Poznajcie Szerpę. Ten wszędzie wjeżdżający łazik skonstruowali Rosjanie. Umie pokonywać trudne przeszkody, niestraszny mu żaden teren, potrafi nawet pływać.
Twórcą Szerpy jest Aleksiej Garagaszjan. Chciał zbudować coś dla siebie, ale po pewnym czasie okazało się, że to co podoba się jemu, podoba się też innym. Szerpa jest wszędołazem, który potrafi wjechać w każdy teren dzięki specjalnym oponom. Auto nie ma zwisów z przodu i z tyłu, nie ma więc żadnego ryzyka uderzenia w przeszkodę. Technicznie to drogowa wersja zabawki dla dzieci: zdalnie sterowanego pojazdu, który po dojechaniu do ściany wspina się na nią, przewraca i jedzie z powrotem.
Szerpa potrafi też pływać z prędkością 6 km/h. Na filmie widać doskonale, że wjeżdża na lód, potem do wody, a kierowcy mają z tego uciechę.
Do napędu pojazdu służy silnik Kubota o mocy 44 KM. Dzięki niemu, Szerpa jest się w stanie poruszać z prędkością do 45 km/h. Nie jest to dużo, ale - co widać na filmie - nie o to chodzi.
Cena, jak na pojazd tego typu, jest dość wysoka, ale twórcy wierzą, że amatorów dobrej zabawy będzie wielu. Wersja bez dachu kosztuje 65 tys. dolarów (260 tys. zł), a z hardtopem 70 tys. dolarów (280 tys. zł).