Trwa ładowanie...
10-04-2016 11:17

Audi A4 2.0 TFSI - Służbowy garnitur

Audi A4 2.0 TFSI - Służbowy garniturŹródło: WP, fot: Borys Czyżewski
d5oe7w0
d5oe7w0

A4 to jeden z najbardziej rozpoznawalnych modeli niemieckiego producenta. Teraz na rynku pojawiła się jego najnowsza generacja, oznaczona jako B9. W nasze ręce trafił sedan w wersji 2.0 TFSi Ultra i trzeba przyznać, że ma czym zaimponować.

Audi od lat właśnie tym niewielkim modelem konkuruje ze swoimi głównymi rywalami BMW serii 3 i Mercedesem klasy C. Zwykle plasuje się pomiędzy nimi, dając nieco mniej sportowych doznań od aut z Monachium i nieco mniej komfortu od tych ze Stuttgartu. Ale to nie znaczy, że nowe A4 w całości daje mniej. To całkiem przemyślany i starannie skrojony samochód.

Audi A4 w Polsce jest samochodem z górnej półki. Postrzegany jest wręcz jako prestiżowa limuzyna, trochę kalibru mini, ale to wcale nie umniejsza jego rynkowej pozycji. W Europie A4, bazujące na platformie MLB (wspólnej z Bentleyem Bentayga)
, to doskonale sprzedające się auto flotowe dla średniego szczebla managementu. I przede wszystkim dla tego typu użytkownika jest zbudowany.

Mając pewne stanowisko w pracy, nie wypada już pojawiać się w firmie w spodniach z "sieciówki" i marynarce ze studniówki. Tu należy już zainwestować w porządną koszulę, buty i dopasowany garnitur. Doskonale w ten zestaw wpisuje się A4.

Z zewnątrz A4 jest niemal kalką pozostałych modeli producenta z Ingolstadt. To trend utrzymywany przez niego od lat. Jednych cieszy taka unifikacja, inni narzekają zaś na trudność z odróżnieniem na pierwszy rzut oka przodu A3 od A8. Naturalnie jest to kwestia gustu, a testowany sedan zachowuje linie marki.

Wnętrze to dla odmiany wizytówka stylu i marzenie wielbiciela uporządkowanej przestrzeni biurkowej. Wszystko jest pod ręka, zbudowane z materiałów najwyższej jakości i daje poczucie znajdowania się w aucie wyższej klasy. Zwłaszcza kierowca i pasażer prawego fotela mają możliwość komfortowej podróży w precyzyjnie rozplanowanej przestrzeni. Jedyne zastrzeżenia można mieć do gigantycznego wyświetlacza ulokowanego za kierownicą. W teorii powinien on mniej angażować uwagę kierowcy i nie zmuszać go np. do odwracania wzroku w kierunku ekranu nawigacji. W praktyce okazuje się, że przyciąga on wzrok, a kierowca często kontroluje jego wskazania, zamiast skupiać się na drodze. Być może jest to jednak efekt przejściowy, który zniknie po przyzwyczajeniu się do tego typu zestawu wskaźników. Producent przewidział także możliwość wygaszenia ekranu i korzystania ze wskaźników umieszczonych na środku deski rozdzielczej. Najbardziej „denerwującą”, choć wymagająca zapewne przyzwyczajenia rzeczą, jest ulokowanie prawego,
wstecznego lusterka. Jest tak zamocowane, że dolna krawędź drzwi pod boczną szybą zasłania pokaźny fragment zwierciadła. Audi ma już na koncie eksperymenty z tym elementem (w pierwszej generacji A4 boczne lusterka miały różne rozmiary), ale ten jest nieco niezrozumiały.

d5oe7w0

Mniej prestiżowo i komfortowo jest w drugim rzędzie siedzeń. Materiały i wykończenie nie budzą zastrzeżeń i za to Audi należą się brawa. Jednak siadając z tyłu, odczuwa się wyraźnie, że jest to kompaktowy samochód. B9 jest nieco większy od swego poprzednika, jednak nadal to miejskie auto, które nie rozpieszcza siedzących z tyłu. Zwłaszcza po maksymalnym odsunięciu foteli odczuwa się ciasnotę. A4 to zdecydowanie limuzyna dla kierowcy i pasażera, a nie VIP-ów zajmujących miejsce na tylnej kanapie.

Pod maską testowanego sedana pracował silnik 2.0 TFSI o mocy 190 KM. To chyba optymalny wybór z palety jednostek benzynowych, zapewniający odpowiednie wrażenia, bez konieczności posiadania karty stałego klienta na stacji benzynowej. Jednostka nie jest łączona z napędem quattro, ale nawet przenosząc moc tylko na koła przednie, daje satysfakcję z jazdy. A4 prowadzi się bardzo przyjemnie, odnajdując kompromis pomiędzy stylem sportowym, a leniwym. Progresywne wspomaganie kierownicy naprawdę działa i nie zawodzi użytkownika. Da się tym samochodem pojechać w sposób bardziej dynamiczny, da się także spokojnie toczyć, bez konieczności ustawicznej kontroli nad kursem.

190-konne A4 2.0 TFSI Ultra z automatyczną, siedmiobiegową skrzynią S-tronic wycenione jest na starcie na 159 400 zł. Wszelkie dodatki błyskawicznie jednak windują cenę. Testowany egzemplarz wyposażony m.in. w matrycowe światła LED, asystenta jazdy i pakiet stylizacyjny S-line, szybko zbliżył się do 200 tys. zł. To już kwota, za którą indywidualny kierowca może przyjrzeć się propozycji modelu A5, a nawet numer większego A6. Ale zakupy flotowe rządzą się nieco innymi prawami i A4 jest solidnym graczem w tej stawce, mającym sporo atutów w rękawie, które doceni zarówno kupujący, jak i użytkownik.

BC

d5oe7w0

"Audi A4 2.0 TFSI Ultra" - DANE TECHNICZNE

Typ silnika "R4 Turbo, benzynowy"
Pojemność silnika cm3 "1984"
Moc KM / przy obr./min "140/190 - 4200"
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. "320 / 1450 - 4200"
Skrzynia biegów "automatyczna, 7 - biegowa"
Prędkość maksymalna km/h "240"
Przyspieszenie (0-100 km/h) s "7,3"
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) "6,4 / 4,3 / 5,1"
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) "9,5 / 6,0 / 7,5"
Pojemność bagażnika min./max. / l "341"
Wymiary (dł./szer./wys.) mm "4726 / 1842 / 1427"
Cena wersji podstawowej w zł "159 400"
Cena testowanego modelu w zł "190 000"
Plusy null
Minusy null
d5oe7w0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d5oe7w0
Więcej tematów