Trwa ładowanie...
22-10-2013 08:55

Turbo Decoder: sposób na samochody?

Turbo Decoder: sposób na samochody?Źródło: zdjęcie producenta
d2pmwep
d2pmwep

Zatrzaśnięcie kluczy we wnętrzu samochodu, albo ich zgubienie to poważny problem, który na dodatek może wiązać się ze sporymi wydatkami. Jednym z rozwiązań tego problemu jest Turbo Decoder, urządzenie, które w kilkanaście sekund radzi sobie z zamkami samochodów kilku popularnych marek, a dodatkowo pozwala na dorobienie klucza, dzięki możliwości odczytu kodu. Urządzenie jest jednak ogólnodostępne i zapewne już dowiedzieli się o nim złodzieje.

Otworzenie samochodu bez kluczyka nie jest łatwe. Tym, którzy chcieliby tego dokonać w kilkanaście sekund, z pomocą przyszła bliskowschodnia myśl inżynierska. Turbo Decoder to urządzenie, które dostosowuje się do zamka samochodowego. Składa się ono z klucza i trzech pierścieni, którymi wykonuje się całą operację. Bagnet jest elementem mechanicznym wyposażonym w osiem tzw. otworów impresyjnych. Po włożeniu klucza do zamka, kręcąc pierścieniami urządzenia, jego użytkownik dostosowuje położenie ruchomych mechanizmów w otworach do zapadek zamka. W ten sposób, krok po kroku, tworzy się obraz oryginalnego klucza. Za pomocą tak ustawionego Turbo Decodera można otworzyć samochód, a dodatkowo odczytywany jest kod oryginalnego klucza, co pozwala wykonać jego kopię. Otwarcie samochodu w ten sposób trwa kilkanaście sekund.

Producent oferuje cztery rodzaje Turo Decodera. Zgodnie z jego zapewnieniem za ich pomocą można otworzyć samochody grupy Volkswagena - VW, Skoda, Audi - począwszy od 2006 roku produkcji, Porsche, Fiaty, Peugeoty, Citroeny, a także BMW. Czy to rzeczywiście możliwe? Liczne filmy z wykorzystania tego urządzenia zamieszczane w internecie chcą nas przekonać, że tak. Sforsowanie zamka nie oznacza jednak, że można odjechać samochodem. Do pokonania jest jeszcze immobiliser i alarm.

Sam fakt, że urządzenie takie jak Turbo Decoder można stworzyć, powinien dać do myślenia producentom samochodów. Co równie ważne, fakt, że bez ograniczeń można je sprzedawać w Polsce (cena blisko 4 tys. złotych), może wywoływać mieszane uczucia właścicieli samochodów.

tb/sj/tb, moto.wp.pl

d2pmwep
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2pmwep
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj