Trwa ładowanie...
24-10-2013 18:37

Wszystko, co trzeba wiedzieć o ksenonach

Wszystko, co trzeba wiedzieć o ksenonachŹródło: thinkstock.com
dug9gou
dug9gou

Dobre oświetlenie drogi ma pierwszorzędne znaczenie dla bezpieczeństwa jazdy po zmroku – o tym nie trzeba przekonywać żadnego doświadczonego kierowcy. Im więcej światła i im jest ono bardziej zbliżone do słonecznego, tym lepiej. Pod tym względem doskonałym rozwiązaniem są światła ksenonowe. Posiadacze samochodów z tym rozwiązaniem i ci, którzy chcieliby kupić posiadający je pojazd, zadają sobie jednak pytania: jak bardzo kosztowne jest posiadanie lamp ksenonowych i w czym tak naprawdę są one lepsze od zwykłych?

Popularne ksenony to lampy wyładowcze, w których światło powstaje wskutek działania prądu w środowisku mocno sprężonej mieszaniny gazów szlachetnych. Dzięki takiej metodzie uzyskiwania światła lampy ksenonowe generują mniej strat energii, dlatego też mimo niższego zapotrzebowania na energię elektryczną, mogą świecić nawet dwukrotnie jaśniej niż zwykłe żarówki halogenowe. Niektóre typy lamp ksenonowych, w przeciwieństwie do zwykłych żarówek, nie potrzebują odbłyśnika; zamiast niego stosuje się wówczas soczewki. To rozwiązanie sprawia, że można bardziej precyzyjnie kształtować snop światła. Efekt jest łatwy do przewidzenia - lepsza widoczność w nocy, a dzięki zbliżeniu barwy światła do słonecznego, łatwiejsze odróżnianie zagrożeń od elementów otoczenia. Czy rzeczywiście na ten komfort stać tylko wybranych?

Pierwszym seryjnym samochodem, w którym zaproponowano potencjalnym klientom lampy ksenonowe, było BMW serii 7, a miało to miejsce w 1991 roku. Dziś ten element znaleźć można w wykazie opcjonalnego wyposażenia wielu samochodów segmentu B i prawie każdego segmentu C lub wyższego. Ile to kosztuje? Dla przykładu Hyundai w modelu i30 za adaptacyjne światła ksenonowe życzy sobie dopłaty w wysokości 4 tys. złotych. W przypadku producentów o dużej renomie lampy ksenonowe są podstawowym wyposażeniem. Jest tak na przykład w przypadku Audi A3.

Pokusa posiadania nowoczesnych świateł dotyka także wielu właścicieli starszych samochodów. Ich zamontowanie w samochodzie, który nie był projektowany z myślą o takiej możliwości, nie jest jednak łatwe. Przede wszystkim należy zapewnić im zasilanie. Konieczna jest przetwornica, która zapewni lampom odpowiedni prąd i napięcie. Zdaniem niektórych, teraz wystarczy już tylko wymienić żarówki na lampy wyładowcze i w drogę. Nic bardziej mylnego! Zamontowanie tych, które współpracują z odbłyśnikiem - D1R, D2R, D3R lub D4R - w kloszach przystosowanych do zwykłych żarówek halogenowych spowoduje, że kierowcy jadący z naprzeciwka będą oślepiani, a każda kontrola policyjna będzie groziła odebraniem dowodu rejestracyjnego.

dug9gou

Lampy ksenonowe typu D1S, D2S, D3S oraz D4S nie potrzebują odbłyśnika. By światła ksenonowe były skuteczne i bezpieczne, konieczne jest zastosowanie soczewek. Ich zadaniem jest właściwe uregulowanie snopa światła - tak, aby dobrze oświetlał drogę i nie oślepiał innych. Soczewki muszą posiadać również system automatycznego poziomowania. Reguluje on wysokość świecenia w zależności od obciążenia w samochodzie. Dodatkowo konieczne jest także zastosowanie spryskiwaczy. Mają one usuwać z kloszy wszelkie zabrudzenia, gdyż te mogłyby powodować rozpraszanie się światła i oślepienie innych. Całość tworzy skomplikowany układ. Jego montaż w samochodzie jest bardzo kosztowny - same lampy i przetwornice kosztują około 3 tys. złotych. Rozwiązaniem dla tych, którzy dysponują tradycyjnym oświetleniem jest więc korzystanie z żarówek halogenowych klasy premium.

