Skrzydlaty autobus SFW-1 Sanok
Autobus wyglądający niczym amerykański dream car, skonstruowany w Polsce w szarych latach 50., musiał budzić ogromne zainteresowanie. Mimo, że był bardzo ciekawą konstrukcją, nigdy nie odważono się na wprowadzenie go do produkcji seryjnej. Był pierwszym polskim autobusem z silnikiem umieszczonym z tyłu. Takie rozwiązanie, sanocka fabryka zastosowała w produkcji seryjnej dopiero w 1973 roku.
Pod koniec lat 50. Polska borykała się ze znacznym niedoborem autobusów turystycznych. Pierwszym wyprodukowanym w Sanockiej Fabryce Wagonów "Sanowag" autobusem o konstrukcji samonośnej był, zaprezentowany w 1955 roku, prototypowy San H01-S42-F01. Seryjną produkcję Sanów H1 rozpoczęto dwa lata później. Nie zaprzestano jedna prac nad nowymi konstrukcjami. Owocem tych starań okazał się być pod wieloma względami bardzo nowatorski autobus turystyczny SFW-1 Sanok.
Głównym założeniem konstrukcyjnym przed rozpoczęciem prac było umieszczenie silnika z tyłu. Zakładano też konieczność użycia podwozia z samochodu ciężarowego Star 21. Konstruktorzy starali się możliwie rozciągnąć autobus tak by docelowo mógł pomieścić 40 miejsc siedzących. Krótki rozstaw osi (4,7 m) wymusił wiele niestandardowych rozwiązań i miał ogromny wpływ na końcowy kształt autobusu.
Nadwozie Sanoka, zaprojektowane przez Zdzisława Beksińskiego, charakteryzowało się dużą powierzchnią przeszkloną oraz szpiczastymi przednimi osłonami chwytów powietrza i mocno wysuniętą za tylną oś komorą silnika. By wizualnie ukryć dysproporcje nadwozia w końcowej fazie projektowania dodano ogromne pionowe stateczniki. Stały się one głównym elementem rozpoznawczym Sanoka.
Za tylną osą umieszczono prototypową 6-cylindrową, jednostkę będąca rozwinięciem starachowickiej jednostki S42, stosowanej z powodzeniem w Sanach H01. Rzędowy silnik benzynowy typu S470 osiągał 95 KM z 4196 cm3 pojemności skokowej. Do przekazania tej mocy na tylną oś użyto pięciostopniowej niezsynchronizowanej przekładni i krótkiego wału. Przednie zawieszenie składało się ze sztywnej osi opartej na półeliptycznych resorach piórowych oraz amortyzatorach ramieniowych. Tylny most napędowy zawieszony został na półeliptycznych resorach piórowych.
Polecamy na Oldtimery.com: Aerosanie Pobieda Sever-2
Samonośna konstrukcja niemal identycznie jak w przypadku Sana H01, opierała się na wręgach i kasetonie podłogowym. Kaseton wykorzystywano ponadto jako bagażnik podpodłogowy mogący pomieścić 300 kg bagaży. Wszystkie miejsca siedzące z wyjątkiem ostatniego rzędu umieszczone były zgodnie z kierunkiem jazdy. Ostatni rząd siedzeń natomiast obrócono tyłem tak by pasażerowie mogli podziwiać widoki przez tylną szybę.
Sanok miał, jak na ówcześnie panujące standardy, wręcz ogromną powierzchnię okien, które zachodziły nawet na dach. Kierowca dysponował idealną i niczym niezmąconą widocznością. Ze względu na znaczne przewieszenie przed przędną oś jedyne dostępne dla pasażerów drzwi umieszczono w środkowej części autobusu. Otwierało się je ręcznie od środka autobusu. Prototyp wyposażono w wentylację i ogrzewanie.
Autobus miał nowoczesną deskę rozdzielczą i był wyposażony w światło cofania (wówczas nie było wymagane). Mimo wielu udanych rozwiązań technicznych, 5 marca 1958 roku wydano negatywną opinię przez Państwową Komisję Oceny Transport Samochodowego w Warszawie i Sanok nigdy nie wszedł do produkcji seryjnej. Prototyp do lat 80. służył jako rzeźba w ogródku jordanowskim, po czym został zezłomowany.
Polecamy na Oldtimery.com: Aerosanie Pobieda Sever-2
sj