18-latek uciekał przed policją. Powód był błahy, teraz pójdzie siedzieć
Bydgoska drogówka z powodzeniem zakończyła pościg za 18-latkiem, który nie zatrzymał się do kontroli. Okazało się, że był trzeźwy. Co więc spowodowało taką decyzję?
Nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami oraz obowiązkowych dokumentów pojazdu. Teraz za swoje postępowanie będzie odpowiadać przed sądem, ponieważ od ubiegłego roku ucieczka przed radiowozem jest traktowana jako przestępstwo, a nie wykroczenie.
Cały pościg zarejestrowała kamera w radiowozie.
Być może nie doszło by do pościgu, gdyby nastolatek włączył światła mijania w Hondzie Civic. Policjanci zauważyli to drobne przewinienie i próbowali go zatrzymać. Ten zamiast nacisnąć pedał hamulca, zdecydował się wcisnąć gaz w podłogę.
Po zatrzymaniu pojazdu, funkcjonariusze przeszukali auto. Kierowca nie posiadał uprawnień ani żadnych dokumentów hondy, za to *miał kastet i drewnianą pałkę. *
Teraz, w myśl przepisów z 1 czerwca 2017 roku, ten młody człowiek za samą próbę ucieczki podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat, ale zapis wideorejestratora jest też pełen wykroczeń drogowych. Odpowie pewnie za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Tym samym jeszcze bardzo długo nie będzie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Gdyby się zatrzymał, spotkała by go znacznie łagodniejsza kara.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl