33. Rajd Dakar: zawodnicy odpoczywali
Uczestnicy 33. Rajdu Dakar mieli w sobotę dzień przerwy. Zawodnicy regenerowali siły w chilijskim mieście Arica, a technicy pracowali - przygotowywali samochody, motocykle i quady przed kolejnymi siedmioma etapami.
Zawodnicy Orlen Teamu odpoczywali w hotelu. "Nie robiłem kompletnie nic. Zjadłem pyszny stek i delektowałem się dniem przerwy" - wyjawił Krzysztof Hołowczyc, który z belgijskim pilotem Jean-Markiem Fortinem zajmują piąte miejsce w klasyfikacji generalnej.
- Nasze ciała są naprawdę zmęczone i należy się im po sześciu etapach odpoczynek - powiedział motocyklista Jacek Czachor, a jego kolega Marek Dąbrowski dodał: - Relaks przyda się nie tylko ciału lecz także psychice pracującej na wysokich obrotach podczas pokonywania trudnych tras. Ostatnie dwa dni dały się nam mocno w kość.
W niedzielę uczestnicy imprezy wyruszą na trasę siódmego etapu, z Ariki do Antonofagasty (819 km). Długość odcinków specjalnych dla samochodów wynosi 611 km, natomiast dla motocykli i quadów 631 km.