Chevrolet Cruze Kombi: tańszy krewniak Astry
Bliskość technologiczna Opla Astry i Chevroleta Cruze`a znana jest wszystkim od dawna. Amerykańska firma świetnie na tym małżeństwie wyszła, gdyż europejski oddział notuje systematyczne wzrosty od kilkunastu miesięcy.
W zeszłym roku w Polsce, Amerykanie sprzedali ponad 10 000 samochodów, a kompaktowy przedstawiciel marki mocno przyczynił się do tego sukcesu. Na rynku dotychczas mieliśmy dwie wersje nadwoziowe: sedan i hatchback. Teraz do oferty dołączyło rodzinne Kombi i kolejny silnik diesla dla mniej wymagających klientów.
Stylizacja Chevroleta dobrze wpisuje się w nurt designerski koncernu. Najbardziej w oczy rzuca się przód z wydatnym grillem i wpisanym weń emblematem producenta. Srebrne wstawki przy czarnych plastikach przy halogenach dodają nieco elegancji. Szkoda tylko, że w dobie reflektorów ksenonowych i LED-owego oświetlenia, nie znajdziemy podobnych udogodnień w katalogu Amerykanów. Z tyłu auto wygląda jak mieszanka wielu konkurencyjnych pojazdów. Najwięcej jednak naleciałości, zdaje się płynąć wprost z Niemiec.
Wnętrze Cruze`a zaprojektowano z naciskiem na ergonomię. Panujący tu minimalizm sprzyja łatwości obsługi. Ilość przycisków została mocno ograniczona, przez co każdy z łatwością odnajdzie się w kabinie tego kompaktu. Chevroleta skierowano do konserwatywnej grupy odbiorców, nie szukającej przesadnego polotu. Wskazują na to czytelne czcionki na wskaźnikach prędkości i obrotów, a także duże pokrętła sterujące temperaturą klimatyzacji i siłą nawiewu. Na uwagę zasługuje również opcjonalny system multimedialny z dotykowym wyświetlaczem. Co prawda, w testowanym przypadku nie obsługuje nawigacji satelitarnej, ale może się sprawdzić jako przeglądarka zdjęć lub odtwarzacz filmów zapisanych na zewnętrznym nośniku pamięci. Ponadto, łączy się z telefonem i posiada wewnętrzną książkę magazynującą nasze kontakty. Gdy wrzucimy wsteczny bieg, 7-calowy ekran wypełni obraz z kamery cofania. Tyle o multimediach.
Niezwykle istotnym aspektem dla osób zainteresowanych praktycznym nadwoziem jest ilość miejsca w środku. Na tym polu prezentowane Kombi nie ma się czego wstydzić. Zarówno z przodu jak i z tyłu, nawet wyższym pasażerom nie zabraknie przestrzeni przed kolanami, na wysokości barków i nad głowami. Jeśli planujemy przewieźć bagaże na wakacyjny wyjazd, tudzież cotygodniowe zakupy, naprzeciw naszym potrzebom wyjdzie 500-litrowy, ustawny bagażnik. Po szybkim złożeniu oparć, jego pojemność wzrośnie do 1478 litrów.
Spore znacznie może mieć też ładowność, która dla modelu wyposażonego w silnik diesla o pojemności 1.7, wynosi 580 kilogramów. Nieco gorzej przedstawia się sytuacja z materiałami wykończeniowymi. Kabina została wyłożona twardymi tworzywami, ale solidnie spasowanymi. Podczas jazdy po nierównościach do uszu podróżujących nie docierają żadne niepokojące odgłosy.
Przy okazji wprowadzenia na rynek nowej wersji nadwoziowej, zadebiutowały również dwie jednostki napędowe. Pierwsza z nich to benzynowy motor o pojemności 1.4 litra. 140 koni mechanicznych uzyskuje dzięki zastosowaniu turbosprężarki. Drugą nowość stanowi wysokoprężny wariant o mocy 130 KM i 300 Nm dostępnych w przedziale 2000-2500 obr./min. To wartości w zupełności wystarczające do dynamicznej i oszczędnej eksploatacji nie tylko w mieście, ale i poza nim. Samochód przyspiesza do 100 km/h w 10.4 sekundy i rozpędza się do 200 km/h. Co ważne, Chevrolet sprzężony z 6-stopniową przekładnią manualną oferuje satysfakcjonującą elastyczność i pewnie zachowuje się na drodze.
Stosunkowo sztywno zestrojone zawieszenie gwarantuje odpowiednią stabilność podczas pokonywania ciaśniejszych zakrętów. Jedyne, czego moglibyśmy sobie jeszcze zażyczyć, to bardziej precyzyjny układ kierowniczy. Mechanizm zastosowany w kompakcie, ma nieco za mocną siłę wspomagania. Do tego, na nierównej drodze, dadzą się we znaki głuche odgłosy elementów odpowiadających za resorowanie.
Na gładkiej nawierzchni problem całkowicie znika, a jazda Chevroletem daje dużo radości. Zwłaszcza, jeśli zaczniemy śledzić poczynania komputera pokładowego informującego o średnim zużyciu paliwa. Nie starając się za bardzo, bez trudu osiągniemy wartości rzędu 5.5-6 litrów w trasie. W mieście przy umiarkowanej jeździe, Cruze spali około 7 litrów na każde 100 kilometrów.
Przeglądając cenniki wielu marek, łatwo się zorientować, że prezentowany kompakt z amerykańskimi korzeniami jest nieco tańszy od niemieckiej konkurencji, a do tego lepiej wyposażony już w podstawowych wersjach. Nie oferuje co prawda takich udogodnień jak lepiej znani rywale, jednak z powodzeniem powinien sprawdzić się jako rodzinny samochód. Najtańszy Cruze z benzynowym silnikiem o mocy 124 koni mechanicznych kosztuje 52 990 złotych. Za najtańszy wariant wysokoprężny (163 KM i 360 Nm) z przyzwoitym wyposażeniem zapłacimy niewiele ponad 70 tysięcy. Testowany egzemplarz wyceniono na 74 890 zł.
Piotr Mokwiński/ll/moto.wp.pl
"Chevrolet Cruze Kombi 1.7 TD LT+" - DANE TECHNICZNE
Typ silnika | "R4, turbodiesel" |
Pojemność silnika cm3 | "1 686" |
Moc KM / przy obr./min | "130 / 4 000 " |
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. | "300 / 2 000 – 2 500" |
Skrzynia biegów | "manualna, 6-biegowa" |
Prędkość maksymalna km/h | "200" |
Przyspieszenie (0-100 km/h) s | "10,4" |
Zużycie paliwa: | |
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) | "5,4 / 4,0 /4,5" |
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) | "6,8 / 5,3 / 6,1" |
Pojemność bagażnika min./max. / l | "500 / 1 478" |
Wymiary (dł./szer./wys.) mm | "4 681 / 1 797 / 1 521" |
Cena wersji podstawowej w zł | "52 990" |
Cena testowanego modelu w zł | "76 900" |
Plusy | null |
Minusy | null |