Wielu nabywców przymierzających się do zakupu nowego samochodu nie bierze pod uwagę kosztów jego utrzymania. Tak się bowiem składa, że auta niektórych marek są drogie w zakupie i późniejszej eksploatacji.
Dokonaliśmy próby szacunku kosztów, które czekają potencjalnego nabywcę auta. Wybraliśmy nowe pojazdy ze wszystkich podstawowych segmentów rynkowych. Są to: Fiat Panda 1,1 Fresh; Skoda Fabia 1,2 Junior; Toyota Corolla 1,4 Terra 5d; Ford Mondeo 1,8 Silver X 4d; Volvo S 60 2,4 Kinetic.
Założenia
Dla przejrzystości i uproszczenia naszych rozważań umożliwiających porównanie wyników, poczyniliśmy kilka założeń. Interesuje nas 5-letni okres eksploatacji samochodu. Wszystkie zakupione samochody są fabrycznie nowe, mają ceny katalogowe (z połowy stycznia bieżącego roku) modeli z 2006 r. i nie uwzględniają promocji. Wybrane przez nas modele są najtańsze w swojej klasie. Zakładamy, że każdy nabywca ma prawo do 30 proc. zniżki w polisie OC i AC i przez okres pięciu lat będzie to drugie ubezpieczenie kontynuował. Obydwa ubezpieczenia zawierane są w PZU, który ma dominującą pozycję na naszym rynku. W miarę upływu kolejnych lat właściciel będzie nabywał prawo do coraz większych zniżek związanych z bezwypadkową jazdą. Sposób ich przyznawania i ceny ubezpieczeń pochodzą ze stycznia 2006 roku i zakładamy, że nie zmienią się do końca interesującego nas okresu.
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/9109/taxi.jpeg',500,321) ) |
| --- | Wybraliśmy do naszego przykładu strefę ubezpieczeniową obowiązująca w Gdyni i Sopocie (zbliżone koszty polis poniosą również mieszkańcy Łodzi i większości miejscowości podwarszawskich), jako w miarę reprezentatywne, przynajmniej dla części posiadaczy pojazdów. Obliczenie kosztów dla większej ilości stref przekraczałoby ze względów technicznych zakres tego artykułu, biorąc pod uwagę, że w każdym towarzystwie ubezpieczeniowym jest ich nieraz i kilkadziesiąt. Dodatkowo przy ustalaniu ceny polisy wchodzi w grę mnóstwo innych czynników (strefy nie pokrywają się dla ubezpieczenia OC i AC, różnią tzw. ryzykiem kradzieży samochodu w zależności od marki itd.). W normalnej procedurze ceny polis są obliczane indywidualnie dla każdego klienta przy pomocy oprogramowania komputerowego.
Jako podstawę zużycia paliwa przyjmujemy tzw. cykl mieszany opierając się na oficjalnych danych producentów poszczególnych pojazdów. Przy obliczaniu kosztów paliwa bierzemy pod uwagę zasilanie benzyną Pb 95, zakładając jej niezmienną cenę w wysokości 3,80 zł za litr.
Jak liczyliśmy
Aby nasze wyliczenia były w miarę kompletne, do kosztów ogólnie branych pod uwagę, takich jak utrata wartości pojazdu, koszty ubezpieczeń i benzyny, dodaliśmy koszty przeglądów technicznych, szacunkowe koszty napraw pogwarancyjnych w ciągu roku, a także cenę miejsca na parkingu, mycia, a nawet koszt rejestracji pojazdu i późniejszych przeglądów przedłużających ważność dowodu. Procedura była dokładnie jednakowa dla wszystkich samochodów, chociaż oczywiście dane liczbowe, takie jak koszt zużycia paliwa, ubezpieczenia czy utrata wartości były siłą rzeczy inne dla różnych pojazdów.
Metodykę i sposób naszych obliczeń najlepiej zobrazuje przykład jednego z wybranych modeli, Forda Mondeo.
Po zakończeniu 5-letniego okresu eksploatacyjnego samochód będzie miał 35,6 proc. pierwotnej wartości (70 990 zł) przy przebiegu 100 000 km, czyli 25 270 zł – za tyle będziemy go mogli sprzedać (jest to oczywiście prognozowana średnia cena), czyli stracimy 45 720 zł. Zużycie paliwa wyniesie 7 500 litrów, (przy 7,5 l/100 km w cyklu mieszanym) , a jego koszt 7 500 l x 3,80 zł = 28 500 zł. Koszty ubezpieczenia (OC + AC) wyniosą: 4925 zł (w momencie kupna samochodu) + 3274 zł (po pierwszym roku) + 2475 zł (po drugim roku) + 2217 zł (po trzecim roku) + 1874 zł (po czwartym roku), czyli w sumie 14 765 zł.
