Trwa ładowanie...
d3wti3x
28-07-2014 13:21

Kierowcy pod wpływem narkotyków: to już plaga

d3wti3x
d3wti3x

Mówi się, że największym zagrożeniem na polskich drogach są pijani kierowcy. Takie przekonanie nie ma jednak nic wspólnego z rzeczywistością. Coraz większym problemem są kierujący po zażyciu narkotyków. Policyjne dane są alarmujące, a to jeszcze nie całkowita skala zjawiska.

W ciągu dwóch ostatnich lat alkomatem i narkotesterem przebadano 4276 polskich kierowców. Co setny (1,02 proc.) był pod wpływem alkoholu. Tymczasem co czterdziesty badany (2,53 proc.) był pod wpływem narkotyków, informuje "Gazeta Wyborcza". To oznacza, że według danych policji po polskich drogach jeździ ponad dwukrotnie więcej kierowców po narkotykach (330 tys.) niż po alkoholu (130 tys.). W rzeczywistości może być jednak o wiele gorzej.

Alkomaty są w policji powszechne. To urządzenie znajduje się w każdym radiowozie jednostek sprawujących służbę na drogach. Zupełnie inaczej jest w przypadku narkotestów. Te jednorazowe urządzenia ma do dyspozycji jedynie niewielki odsetek policjantów drogówki. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nie nakazuje wożenia ich w każdym radiowozie i nie zamierza takiego nakazu wydać. Wyposażenie policjantów w narkotesty jest więc w gestii poszczególnych komend i niejednokrotnie zdarza się, że na ich zakup i przekazanie mundurowym decydują się samorządy, gdyż policji na nie po prostu nie stać.

Problem narasta. - W 2000 r. zatrzymaliśmy 19 odurzonych kierowców - mówi insp. Marek Konkolewski. - W pierwszej połowie 2014 r. aż 505 na 5651 przebadanych. Co siódma kontrola kończyła się wynikiem pozytywnym.

d3wti3x

Można więc powiedzieć, że zwolennicy substancji psychoaktywnych czują się bezkarni. Ze względu na ograniczoną liczbę narkotestów i fakt, że są one jednorazowe, nie organizuje się przesiewowych kontroli prewencyjnych, jak jest to w przypadku wykorzystywania alkomatów. Jeśli więc kierowca nie spowoduje wypadku czy stłuczki i nie jedzie w sposób bezsprzecznie wzbudzający podejrzenia, ma spore szanse na uniknięcie odpowiedzialności.

W badaniach DRUID - największego naukowo-badawczego programu UE dotyczącego bezpieczeństwa ruchu - tylko co setny kierowca przyznawał się do jazdy po zażyciu narkotyków, ale ich deklaracji nie weryfikowano pomiarami. Najczęściej po narkotyki sięgają młodzi kierowcy – do takiego zachowania przyznało się 5,6 proc. badanych w wieku 18-24 lata i 2,5 proc. w wieku 25-34 lata.

- Obecność narkotyków w organizmie bada specjalne urządzenie, które wykrywa pięć podstawowych grup narkotyków w próbce śliny kierowcy - mówi kom. Tomasz Seweryn z małopolskiej drogówki. Na wynik trzeba poczekać 8-10 minut. - Świat idzie do przodu. Z jednej strony, mamy lepsze możliwości techniczne dot. wykrywania substancji odurzających u kierowców, z drugiej - młodzi ludzie stosują coraz to nowsze używki. Kontroli jest więcej, szkolimy policjantów pod kątem wykrywania tego przestępstwa - dodaje Seweryn.

Narkotyki, szczególnie w połączeniu z alkoholem, są powodem wielu tragicznych wypadków. Pod wpływem środków odurzających był kierowca BMW, który w Kamieniu Pomorskim zabił sześcioro przechodniów. Prawdopodobnie pod wpływem substancji psychoaktywnych mógł być również mężczyzna, który szarżował po zatłoczonym sopockim deptaku, raniąc 23 osoby.

tb/mw/tb, moto.wp.pl

Źródło: PAP, "Gazeta Wyborcza", gazetaprawna.pl

d3wti3x
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3wti3x
Więcej tematów