Trwa ładowanie...
12-06-2013 07:55

VW Cross Caddy: made in Poland

VW Cross Caddy: made in PolandŹródło: Michał Grygier
ducen55
ducen55

Jaki mamy świat, każdy widzi. Wszyscy jesteśmy aktywni, dbamy o kondycję fizyczną, stajemy się "eko". Samochody też takie chcą być? Przynajmniej Volkswagen Cross Caddy. Na początek niespodzianka - model ten produkowany będzie w poznańskiej fabryce Volkswagena w Antoninku. Produkcja ruszy jeszcze w 2013 roku. Co będzie wyjeżdżać z bram fabryki? O tym poniżej...

Cała Polska biega, pedałuje, pływa, uprawia jogę, fitness i recytuje. Takie można odebrać wrażenie wertując nawet strony gazet kolorowych, codziennych, surfując po sieci, słuchając radia czy oglądając telewizję. Kto taki nie jest, ten jest "ble", i nie jest modny. Może w większości przypadków to tylko aktywność na pokaz, a może jednak zaczynamy liczyć się ze swoim ciałem. Patrząc na ulice i place zabaw, jasne jest, że coś z tym faktem zrobić trzeba, bo dzieci coraz to częściej przypominają małe, toczące się pojemniki na chipsy, frytki i hamburgery, dla których jedynym ruchem jest ruch w kierunku paczki kolejnych smakołyków, a w drodze powrotnej najlepiej jeszcze zgarnąć pilota od telewizora. Dlatego, wielu producentów idzie pod prąd, dołączając się do ogólnoświatowej akcji "zdrowego trybu życia", prezentując samochody stworzone dla "aktywnych". Co to właściwie jest?

I właściwie, kim jest ten "aktywny"? Według badań, jak mniemam, to osoba której zależy, aby w pozycji wertykalnej spędzić nieco więcej czasu niż tylko przechodząc z okolic lodówki w okolice kanapy. Przy angażowaniu się w tego typu rozmyślania, znalazłem się za kierownicą Volkswagena Cross Caddy. Auta, cóż, bez większej historii. Samochodu, który nie tylko, po prostu jest dość tradycyjnym Caddy, ale też nieco... udaje. Ale, o tym za chwilę.

Wersja Cross, to kolejna już wizja Volkswagena w tym "aktywnym" duchu, wcześniej były takie osobniki jak Cross Polo, Golf czy Touran. Wszystkie charakteryzujące się tymi samymi atrybutami - czyli miały sprawiać wrażenie, że ich właściciel jest rozkochany w podróżowaniu, najróżniejszych sportach dla aktywnych, w tym wielokrotnie sportach na świeżym powietrzu, w górach, na plażach, w lasach. Mówimy zatem o nurkowaniu, jeździe na rowerze, snowboardingu i narciarstwie, paralotniarstwie, windsurfingu/kitesurfingu, wspinaczce i co tam nam jeszcze do głowy przyjdzie. Słowem, wszystkim do czego potrzeba nieco sprzętu i przestrzeni bagażowej, a do tego, zwykle dotarcie na miejsce uprawiania tego sportu wymaga nieco bardziej wszędobylskiego łazika. I tutaj Cross celuje w swoją klientelę.

ducen55

Jakie ma argumenty? Przeciętne. Jest to bardziej wersja stylizacyjna, bo wielu harcerskich umiejętności nie nabrała otrzymując dumną nazwę "Cross", sugerującą, że całkiem swobodnie czuje się w terenie trudniejszym niż asfalt. Auto bazuje na Caddy Edition 30, i choć zmian najistotniejszych nie dostrzeżemy, bo brakuje tutaj mocno podniesionego prześwitu (auto podniesiono bardzo nieznacznie), to ten kto się odważy Crossa nabyć, otrzyma coś na wzór... wizytówki. Tak. Mówiącej - patrzcie, jestem aktywny, lubię naturę, weekendy spędzam poza domem, w pięknych okolicznościach przyrody! I choć brzmi to kąśliwie, to nie widzę w tym nic złego, choć istnienie tej wersji jest chyba głównie wizerunkowe, przynajmniej w naszym kraju.

