Trwa ładowanie...
wiadomości
23-02-2012 13:55

Saab Sonett - wyjątkowy "szwed"

Saab Sonett - wyjątkowy "szwed"Źródło: zdjęcie producenta
d42nf8g
d42nf8g

Saab kojarzony jest przede wszystkim z ponadprzeciętnym bezpieczeństwem, niewielu jednak wie, że w swojej gamie posiada również sportowe coupe.

Sytuacja Saaba jest w dalszym ciągu niepewna. Choć szwedzka firma ogłosiła bankructwo, mówi się, że północnym dziedzictwem motoryzacyjnym zainteresowane jest BMW. Markę Saab kojarzymy przede wszystkim z bezpieczeństwem. Nie bez powodu, to przecież przez wiele lat właśnie on niemal dominował w tej kwestii. Do jego rewolucyjnych rozwiązań zaliczyć można między innymi kontrolowane strefy zgniotu. To jednak nie wszystko. W 1978 roku świat ujrzał model Saab 99 Turbo, pionierski i jeden pierwszych seryjnych, turbodoładowanych samochodów na świecie. Jak bardzo się ten trend rozwinął, nie trzeba nikogo przekonywać. Modny dziś downsizing bazuje przecież na turbodoładowaniu. Tym sposobem dość płynnie przechodzimy do dynamicznej, sportowej strony szwedzkiej marki. Ten, kto Saabem nie jeździł, nie wie, że od starszych modeli można na drodze oczekiwać wiele dobrego w temacie prowadzenia. I to wiele dobrego.

Najczęściej myśląc Saab, masz na myśli stonowane, oryginalne w wyglądzie auta dla rozkochanych w bezpieczeństwie. Utarło się, że wożą się nimi architekci i pracownicy służby zdrowia, zwykle tej prywatnej i dobrze opłacanej. Słowem, ludzie zamożni, którzy nie muszą nic nikomu udowadniać. Jednak, jest jeden model w historii Saaba, który zdecydowanie zrywa z całą otoczką, z jaką kojarzymy tę markę. To Saab Sonett, w trzech, a precyzyjniej mówiąc, w dwóch odsłonach.

Saab Sonett I, czyli Saab 94

W latach 50-tych XX wieku, kiedy Saab po II wojnie światowej przerzucił się z budowania samolotów, na produkcję aut osobowych, Rolf Mellde, projektant oraz entuzjasta wyścigów, pracujący dla tej szwedzkiej marki wraz z trzema współpracownikami - Larsem Olovem Olssonem, Olle Linkdvistem i Gotta Svenssonem – opracowali całkowicie nowy, wyjątkowy model. Był nim Saab 94 Sonett I. Był to mały, dwumiejscowy roadster przypominający nieco model Porsche 550 Spyder. Powstał w „szopie” w Åsaka, niedaleko Trollhättan. Cały projekt kosztował ledwie 75 tys. koron szwedzkich. Model był wyłącznie prototypem, powstało sześć, a według niektórych źródeł siedem egzemplarzy. Inne nazwy to Saab Super Sport oraz Saab 94.

d42nf8g

Zaprezentowano go 16 marca 1956 roku, podczas Stockholm Bilsalong. W komorze silnika gościł trzycylindrowy, dwusuwowy motor o pojemności 748 cm3 generujący dość znikomą moc 57,5 KM. Tajemnicą sportowych osiągów i sukcesu tego auta jest oczywiście niska masa własna wynosząca około 600 kg. Nadwozie wykonano z włókna szklanego. Mały Sonett I miał rozpędzać się do solidnych 190 km/h. Plan był ambitny, auto miało występować w wyścigach torowych, jednak zmiana regulaminu spowodowała, że produkcja 2000 sztuk w 1957 roku została wstrzymana. Jednak, nie na długo…

Sonett powrócił w 1966 roku, w zdecydowanie odmienionej formie, ale założenie zostało podobne. Mały, dwumiejscowy samochód sportowy o niskiej masie własnej. Tak powstał Saab Sonett II, czyli Saab 97. Producent od końca lat 50-tych do połowy lat 60-tych skupił się na produkcji aut osobowych. Pomysł wskrzeszenia Sonetta zrodził się w 1964 roku, w formie prototypu Saab Catherina z nadwoziem targa oraz w 1967 roku jako prototyp Saab MFI13 - coupe. Włodarzom szwedzkiej firmy do gustu bardziej przypadł drugi pomysł, i wkrótce na rynku zagościł nowy, sportowy Saab 97 Sonett II. Oznaczenie „97” było kodem wewnętrznym marki, a nazwą handlową stała się nazwa Sonett II. Auto było dość oryginalne, jednak do wyjątkowych kształtów poprzednika wiele mu brakowało.