Koszt przeglądu to około 700 zł (w małym zaokrągleniu). Musimy go dokonywać co dwa lata, lub 40 000 km. Przez pięć lat zrobimy więc dwa takie przeglądy, co będzie nas kosztowało 2 x 700 zł = 1400 zł. Oprócz tego musimy się liczyć z naprawami bieżącymi, wynikającymi z normalnej eksploatacji pojazdu (przy jeździe bezwypadkowej), które będą nas kosztowały (według szacunków autoryzowanego serwisu) około 1 000 zł rocznie. Dotknie nas to już po okresie gwarancyjnym, więc wyniosą one 3 x 1 000 zł = 3 000 zł.
Będziemy także musieli samochód zarejestrować i dokonać dwóch przeglądów technicznych: pierwszego po trzech latach, następnego – po pięciu. To kolejne 177 zł +100 zł + 100 zł, czyli w sumie 377 zł.
Samochodu nie możemy zostawiać lekkomyślnie na pastwę złodziei, zwłaszcza w nocy, więc musimy pomyśleć o jakimś parkingu. Zakładamy, że załatwimy go za umiarkowaną cenę 100 zł za miesiąc, a więc: 60 miesięcy x 100 zł = 6 000 zł.
Jak przystało na porządnego właściciela dbającego o swój pojazd, przynajmniej raz w miesiącu zawitamy do myjni ręcznej (zawsze to mniej szkodliwe dla lakieru niż „drapaki” w myjni mechanicznej)… i znowu będziemy musieli sięgnąć do kieszeni i wyasygnować na naszego ulubieńca dodatkowe: 60 x 25 zł = 1500 zł.
I… wierzyć się nie chce, ale gdy to zsumujemy, okaże się, że nasze wymarzone cacko będzie kosztowało nas w ciągu tych pięciu lat „drobną” sumkę 101 262 zł, czyli 1 688 zł miesięcznie….
Lokata bankowa
A teraz wyobraźmy sobie, że zrezygnowaliśmy z zakupu nowego samochodu i włożyliśmy wolne akurat 70 990 zł na lokatę bankową. Zakładając oprocentowanie (o stopie stałej) 4 proc. w skali roku (oferta dostępna aktualnie w niektórych bankach) okaże się (po odjęciu od zysku 19 proc. tzw. podatku Belki), że po dwunastu miesiącach zyskamy 2 300 zł. Możemy je sobie podjąć na koniec roku, byłoby to coś w rodzaju „13” pensji, i zrobić prezent pod choinkę. Przez pięć lat zarobimy w ten sposób dodatkowo 11 500 zł, co jest kwotą nie do pogardzenia. Dodając to do wyliczonej poprzednio sumy 101 262 zł otrzymamy 112 762 zł. I wtedy okaże się, że miesięcznie nasz samochód wart jest już 1 879 zł. Ale cóż, każde hobby sporo kosztuje.
Tylko taxi
Czy samochód jest nam rzeczywiście niezbędny? A może by tak korzystać z taksówek? Zakładamy, że do pracy mamy około 10 km w jedną stronę. Jako średnią liczbę dni roboczych w miesiącu przyjmujemy dwadzieścia dwa, poza tym około dziesięć razy wypuścimy się gdzieś „w miasto”. A więc: miesięcznie czekają nas 32 eskapady, czyli łącznie 64 przejazdy taksówką. Znajdujemy jedną z przeciętnych ofert korporacji taksówkowych: 6 zł opłaty wstępnej i 1,60 zł za każdy kilometr. Liczymy: 64 x 6 zł + 64 x 10 km x 1,60 =384 zł + 1024 zł = 1 408 zł…
Tak jak już zaznaczyliśmy, stawki ubezpieczenia są obliczone dla Gdyni i Sopotu. W najgorszej sytuacji są oczywiście mieszkańcy strefy najdroższej - Warszawy, którzy muszą płacić np. za polisę OC i AC dla tego samochodu w trzecim roku eksploatacji 2 782 zł (ponad trzysta złotych drożej). Nieco spokojniej mogą za to spać mieszkańcy jednej z najtańszych stref – Włodawy i Biłgoraja, którym wystarczy do tego jedynie 1 626 zł, a więc 850 zł mniej…
Z czego korzystaliśmy przy pisaniu artykułu
Ceny nowych samochodów, ich dane techniczne, koszty przeglądów i szacunkowych napraw uzyskaliśmy od autoryzowanych warszawskich dilerów. Prognozy utraty wartości poszczególnych modeli oraz ich przebiegów otrzymaliśmy z programu „Forecast” firmy „eurotaxGlass’s”. Wykorzystane przez nas dane pochodzą z wydziału komunikacji, stacji diagnostycznych, myjni samochodowych, parkingów strzeżonych, korporacji taksówkowych, ofert lokat bankowych itd., przy czym w niektórych przypadkach zostały one, ze względów czysto praktycznych, nieco zaokrąglone lub uśrednione. Koszty polis zostały wyliczone przy pomocy jednej z agencji ubezpieczeniowych PZU.
Pobierz załącznik: Ile naprawdę kosztuje samochód?Ile naprawdę kosztuje samochód?
Oblicz jaki rodzaj silnika będzie odpowiedni dla Ciebie - Zapraszamy do naszego KALKULATORAKALKULATORA.
Zapraszamy do naszego CENNIKA AUTCENNIKA AUT.
Autor: Jerzy Kołodziejski