(fot. Michał Grygier)
Źródło: (fot. Michał Grygier)

Caddy Cross wygląda nieźle - jak solidnie zmrużymy oczy, przypomina typowy crossover. Największe zmiany to kilka dodatkowych elementów nadwozia, takich jak: plastikowe nadkola, chroniące przed drobnymi przetarciami i uszkodzeniami, czy dolne spoilery zderzaków i osłony elementów podwozia. Mamy też pomocny system Hill hold control, czyli system ułatwiający ruszanie pod wzniesienie, co faktycznie jest bardzo przydatnym urządzeniem kiedy lawirujemy na leśnych, czy górskich drogach. Tyle, że takie systemy mają zwykłe osobówki. To właściwie wszystkie "terenowe" zmiany w Cross Caddy. Reszta, to przyciemnione szyby przestrzeni pasażerskiej, nieco inne progi. Do tego większe, bo 17-calowe koła z oponami o rozmiarze 205/50 R17 oraz to, co w oczy rzuca się najbardziej, czyli zupełnie nowa, bardzo atrakcyjna barwa nadwozia, nazwana Viper Green. Znamy ją z modelu Scirocco, gdzie też prezentuje się
świetnie. Do tego relingi dachowe, tak aby nasz aktywny właściciel mógł przymocować do nich wszystkie te swoje kajaki, rowery, pontony i psy husky włącznie z saniami.

ducen55

Wnętrze to kolejne, jedynie drobne usprawnienia - nieco inne fotele, niezłe, zapewniające dobre trzymanie boczne i wygodne, choć siedzi się na nich - jak w każdym Caddy - nieco jak na stołku, ale to normalne w tym segmencie. Obicia są dwukolorowe, ale co ważniejsze, podgrzewane! To z pewnością uratuje niejedną aktywną pupę, gdy wróci zmoczona ze swojej "aktywnej wycieczki". Dalsza część dodatków, to koło kierownicy, dźwignia zmiany biegów i hamulca ręcznego, które obszyto skórą i zieloną nicią, wszystko w duchu "natury". I przyznać trzeba, że wygląda przyjemnie. Schowków nie ma ani więcej, ani o innych przeznaczeniach, niż w standardowym Caddy. Jest klasycznie, co znaczy też bardzo funkcjonalnie - to między innymi 24, różnych rozmiarów, przegrody i schowki. To pojemny bagażnik, to możliwość aranżacji wnętrza, słowem wszystko co potrzebne do... no, tak - aktywnego stylu życia.

(fot. Michał Grygier)
Źródło: (fot. Michał Grygier)

Model Cross dostępny będzie w kilku wersjach nadwoziowych - jako furgon (nie mam pojęcia dlaczego?), oraz jako osobowe wersje (5- i 7-osobowe). Tylko z krótkim rozstawem osi. W palecie jednostek napędowych znajdą się silniki TSI, TDI, CNG i LPG o mocach od 85 KM aż do 170 KM. Dla nieco bardziej leniwych (choć to nie przystoi "aktywnemu" klientowi, prawda?) dostępna będzie także doskonale znana, świetna skrzynia DSG, oraz oczywiście napęd 4MOTION, który zdecydowanie sprawniej i pewniej radzić sobie będzie w trudniejszych warunkach drogowych, czy to na asfalcie, czy w lekkim (raczej bardzo lekkim, bo opony są typowo drogowe, a prześwit bliższy standardowemu, choć delikatnie podniesiony) terenie. Na drodze Cross Caddy zachowuje się pewnie, bezpiecznie, choć nie należy do samochodów które urzekają kierowcę. Od tego Volkswagen ma inne modele...

ducen55

Kończąc - Volkswagen Cross Caddy jest trochę gadżetem, trochę możliwością indywidualizacji, opcją, aby nasz Caddy wyglądał ciekawiej, bo tego mu odmówić nie można, wygląda zdecydowanie atrakcyjniej. Czy oferuje znacznie więcej niż wersja podstawowa? Niekoniecznie. I bez tego pakietu można sobie poradzić z naturą, ale z pewnością jeżeli kogoś na to stać, to dodatkowe "zabezpieczenia" nie zaszkodzą w pokonywaniu nieco mniej uczęszczanych miejsc i dróg naszego pięknego kraju, czy to wybierając się w góry, nad morze, czy wreszcie nad jezioro bądź do lasu w poszukiwaniu aktywności, która jest czymś więcej, niż tylko pokazaniem znajomym na facebooku, że żyjemy zdrowo. Jest po prostu sposobem na życie...

Cena pakietu Cross dla wersji furgon to 7083 złotych, a dla 5-osobowej wersji Trendline, to koszt 12 634 złotych. Zatem ceny zaczynają się od 58 568 zł (plus VAT) za furgon i w wersji 5-osobowej od 68 358 zł (plus VAT).

Michał Grygier/ll/moto.wp.pl

ducen55
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
ducen55
Więcej tematów