Trwa ładowanie...
26-01-2006 09:29

126p - Rajdowanie za "drobne"

126p - Rajdowanie za "drobne"Fot: Dariusz Armatowski
d1tzoge
d1tzoge
(fot. / Dariusz Armatowski)
Źródło: (fot. / Dariusz Armatowski)

Rajdy samochodowe uchodzą za jeden z najdroższych sportów, dostępny jedynie dla wąskiej grupy osób, która albo dysponuje zasobnym kontem bankowym, albo znajduje się w znakomitej komitywie ze sponsorami.
Okazuje się, że opinia nie do końca odpowiada stanowi faktycznemu. Na trasach wielu Konkursowych Jazd Samochodem (KJS), w których można walczyć o punkty potrzebne do zdobycia licencji kierowcy rajdowego, pojawia się sporo poczciwych Fiatów 126p.
Niemal każdy z właścicieli podkreśla, że to najtańsza, ale zarazem nienajgorsza rajdówka. Rzeczywiście - w klasyfikacji generalnej często można znaleźć "Maluchy" w połowie stawki, którą zazwyczaj stanowią Peugeoty 106, Fiaty Seicento i Cinquecento lub kompaktowe Ople.

(fot. / Dariusz Armatowski)
Źródło: (fot. / Dariusz Armatowski)

Większość ze startujących Fiacików jest dość dobrze przygotowana do sportu. We wnętrzu montowana jest klatka bezpieczeństwa, kubełkowe fotele i szelkowe pasy bezpieczeństwa. Usunięcie tapicerki i tylnych foteli pozwala na obniżenie masy do około 600 kg. Niska waga oznacza, że do zapewnienia niezłych osiągów silnik nie musi posiadać wyjątkowo dużej mocy. Właściciele pojazdów nie zadowalają się jednak seryjnymi 26 KM. Modyfikacja głowicy, układu wydechowego i zapłonowego, oraz zastosowanie sportowego wałka rozrządu pozwala podnieść moc do ok. 40 KM. Dzięki temu, czas rozpędzania się od 0-100 km/h skraca się z - deklarowanych przez producenta - 50 sekund, do 15 sekund. Również prędkość maksymalna znacznie przekracza fabryczne 100km/h, a właściciele mocno zmodyfikowanych pojazdów mówią nawet o 160 km/h. Trzeba pamiętać, że na trasach KJS-ów bardzo rzadko można rozpędzić się do "setki". Uzyskiwane
prędkości zazwyczaj oscylują w granicach 50-70 km/h, a w tym przedziale przyśpieszenie Maluchów nie odbiega znacząco od uzyskiwanego przez większe auta. Podniesienie mocy o ponad 40% nie powoduje drastycznego wzrostu zużycia paliwa. Właściwie wyregulowane pojazdy podczas normalnej eksploatacji potrzebują 8-10 litrów na każde 100 km.

(fot. / Dariusz Armatowski)
Źródło: (fot. / Dariusz Armatowski)

Znakomita większość rajdowych Fiatów 126p ma zmodyfikowane zawieszenie. Rzadko który właściciel decyduje się na zakup amortyzatorów renomowanych firm. Większość samodzielnie je modyfikuje, wymieniając olej w nich zawarty na gęstszy. Rozwiązanie wydaje się prymitywne, jednak w zadowalającym stopniu poprawia stabilność pojazdu, a co najważniejsze - jest bardzo tanie. Obniżenie pojazdu zazwyczaj uzyskuje się poprzez rozklepanie przez kowala przedniego resoru. Sprężyny dość często są skracane oraz hartowane. Utwardzone zawieszenie i pokonywanie nierówności sprawia, że wątłe nadwozie w skrajnych przypadkach zaczyna po prostu pękać! Właściciele wykazują się jednak inwencją i przy użyciu spawarek wzmacniają wszystkie fabryczne zgrzewy, a nierzadko montują wykonane przez siebie metalowe wzmocnienia.

(fot. / Dariusz Armatowski)
Źródło: (fot. / Dariusz Armatowski)

Fiaty 126p walczące na trasach wzbudzają wiele emocji. Części osób przypominają lata `80, kiedy to na OS-ach pojawiały się Maluchy świetnie przygotowane do sportu przez OBR-SM, inni zachwycają się dużą nadsterownością pojazdu, pozwalającą pokonywać zakręty głębokimi poślizgami, których nie powstydziłyby się pojazdy o mocy kilkuset koni. Na wilgotnych lub luźnych nawierzchniach silnik umieszczony z tyłu sprawia, że jazda jest znacznie trudniejsza, niż w pojazdach z napędem na przednią oś - praktycznie każdy uślizg musi być błyskawicznie kontrowany. W przeciwnym razie, Maluchy wypadają z trasy, kręcąc - ku uciesze kibiców - efektowne piruety. Niewielka szerokość pojazdu oraz dość wysokie nadwozie sprawia, że szybkie zakręty "Kaszlaki" pokonują nieraz na dwóch kołach! Ewentualne kraksy większość właścicieli rajdowych Fiatów 126p kwituje uśmiechem, dodając, że przy użyciu części zakupionych na
szrocie, naprawa zamknie się w kwocie kilkudziesięciu złotych.

d1tzoge

Oczywiście stwierdzenie, że coś jest tanie należy do względnych. Wertując ogłoszenia szybko zauważymy, iż ceny Maluchów przygotowanych do startów w KJS-ach zaczynają się już od 1700 PLN. Bynajmniej nie są to seryjne pojazdy z lekko wzmocnionym silnikiem - za wymienioną sumę otrzyma się auto ze sportowym wyposażeniem wnętrza i motorem o mocy 40 KM. Często okazuje się, że sam zakup części koniecznych do modyfikacji byłby o wiele droższy. Emocji, jakich dostarcza ściganie się Maluchem nie wymagają dodatkowych opłat...

Tekst: Łukasz Szewczyk

d1tzoge
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1tzoge
Więcej tematów