodowanych, należy jak najszybciej usunąć auta z jego miejsca (jeśli tamują ruch). Uszkodzony zderzak czy lakier nie jest powodem do tworzenia korków. Tak samo uważają policjanci (i przepisy). Jeśli będziesz czekać na patrol na środkowym pasie głównej ulicy w mieście, tylko dlatego, że inne auto otarło się o twoje - dostaniesz mandat.
Co więcej, jeśli nie ma wątpliwości, co do winowajcy zajścia, w ogóle nie musisz wzywać policji. Wystarczy zwykłe oświadczenie sprawcy. Powinno ono zawierać: dane osób uczestniczących w zdarzeniu, dane pojazdów, nazwę ubezpieczyciela oraz pełny nr polisy OC i okres jej obowiązywania, szczegółowy opis przebiegu zdarzenia, opis uszkodzeń pojazdów, szkic sytuacyjny. Warto zrobić też kilka zdjęć obu samochodów. Wszystko powinno odbywać się w taki sposób, by nie utrudniać przejazdu innym uczestnikom ruchu drogowego.
Aparat fotograficzny ma obecnie niemal każdy w swym telefonie. Warto w schowku wozić wydrukowany formularz oświadczenia. To też ułatwi życie.