Konstrukcję oparto na stalowej ramie przestrzennej, na której osadzono nadwozie z włókna szklanego. Wnętrze mieściło dwie osoby, które na nadmiar komfortu raczej nie mogły narzekać. Model ten miał wiele wad, ale też wiele zalet. Utrudniony dostęp do bagażnika poprzez pionowe tylne „drzwiczki” wynagradzała maska silnika zintegrowana ze zderzakami i błotnikami, co zapewniało wyśmienity wręcz dostęp do jednostki napędowej oraz układu zawieszenia. Skoro już przy silniku jesteśmy: montowano dwusuwowy, trzycylindrowy motor o pojemności 841 cm3 oraz mocy 60 KM z rajdowego modelu Saab Sport. Osiągi były dość… przeciętne. Nie można powiedzieć, żeby ten model stał się rynkowym sukcesem szwedzkiego producenta. Wyprodukowano i sprzedano ledwie 258 egzemplarzy wersji Sonett II. Na jego bazie powstał świetny model Skoda 1100 GT.

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

Wydanie drugie, poprawione…

Decyzja o uatrakcyjnieniu Sonetta zapadła w 1968 roku. Na rynku znalazł się z nową nazwą i nowym silnikiem pod maską. Saab Sonett V4 otrzymał motor czterosuwowy Forda, który z pojemności 1.5 litra osiągał moc 65 KM. Przyspieszał do pierwszej setki w czasie 12.5 sekundy i rozpędzał się maksymalnie do 160 km/h. Ten sam silnik stosowano już od jakiegoś czasu w modelu Saab 96. Ledwie odczuwalna poprawa osiągów korelowała z poziomem sprzedaży. Czyli nie zmieniło się wiele, z salonów sprzedaży znikała ta sama, niewielka ilość aut. Sukcesu w dalszym ciągu nie było widać na horyzoncie.

d42nf8g

W siedzibie Saaba główkowano o powodach klęski Sonetta. Wreszcie zdecydowano się na zmianę… stylistyki. Auto konkurowało przede wszystkim z brytyjskimi modelami: MG Midget, MG MGB, Triumph TR5, TVR Grantura, Austin-Healey Mark IV, czy wczesnymi AC Ace. Sprzedaż odbywała się w zasadzie wyłącznie w USA, dlatego w Europie o zadbany i sprawny technicznie egzemplarz jest obecnie niezwykle trudno, a jeżeli się znajdzie, to z pewnością będzie należeć do kolekcjonera, a jego cena będzie bardzo wysoka.

Ostatnia szansa na sukces, czyli lata 70.

Reakcją na kolejną porażkę było powołanie do życia Saaba Sonetta III. Zadebiutował on w 1970 roku. Jego stylistyką zajął się włoski projektant, Sergio Coggioli. Auto było mocno zmodernizowaną wersją modelu Sonett V4. Jednak to, co ma bardzo wielki wpływ na decyzję zakupową, czyli wygląd, przeszedł prawdziwą rewolucję! Ostrzejsze kształty, charakterystyczny przód z szerokim pasem, skrywającym reflektory i pozostałe detale spowodowały, że Sonett III był wreszcie zadziorny i z charakterem godnym auta sportowego. Niektórzy dostrzegają także odniesienia do amerykańskich muscle carów.

d42nf8g

Oprócz estetyki, poprawiono także funkcjonalność, z której przecież Szwecja słynie. Bagażnik stał się wreszcie powszechnie dostępny, a to dzięki otwieranej tylnej szybie razem z klapą. Dźwignia zmiany biegów powędrowała z okolic kierownicy, na tunel środkowy. Przewrotnie jednak, postanowiono zepsuć funkcjonalność przodu. Wcześniejszą obszerną maskę, zastąpiono maską wielkości klapki wlewu paliwa, przez którą prace nad silnikiem i osprzętem przypominały raczej działania stomatologa czy chirurga.

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

Zmian było sporo. W 1972 roku silnik 1.5 litra zastąpiono nowszą jednostką 1.7 litra o mocy 75 KM. Choć Sonett III swoim wyglądem obiecywał co najmniej przyzwoite osiągi, to przy masie 880 kg wcale nie powalał na drodze, ani przyspieszeniami, ani prędkością maksymalną. W 1974 roku zdecydowano się na zakończenie produkcji. Głównie za sprawą zmian przepisów w USA o zawartości szkodliwych
substancji w spalinach. W czasie tych czterech lat z fabryki Saaba wyjechało 8351 egzemplarzy modelu Sonett III. Znacznie więcej niż poprzedników, ale o globalnym sukcesie też nie można mówić. To auto, które w gamie Saaba jest niczym wisienka na torcie. Wyjątkowe i nieco zapomniane.

d42nf8g

Następcy Sonetta raczej nie zobaczymy. Po pierwsze, z powodu powolnej, kontrolowanej śmierci marki Saab, po drugie, ponieważ auta tego typu są modelami typowo pokazowymi, drogimi w opracowaniu, produkcji oraz mało zyskownymi. Choć w przeszłości Saab wielokrotnie przedstawiał bardziej lub mniej udane prototypy. Pamiętamy wersję Saab EV-1 z 1985 roku, czy zaprezentowane znacznie później wersje Saab Aero-X oraz Saab PhoeniX. Niestety, historia Sonetta zapewne zakończyła się na dobre, bądźmy jednak dobrej myśli. Wierzmy zarówno w przetrwanie Saaba, jak i powstanie godnego następcy Sonetta.

Michał Grygier

tb/mw/mw

d42nf8g
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d42nf8g
Więcej tematów