40 urodziny Mercedesa W116
Podczas Salonu Samochodowego we Frankfurcie w 1972 r. została zaprezentowana nowa generacja flagowej limuzyny z gwiazdą na masce, a przy okazji - jej nowe imię. Od tej pory największa limuzyna niemieckiego producenta znana jest oficjalnie jako Klasa S. Z czasem stała się ona synonimem luksusu, choć oczywiście nie tego z półki, którą zajmuje Rolls-Royce.
Gdy Europa Zachodnia już na dobre otrząsnęła się po zawierusze II wojny światowej, a jej mieszkańcy zaczęli się bogacić, szybko dostrzeżono brak samochodu, który zaspokoiłby potrzeby osób zamożnych, prezesów firm i polityków. W 1972 r. takie auto pojawiło się na rynku i była to seria W116, która zastąpiła modele typoszeregu W 108/109. Początkowo oferowano ją w trzech wersjach- 280 S, 280 SE oraz 350 SE. Dwie pierwsze były napędzane 2,8-litrową jednostką R6, zaś trzecia - 3,5-litrowym motorem V8. Kilka miesięcy później do oferty dołączył silnik V8 o pojemności 4,5 l.
Rok po prezentacji na rynku pojawiły się odmiany 450 SEL i 350 SEL z wydłużonymi o 10 cm rozstawem osi oraz długością nadwozia. W 1974 r. wprowadzono również wersję 280 SEL, wtedy też Klasa S została europejskim Samochodem Roku.
Flagowa limuzyna Mercedesa była dla Niemców doskonałym obiektem do stosowania nowych rozwiązań. W modelu W116 po raz pierwszy wykorzystano niezależne przednie zawieszenie w podwójnymi wahaczami i stabilizującymi drążkami skrętnymi, co wpłynęło na poprawę bezpieczeństwa oraz lepsze prowadzenie auta. Z tyłu natomiast znalazły się wahacze wleczone. Wprowadzono też kilka innych rewolucyjnych rozwiązań z zakresu bezpieczeństwa - zbiornik paliwa nie był już zamontowany w okolicach tylnego pasa, ale nad tylną osią, zaś kabina pasażerska otrzymała usztywnioną konstrukcję ramową dachu oraz wzmocnione słupki i drzwi.
W maju 1975 r. producent zaprezentował nowy okręt flagowy w gamie Klasy S - 450 SEL 6,9. Pracujący pod maską silnik generował 286 KM zaś komfort pasażerów zapewniało hydropneumatyczne zawieszenie tylne z układem samopoziomowania. W skład wyposażenia wchodziły centralny zamek, klimatyzacja oraz wycieraczki reflektorów. Przez 4,5 roku produkcji z taśm zjechało 7 380 egzemplarzy limuzyny.
W połowie 1978 r. gama modelowa poszerzyła się o pierwszą wersję napędzaną silnikiem wysokoprężnym - 300 SD. Pięciocylindrowa jednostka o pojemności 3 litrów zaopatrzona została w turbosprężarkę, dzięki czemu osiągała moc na poziomie 115 KM. Auto było dostępne wyłącznie w USA i Kanadzie i traktowano je jako odpowiedź na zaostrzone normy zużycia paliwa w Stanach Zjednoczonych.
Klasa S jest pionierem w zakresie ABS-u. Po raz pierwszy na świecie to właśnie w tym modelu od 1978 r. oferowany był system zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania, który powstał we współpracy z Boschem. Ciekawą odmianą samochodu były auta opancerzone, przeznaczone głównie dla VIP-ów. Wyprodukowano 272 tego typu samochodów.
Następca pierwszej Klasy S - W126 został zaprezentowany w 1979 r. Produkcję kolejnych wersji W116 wygaszano pomiędzy kwietniem a wrześniem 1980 r. Łącznie fabrykę opuściło 473 035 sztuk modelu. Najpopularniejszym wariantem był 280 SE - 150 593 egzemplarzy. Ostatnią "esą" która zjechała z taśmy montażowej był 300 SD.
Klasa S pozostała w ofercie Mercedesa i nic nie wskazuje na to, by miało to ulec zmianie. Nowy samochód kosztuje dziś nie mniej niż 344 tys. złotych. Na rynku wtórnym modele z początku wieku wyceniane są na 30-32 tys. złotych, za auto z połowy lat dziewięćdziesiątych trzeba zapłacić około 20 tys. złotych. W przypadku starszych reprezentantów Klasy S wiele zależy od ich stanu. Samochód z przełomu lat 80. i 90. można kupić już za 10 tys. złotych, ale nie brakuje również aut wycenionych na 40-50 tys. złotych. Pojazd z połowy lat 70. może zaś kosztować zarówno 8 jak i 33 tys. zł.
ll/tb/tb3