W gamie BMW brakowało auta wszechstronnego, łączącego w sobie typowe dla niemieckiej marki sportowe właściwości jezdne, mnogość systemów podnoszących poziom bezpieczeństwa i wygody codziennej eksploatacji, a także przestronności zarezerwowanej dla minivanów.
Wcześniej tę niszę dostrzegli inżynierowie Mercedesa, oferując wymagającej klienteli Klasę B. Przez wiele lat nie znajdowała konkurentów z łatką premium, aż do teraz. Na rynku pojawił się Active Tourer. Wygląda dość kontrowersyjnie i sporo kosztuje, a do tego ma napęd na przednią oś. Czy ma szansę podbić serca Polaków?
To pierwszy w historii bawarskiej producenta samochód przypisany do segmentu minivanów. Według założenia, ma nie tylko konkurować z Mercedesem Klasy B, lecz również z Fordem C-Maxem, czy Volkswagenem Touranem. Patrząc na to BMW z profilu, może znaleźć wyraźne podobieństwo z Kią Carens. To tylko chwilowe złudzenie, bowiem przód i tył pojazdu wyraźnie nawiązują do obecnej palety modelowej koncernu z Monachium. W przedniej części w oczy rzucają się opcjonalne i w pełni LED-owe reflektory wraz z wydatnymi "nerkami" otoczonymi srebrną listwą. Z tyłu natomiast klosze lamp zachodzące na klapę bagażnika są zbliżone do tych stosowanych w Touringu serii 3. Ponadto, karoseria ma 434 centymetry długości, co powinno zagwarantować optymalną przestrzeń w kabinie.
Mimo mniejszego o 2 cm rozstawu osi względem Serii 1, wewnątrz BMW panuje rodzinna atmosfera. W dwóch rzędach miejsca jest pod dostatkiem, w planach pozostaje jeszcze wdrożenie do seryjnej produkcji odmiany z dwoma dodatkowymi siedziskami chowanymi w podłodze bagażnika. Ten w standardzie ma 468 litrów, zaś po złożeniu oparcia uzyskujemy dostęp do 1510 litrów. Typowe dla niemieckich samochodów jest także jakość materiałów wykończeniowych i projekt deski rozdzielczej. Trudno znaleźć niedociągnięcia, a całość buduje pozytywne odczucia. Nowość stanowi nieco zmodyfikowany panel automatycznej klimatyzacji i schowek ponad nim.
Zestaw wskaźników należy do wyjątkowo czytelnych i przejrzystych. Projektanci połączyli w tym przypadku analogię z cyfryzacją. Bardzo długa lista opcji pozwala przeistoczyć bazową specyfikację w pokład naszpikowany najnowszymi rozwiązaniami elektronicznymi. Zestaw multimedialny z ciekłokrystalicznym ekranem (wciąż bez możliwości sterowania dotykowego) łączy się z internetem, przekazuje obraz w wysokiej rozdzielczości z kamery cofania, a także obsługuje zewnętrzne nośniki pamięci.
(fot. WP.PL/Piotr Mokwiński) Dość nietypowo rozwiązano mechanizm działania bezkluczykowego dostępu. Uruchomimy silnik trzymając kluczyk w kieszeni, ale chcąc odryglować zamki w drzwiach, trzeba już wcisnąć guzik. Cieszy natomiast polski interfejs komputera pokładowego, spora liczba schowków w całej kabinie, a także opcjonalny head-up display wyświetlający wskazania nawigacji, prędkość, a także listę stacji radiowych. Brakuje tylko systemu potrafiącego odczytać znaki drogowe chociażby z ograniczeniami prędkości.
Kilka lat temu zorganizowano ankietę dotyczącą Serii 1. Zdecydowana większość użytkowników chórem przyznała, że ich auto ma napęd przekazywany na przednią oś. Wobec tego, konstruktorzy nie mieli oporów, aby do Active Tourera wdrożyć właśnie takie rozwiązanie. Może to wzbudzać wiele wątpliwości, ale wystarczyć usiąść za sterami dwójki, aby doświadczyć na własnej skórze wyższości układu jezdnego zaprojektowanego przez Niemców. BMW na 18-calowych kołach z oponami typu RunFlat prowadzi się bardzo pewnie, zapewniając sporo sportowych doznań. W dynamicznie pokonywanych zakrętach nadwozie nie wykazuje najmniejszych tendencji do jakichkolwiek przechyłów, a układ kierowniczy precyzyjnie oddaje położenie kół. Duża w tym zasługa rozkładu masy w stosunku 53:47.
(fot. WP.PL/Piotr Mokwiński) Trakcje dodatkowo wzmocni system 4x4, który zadebiutuje już za kilka miesięcy. Chcąc dopasować charakterystykę auta do własnych preferencji, warto korzystać z trzech dostępnych trybów pracy. Po przełączeniu na Sport, wyostrza się reakcja na operowanie pedałem akceleratora i usztywnia układ kierowniczy. W codziennej eksploatacji najlepiej sprawdzi się Comfort. Skutecznie walczy z nierównościami i przy niższych wartościach obrotowych zmienia biegi. To w przypadku odmiany 218d dość istotna rzecz. Dwulitrowy diesel o mocy 150 KM i 320 Nm potrafi zaskoczyć niskim zapotrzebowaniem na paliwo. W cyklu miejskim, gdzie często włącza się Start&Stop, auto zużyje około 7-8 litrów. Poza miastem, utrzymując rozsądne tempo podróży z łatwością zejdziemy poniżej 6.
Active Tourer to rewolucyjny model w palecie BMW. Pomimo wszelkich właściwości minivana i napędu na przednią oś, zachował charakter typowy dla aut z szachownicą na masce. W jedynej jak na razie specyfikacji wysokoprężnej, zapewnia dobrą dynamikę (8,9 sekundy do 100 km/h), skuteczne wyciszenie przedziału pasażerskiego i umiarkowany apetyt na olej napędowy. Ponadto, nie brak wewnątrz przestrzeni dla czterech rosłych osób i spory bagaż, a to przecież jeden z kluczowych czynników wyboru auta z tego segmentu. Układankę uzupełnia cena, która w przypadku 218d wynosi przynajmniej 120 000 złotych. Jak przystało na premium, za dodatki trzeba słono dopłacać. Testowany egzemplarz wyceniono na 192 tysiące.
Piotr Mokwiński/ll/moto.wp.pl
"BMW 218d Active Tourer" - DANE TECHNICZNE
| Typ silnika | "R4, turbodiesel" |
| Pojemność silnika cm3 | "1 995" |
| Moc KM / przy obr./min | "150 / 4 000" |
| Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. | "330 / 1 750 – 2 250" |
| Skrzynia biegów | "automatyczna, 8-stopniowa" |
| Prędkość maksymalna km/h | "210" |
| Przyspieszenie (0-100 km/h) s | "8,9" |
| Zużycie paliwa: | |
| Dane producenta (miasto/trasa/średnie) | "4,9 / 3,8 / 4,2" |
| Dane z testu (miasto/trasa/średnie) | "7,1 / 5,3 / 6,3" |
| Pojemność bagażnika min./max. / l | "468 / 1 510" |
| Wymiary (dł./szer./wys.) mm | "4 342 / 1 800 / 1 586" |
| Cena wersji podstawowej w zł | "108 900" |
| Cena testowanego modelu w zł | "192 700" |
| Plusy | null |
| Minusy | null |