W porównaniu z żarówkami halogenowymi lampa ksenonowa charakteryzuje się również o wiele większą żywotnością. Dla przykładu standardowa lampa wyładowcza D1S ma żywotność Tc określaną na około 3 tys. godzin. Oznacza to, ze po upływie takiego czasu świecenia 65 proc. spośród przebadanych laboratoryjnie egzemplarzy przestało działać. Tymczasem żarówka halogenowa H7 ma trwałość Tc określaną na ok. 500 godzin. Jeśli założymy, że średnia prędkość, z jaką poruszamy się samochodem, to 40 km/h, to okaże się, że lampy ksenonowe powinny wystarczać na pokonanie 120 tys. km. W rzeczywistości jednak zwykle żywotność lamp bywa niższa. W końcu warunki pracy samochodowego oświetlenia dalekie są od tych laboratoryjnych. Wstrząsy i różnice temperatur sprawiają, że w rzeczywistości lampa ksenonowa może świecić krócej. Tu pojawia się problem.

Wymiana lampy wyładowczej potrafi być kosztowna. Jeśli zdecydujemy się na usługę w ASO, za kompletną wymianę świateł zapłacimy nawet tysiąc złotych. Tymczasem możemy zrobić to własnoręcznie. Należy jednak pamiętać o kilku zasadach. Po pierwsze należy wyłączyć zasilanie. Choć to oczywiste, dla porządku warto o tym wspomnieć. Po wypięciu wtyczki doprowadzającej do lampy prąd, w przypadku lamp, których palnik nie jest zespolony z zapłonnikiem, najpierw trzeba usunąć ten element. Dalej napotykamy palnik. Może on być zamocowany na druty lub bagnet. Jego demontaż zwykle jest prosty, podobnie jak założenie nowego - należy ustawić go w takiej samej pozycji, w jakiej tkwił poprzednik; zwykle pomyłkę uniemożliwia nacięcie na podstawie palnika. Składanie lampy polega na wykonaniu wszystkich czynności w kolejności odwrotnej. W przypadku żarówek bez zapłonnika trzeba zwrócić szczególną uwagę na właściwe i dokładne zamontowanie tego elementu. Niedbałość szybko prowadzi do wypalenia gniazda zapłonnika i w efekcie
dodatkowych kosztów. Wtyczkę zasilającą reflektor wpinamy na końcu. Wkręcenie zespołu zapłonnika z wpiętą wtyczką zasilającą do lampy uniemożliwia blokada. By uniknąć pojawienia się komunikatu o błędzie, podczas całej operacji należy mieć wyłączony zapłon samochodu.

Jak często będziemy musieli zmagać się z problemem spalonych lamp ksenonowych i ile będzie nas to kosztować? Pod uwagę weźmy cenę zakupu i założymy, że kierowca pokonuje rocznie 20 tys. km ze średnią prędkością 40 km/h, co daje 500 godzin rocznie. Jak koszty wylicza ekspert? - Parametry świetlne zdecydowanie świadczą na korzyść lamp ksenonowych. Podobnie jest z trwałością. Jeśli reflektor ma prawidłową konstrukcję (chodzi głównie o odprowadzanie ciepła), a napięcie w instalacji elektrycznej nie jest za wysokie, trwałość „ksenonów” jest mniej więcej 5-6 razy większa niż tradycyjnych żarówek i wynosi w przypadku typu D2S 3000 godzin. Przy założonym średnim przebiegu żarówki trzeba będzie wymieniać raz na rok (ich trwałość wynosi ok. 500 godzin), podczas gdy „ksenony” będą wymagały wymiany po sześciu latach. Koszty żarówek (jeśli wybierzemy produkt ze średniej lub wyższej półki, w cenie ok. 30 zł za sztukę) i lamp ksenonowych (ok. 200 zł za sztukę) w tym czasie będą więc zbliżone. Przy okazji - warto pamiętać,
obie zamontowane w pojeździe żarówki czy lampy ksenonowe mają zbliżoną trwałość, więc warto je wymieniać parami. Tylko wtedy oba reflektory będą świecić jednakowo.

Lampy ksenonowe możemy spotkać w coraz większej liczbie samochodów. Rozwiązanie to posiada wiele zalet, ale są i wady - przede wszystkim wysokie ceny lamp i możliwość awarii układów poziomowania oraz spryskiwania lampy. Koszty poniesione na poprawę bezpieczeństwa mogą się jednak szybko zwrócić.

dug9gou
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dug9gou
Więcej tematów