Za cztery miesiące tak zwane „angliki” będą legalnie rejestrowane w polskich urzędach. Jazda autem z kierownicą po prawej stronie może być w Polsce nieopłacalna. Właściciele takich samochodów będą musieli przerobić światła i lusterka. To nie wszystko, bo koszty używania tych tańszych w zakupie aut mogą nieoczekiwanie wzrosnąć.
Możliwość rejestrowania w Polsce samochodów z kierownicą z prawej strony ma tylu zwolenników co przeciwników. Ci pierwsi cieszą się, że będzie można wreszcie sprowadzać nietypowe samochody kolekcjonerskie, natomiast drudzy obawiają się o bezpieczeństwo na drogach. Nadal niewiadomą jest skala tego zjawiska. Czy Polacy zachęceni niskimi cenami używanych aut z Wielkiej Brytanii zaczną masowo sprowadzać je do naszego kraju? A może wygra zdrowy rozsądek oraz wygoda i „angliki” będą jedynie marginesem? O tym przekonamy się za kilka miesięcy.
Podstawowy powód, dla którego zakup samochodu z kierownicą z prawej strony nie jest najlepszym pomysłem to oczywiście komfort jazdy. Prowadzenie auta nieprzystosowanego do ruchu prawostronnego jest zdecydowanie trudniejsze i wymaga więcej uwagi. Osoby, które jednak za wszelką cenę będą chciały zaoszczędzić, mogą napotkać inny problem – koszt ubezpieczenia OC. Już teraz mówi się, że obowiązkowa polisa dla samochodów z kierownicą po prawej stronie może być nawet trzy razy droższa. Tak duża różnica w wielu przypadkach będzie oznaczać, że sprowadzenie samochodu z Wielkiej Brytanii będzie nieopłacalne.
sj, moto.wp.pl