"Wal po osobówce" Tak uczą jeździć Tirem!
"Walcie po osobówce, jest poniżej waszych nóg" - takie instrukcje na temat zachowań na drodze mogą usłyszeć uczestnicy obowiązkowych szkoleń dla kierowców tirów, organizowanych przez Ogólnopolskie Zrzeszenie Pracodawców Transportu Drogowego. To jeszcze nie wszystko. Nagranie z jednego z takich szkoleń ujawniła telewizja TVN24.
Uczestnicy tych szkoleń są według TVN24 instruowani, jak rozpychać się na drodze, pośród osobowych samochodów. W sytuacji, gdy dojdzie do zagrożenia, powinni zdaniem instruktorów wybierać zderzenie z samochodem osobowym, niż z jakąkolwiek większą przeszkodą, która może poważnie uszkodzić pojazd i ładunek.
O kierowcach samochodów osobowych można usłyszeć mnóstwo niewybrednych komentarzy. Szkolenie wydaje się być szokującym "praktycznym poradnikiem" kierowcy, który dowie się też, jak oszukać policjanta, jadąc przeładowanym samochodem, albo że zapraszając do kabiny prostytutkę ryzykuje areszt w razie policyjnej kontroli, ponieważ dziewczyna może mieć przy sobie narkotyki.
Takie szkolenie co 5 lat musi obowiązkowo przejść każdy kierowca tira. Konsekwencje wypadków z udziałem tych wielkich i ciężkich pojazdów są często tragiczne. Zwłaszcza dla kierowców i pasażerów samochodów osobowych.
Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji w Warszawie wyjaśnia, że od 3 stycznia 2007 w Polsce obowiązuje ustawa, która zmieniła przepisy o transporcie drogowym, a także przepisy Prawa o Ruchu Drogowym. Każda osoba, która chciałaby wykonywać zawód kierowcy, musi legitymować się kwalifikacją wstępną, a także ukończyć szkolenie okresowe. Te przepisy dostosowały polski system prawa do dyrektywy unijnej 2003/59 z 15 lipca 2003, która nałożyła na nasz kraj obowiązek prowadzenia takich szkoleń. Zgodnie z tymi przepisami, każdy ubiegający się o zatrudnienie po raz pierwszy na stanowisku kierowcy zawodowego jest zobowiązany ukończyć kwalifikację wstępną, a także co 5 lat szkolenie okresowe.
- Bardzo dobrze, że wprowadzono takie szkolenia. Ich nadrzędnym celem jest podniesienie stanu bezpieczeństwa na polskich drogach i zwiększenie świadomości prawnej kierowców dużych samochodów ciężarowych, wykonujących transport ładunków lub osób. Jednak wykładowca musi być profesjonalistą, a nie przypadkowym człowiekiem, który wie mniej od uczestników szkolenia. Wierzę, że był to skrajny przykład, a większość wykładowców to profesjonaliści - powiedział nam Marek Konkolewski.
Według niego, pokazany w filmie wykładowca wykazał się brakiem kompletnego wyczucia i wyobraźni. - "Walcie po osobówce"? Jak można w ten sposób instruować ludzi? - pyta Konkolewski i dodaje, że takich ludzi nie powinno być w tym zawodzie. Jak ich wyeliminować? Za szkolenie wykładowców odpowiedzialni są wojewodowie. Kurs dla instruktora/wykładowcy kończy się egzaminem przed państwową komisją, powołaną przez wojewodę. Zdaniem policji o takich szokujących zachowaniach instruktora należy informować dany urząd wojewódzki. Są ośrodki, które chcąc konkurować ceną, ograniczają rzeczywisty czas szkolenia do minimum, fałszują zaświadczenia o odbytych szkoleniach i zatrudniają przypadkowych ludzi. Takie miejsca przyszli kierowcy tirów powinni po prostu omijać, a za poświadczenie nieprawdy o odbyciu szkolenia grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
mw/mw/mw