2014 – dobry rok Toyoty w Polsce
Szeroka oferta modelowa i kilka dopracowanych hybryd pozwoliło wskoczyć Toyocie na drugie miejsce w rankingu sprzedaży w 2014. Japoński producent zanotował 31-procentowy wzrost sprzedaży względem roku 2013. 30 626 zarejestrowanych aut osobowych dało koncernowi 9,4 proc. udziału w rynku. Co ciekawe, alternatywne źródło zasilania spodobało się klientom, przez co hybrydowy napęd zyskał aż 65 proc. więcej nabywców.
W pierwszej dziesiątce najpopularniejszych samochodów znalazły się dwa modele – Auris i Yaris. W konkurencyjnym segmencie kompaktowych limuzyn najwyższy laur przypadł Corolli, która może obecnie czuć się zagrożona z uwagi na wprowadzenie na rynek poliftingowego Volkswagena Jetty. Mimo, że Japończykom daleko do Skody (40 593 rejestracji), to drugi rezultat należy uznać za spory sukces i dobry prognostyk na przyszłość. Jak podkreśla Robert Mularczyk z Toyota Motor Poland, najwięcej uwagi należy poświęcić hybrydowym wersjom, które szturmują nie tylko polski, ale i europejski rynek.
– Trzy lata temu sprzedawaliśmy zaledwie 200-300 sztuk rocznie – zauważa Mularczyk. – Preferencje Polaków jednak dynamicznie ewoluują, czego dowodem jest przekroczenie pułapu dwóch tysięcy w 2014. To pokazuje, że jest spore zainteresowanie alternatywnymi technologiami, a potencjał rynku staje się coraz większy. Tego typu auta wybierają ludzie poruszający się głównie wokół dużych aglomeracji, gdzie hybrydowy napęd generuje największe oszczędności. Skalkulowanie ceny na poziomie podobnie wyposażonego diesla pozwoliło zaistnieć w niszy, która jeszcze dekadę temu praktycznie nie istniała.
Wzrostowe tendencje widać również w Europie. Mocna ofensywa marketingowa zbiera żniwo w postaci nowych klientów. Toyota w swoim macierzystym kraju stworzyła ośrodek badawczy, pracujący tylko i wyłącznie nad alternatywnym źródłem zasilania. Efekt widać gołym okiem, ale wobec całego wolumenu sprzedaży sukcesu należy upatrywać gdzie indziej. RAV4, futurystycznie wyglądające Aygo, kolejne generacje Aurisa i Yarisa z wolnossącymi silnikami benzynowymi stanowią o sile koncernu. Wkrótce też pojawi się gruntownie zmodernizowany Avensis, najstarszy model w gamie.
– Nowe nadwozie i wnętrze Avensisa oparte na dotychczasowej płycie podłogowej ma tchnąć w segmencie D nową jakość – podkreśla Robert Mularczyk. – To auto, którego w żaden sposób nie pomylimy z obecnie oferowanym modelem. Od nowa zaprojektowane wnętrze i mocno zmodernizowane nadwozie pozwoli znów konkurować z Passatem i Mondeo. W popularnej we flotach Toyocie pojawi się oszczędny silnik diesla skonstruowany wspólnie z inżynierami z BMW.
Polskie przedstawicielstwo marki zakłada utrzymanie dynamicznych wzrostów w 2015. Czy to się uda? Paleta złożona z 16 modeli ma szansę utrzymać pozycję wicelidera, choć to nie będzie łatwe. Konkurencja nie śpi, czego dowodem jest kilkadziesiąt premier nowych samochodów zaplanowanych w najbliższych miesiącach.
Piotr Mokwiński, moto.wp.pl