Polscy kierowcy nie unikną unijnych mandatów
Przez lata polscy kierowcy unikali mandatów wystawionych za granicą. Niestraszne były im fotoradary, gdyż przepływ informacji o samochodach i kierowcach był utrudniony. Teraz się to zmieniło. Nowe przepisy zobowiązują wszystkie państwa Unii Europejskiej do wymiany danych o kierowcach, którzy popełnili wykroczenia drogowe.
Nowy system wymagany przez unijne przepisy działa w Polsce od dwóch tygodni, jednak mandatu z zagranicy mogą się obawiać nie tylko kierowcy, którzy popełnili wykroczenie teraz, ale nawet w 2012 roku. Jest czego się bać, gdyż w większości krajów UE mandaty są dużo wyższe niż w Polsce. Za przekroczenie prędkości w Austrii można zapłacić ponad 9000 zł, a nawet z mniej zamożnych krajów, jak Chorwacja, może przyjść zdjęcie warte 2700 zł. Do tego w wielu europejskich państwach liczba fotoradarów jest większa niż w Polsce.
W ciągu pierwszych dwóch tygodni obowiązywania nowego przepisu wpłynęły 624 zapytania o polskich kierowców, którzy popełnili wykroczenia drogowe za granicą – informuje „Rzeczpospolita”. To spora liczba. Trzeba pamiętać, że przepisy działają też w druga stronę, co oznacza koniec bezkarności kierowców w samochodach na zagranicznych tablicach. Dlatego w tym samym czasie Polska policja złożyła 122 zapytania o kierujących, którzy popełnili wykroczenia w naszym kraju.
Stosunkowo duża liczba zapytań o polskich kierowców może pokazywać, że Polacy za granicą często łamią przepisy. Z drugiej strony, wpływające teraz wnioski mogą dotyczyć przewinień z ostatnich dwóch lat. Zagraniczne służby czekały na uruchomienie systemu w Polsce i prawdopodobnie teraz masowo zgłaszają stare sprawy.
Jak działa to w praktyce? W Polsce Inspekcja Transportu Drogowego obsługująca fotoradary zgłasza się po dane zagranicznego kierowcy i na ich podstawie wystawia mandat. Jeśli nie zapłaci go, to sprawę rozpatruje polski sąd, a uzyskaniem pieniędzy zajmuje się już zagraniczny komornik. Dzięki temu mechanizmowi kara ma być nieunikniona niezależnie od tego z jakiego unijnego kraju pochodzi kierowca łamiący przepisy.
sj/tb/sj, moto.wp.pl