Poważny wypadek
Aut w takim stanie jak to, które pokazujemy na zdjęciu, za granicą nikt nie miałby zamiaru naprawiać. Tymczasem dla polskich blacharzy i lakierników to kolejne wyzwanie. Często zdarza się, że samochody podobnie uszkodzone, są "reanimowane" przez swoich właścicieli. Co gorsza naprawy nie są z reguły przeprowadzone w profesjonalnych serwisach, a zamiast tego z pomocą przychodzi zdolny szwagier lub sąsiad. Efekt prac często bywa powalający – oczywiście w negatywnym tego słowa znaczeniu. Co z tego, że auto "jakoś wygląda" skoro nie spełnia żadnych norm bezpieczeństwa? Pamiętajmy też o tym, że samochód w którym np. "przespawano" dach i podłużnice, czy wyklepano w warunkach garażowych słupki boczne, w razie kolejnego wypadku dosłownie złoży się jak domek z kart. Jednym słowem – jeśli mieliśmy poważny wypadek i wyszliśmy z niego cało, a auto wygląda jak jedna wielka kupa złomu, to pozbądźmy się go, zamiast usilnie próbować przywrócić je do dawnej sprawności.