29. Rajd Dakar: Czachor znowu wysoko, Hołowczyc już na mecie

Dziewiąty etap 29. Rajdu Dakar prowadzący z Tichit do Nema długości 497 km, w tym 494 odcinka specjalnego, w rywalizacji motocyklistów wygrał Łotysz Janis Vinters (KTM). Jacek Czachor zajął 10 miejsce, Marek Dąbrowski zameldował się na mecie na 36 pozycji. W rywalizacji kierowców samochodów triumfował Jean- Louis Schlesser (Schlesser-Ford)
, Krzysztof Hołowczyc (Nissan Navara)
był 13.

W rywalizacji kierowców samochodów trzecie miejsce na mecie 9. etapu zajął Francuz Stephane Peterhansel (Mitsubishi)
i awansował na pozycję lidera w klasyfikacji generalnej.

Lider przed startem do dziewiątego etapu, kierowca z RPA Giniel de Villiers (Volkswagen)
, miał po starcie kłopoty techniczne z samochodem, w którym zapalił się silnik. De Villiers stracił na pustyni kilka godzin na naprawę auta, ale silnika nie udało się uruchomić. Villiers jest holowany do mety w Nema przez inną załogę.

Problemy techniczne z elektroniką miał także Hiszpan Carlos Sainz (Volkswagen), który również musiał zatrzymać się na pustyni. Do wieczora Sainz nie dotarł na metę w Nema.

Krzysztof Hołowczyc zajął 13. miejsce ze stratą 51.06 do zwycięzcy. Według nieoficjalnych wyników w klasyfikacji generalnej Polak zajmuje 34. miejsce.

Wśród motocyklistów liderem jest nadal Hiszpan Marc Coma (KTM), Jacek Czachor zajmuje 11. miejsce ze stratą 3:44.34 do lidera. Marek Dąbrowski plasuje się w "generalce" na 24. pozycji - strata 8:17.14.