Okno dachowe może być zagrożeniem? Amerykanie twierdzą, że tak
W pierwszej dekadzie XXI wieku w USA liczba skarg dotyczących okien dachowych oscylowała w granicach 20-30 rocznie. Od kilku lat zauważalny jest jednak drastyczny wzrost liczby przypadków, w których ten element zawiódł.
Okno dachowe to najlepszy przyjaciel pasażerów - szczególnie tych podróżujących z tyłu. Amerykanie zauważyli jednak, że rozwiązanie to może być niebezpieczne. Jak wyliczył Consumer Reports, w 2013 roku nastąpił nagły wzrost przypadków skarg do zajmującej się bezpieczeństwem agencji NHTSA na okna dachowe. Właściciele wyposażonych w nie samochodów informowali o przypadkach pękania lub wręcz eksplozji okien dachowych. Co ciekawe, nie chodziło tylko o przypadki takich zdarzeń w następstwie kolizji drogowych. Okna pękały również podczas zwykłej, codziennej jazdy. W 2014 roku zanotowano aż 187 takich przypadków.
Od początku roku 1995 do września roku 2017 do NHTSA zgłoszono najwięcej, bo 71, przypadków pęknięcia dachu w Scionie Tc. Odnotowano 54 podobne przypadki w Hyundaiu Velosterze, 43 w Kii Sorento, 28 w Nissanie Murano, 25 w Kii Optimie, 23 w Fordzie Explorerze, 22 w Hondzie Accord, 22 w Cadillacu SRX, 20 w Nissanie Maximie, i 20 w Hyundaiu Santa Fe.
Przypadki eksplozji szklanego dachu mogą być szczególnie niebezpieczne, jeśli okno wykonane jest z hartowanego szkła. Wówczas szyba rozpada się na drobne kawałki, które wpadają do kabiny. Jeżeli okno dachowe wykonano z laminowanego szkła, istnieje większe prawdopodobieństwo, ze mimo pęknięcia szyba utrzyma się w całości.