Volkswagen dostał czas do marca
Sąd federalny w USA wydał polecenie, w ramach którego Volkswagen AG ma czas do marca na przedstawienie konkretnego programu naprawy ponad 600 tys. aut z silnikami Diesla, których na tamtejszym rynku dotyczy afera spalinowa.
Sędzia Charles Breyer z San Francisco zażądał od niemieckiego producenta konkretnej odpowiedzi co do sposobu i formy przeprowadzenia kampanii naprawczej dla aut z silnikami TDI. Koncern ma czas na jej udzielenie do 24 marca 2016 roku.
- Sześć miesięcy, to wystarczający czas by rozwiązać tę sprawę- powiedział Breyer. - To problem, który wciąż nabrzmiewa i musimy doprowadzić do jego szybkiego rozwiązania.
Amerykański departament sprawiedliwości w ubiegłym miesiącu nałożył na VW karę 46 miliardów dolarów za pogwałcenie przepisów dotyczących ochrony środowiska. Zarówno VW jak i Audi oraz Porsche nie mogą oferować w USA modeli z silnikami wysokoprężnymi w tym roku. Co więcej, przeciwko niemieckiemu koncernowi złożono ponad 500 pozwów od osób prywatnych.
Cała afera z fałszowaniem danych o emisji spalin silników TDI dotyczy ponad 11 milionów samochodów koncernu VW na całym świecie. Sprawa została ujawniona najpierw w USA ponad pół roku temu. Tam też na razie firmie grożą największe konsekwencje. Jedną z opcji, jaka była rozważana, by zadośćuczynić amerykańskim właścicielom oszukujących aut, było ich odkupienie przez producenta. Ale koszt tej operacji był szacowany na dziesiątki miliardów dolarów.
Volkswagen AG już w tym miesiącu opóźnił publikację rocznego raportu działalności i przesunął na dalszy termin spotkanie swoich akcjonariuszy. Główną przyczyną są kłopoty z konkretną wyceną spalinowego skandalu.
BC