Trwa ładowanie...
25-04-2013 12:07

Najbardziej niebezpieczne polskie drogi: raport 2012

Najbardziej niebezpieczne polskie drogi: raport 2012Źródło: Policja.pl
d35ab7f
d35ab7f

Polska jest w grupie krajów Unii Europejskiej, w których ryzyko uczestnictwa w wypadku jest jednym z najwyższych. Nie wszędzie niebezpieczeństwo jest jednak równie wysokie. Największe żniwo zbierają oczywiście drogi krajowe. Część z nich to prawdziwe trasy śmierci.

Podróżowanie po Polsce nie jest łatwe. Kierowca musi radzić sobie ze sporym ruchem, omijać liczne dziury, unikać kontroli drogowej, by nie otrzymać mandatu za jazdę niezgodną z ograniczeniami prędkości i w końcu uważać na tych uczestników ruchu, którzy mają mniej rozsądku. W takich warunków łatwo o chwilę nieuwagi i wypadek. Jak podaje Komenda Główna Policji, w 2012 roku miało miejsce nieco ponad 37 tys. wypadków. Zginęło w nich 3 571 osób, a 45,8 tys. zostało rannych.

Najbardziej niebezpiecznie jest na drogach krajowych. Dlaczego? W Polsce wciąż zdecydowana większość z nich posiada jedną jezdnię, na której ruch w przeciwne strony nie jest oddzielony, a przecież to główne szlaki tranzytowe i łączące różne części kraju. Na wielu brakuje pobocza z prawdziwego zdarzenia, a nawet świeżego, dobrze widocznego oznakowania pasów.

Jeśli spojrzymy na statystyki policji, przekonamy się, że w 2012 r. sytuacja nieco się poprawiła. W ubiegłym roku w Polsce doszło do najmniejszej liczby wypadków w XXI wieku. Podobnie jest z liczbą zabitych i rannych w zdarzeniach drogowych. Warto przy tym zauważyć, że liczba pojazdów jeżdżących po naszych drogach wciąż rośnie i wynosi już 24,2 mln. W 2002 roku liczba ta była równa 15,5 mln. Kierowcom z pomocą przyszły jednak nowe autostrady i drogi ekspresowe.

d35ab7f
(fot. Policja.pl)
Źródło: (fot. Policja.pl)

Według danych na koniec grudnia 2012 r. polscy kierowcy mają do dyspozycji 1366 km autostrad i 1096 km dróg ekspresowych. Mimo wysokiego, w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej, limitu dopuszczalnej prędkości, trasy szybkiego ruchu okazują się najbezpieczniejsze. Na autostradach w ubiegłym roku miało miejsce jedynie 0,7 proc. spośród wszystkich odnotowanych wypadków. Dla dróg ekspresowych ten współczynnik jest jeszcze lepszy - 0,4 proc. najgorzej było oczywiście na drogach jednojezdniowych, dwukierunkowych. To tam miało miejsce 82,3 proc. wypadków.

d35ab7f

Statystyka Komendy Głównej Policji pozwala też na wskazanie tych województw, w których wypadki mają najtragiczniejsze skutki. Najwięcej ofiar na sto wypadków odnotowuje się w woj. podlaskim - 17,1. Fatalna sytuacja jest również w woj. kujawsko-pomorskim - 16,8, woj. mazowieckim (bez Warszawy) - 16,3, woj. lubelskim - 14,8 oraz w woj. wielkopolskim - 12,3. Na przeciwnej stronie skali znajdują się woj. małopolskie i pomorskie, gdzie średnia liczba ofiar na 100 wypadków w 2012 roku wyniosła 6,5, w woj. śląskim - 7,2, w woj. dolnośląskim - 7,4 oraz w woj. łódzkim - 7,6.

Ciekawe jest również zestawienie najczęściej diagnozowanych przyczyn wypadków. W raporcie za rok 2012 policja określiła przyczyny osobno dla różnych rodzajów dróg. Wypadki na drogach jednojezdniowych, dwukierunkowych zdaniem policjantów najczęściej powodowało wymuszenie pierwszeństwa - 6,5 tys. przypadków. Na dalszych pozycjach znalazły się: niedostosowanie prędkości do panujących warunków - 4,5 tys., nieprawidłowe zachowanie względem pieszego - 3,3 tys., nieprawidłowe wyprzedzanie - 1,7 tys., za mały odstęp od pojazdu poprzedzającego - 1,6 tys. oraz nieprawidłowe wykonanie manewru skrętu - 0,8 tys.
Inaczej sytuacja przedstawia się na drogach o dwóch, jednokierunkowych jezdniach. Tu za wypadki odpowiada przede wszystkim wymuszenie pierwszeństwa - 1,2 tys. przypadków, nieprawidłowe zachowanie względem pieszego - 0,8 tys., nadmierna prędkość - 0,8 tys. oraz za mały odstęp od pojazdu poprzedzającego - 0,4 tys. Na autostradach policja głównych przyczyn wypadków upatruje w nadmiernej prędkości i zaśnięciu za kierownicą.

(fot. Policja.pl)
Źródło: (fot. Policja.pl)

Planowana, malejąca dynamika rozwoju sieci autostrad i dróg ekspresowych sugeruje, że w najbliższych latach będziemy mieć do czynienia z niewielkim spadkiem liczby wypadków bądź z ustabilizowaniem tego wskaźnika. Skoro tras o najwyższych parametrach nie będzie przybywać szybko, najwięcej będzie zależeć od rozwagi kierowców. Większą ostrożność trzeba zachowywać na prostych odcinkach dróg - ponad czterokrotnie więcej wypadków niż na zakrętach, w obszarze zabudowanym, gdzie zdarza się ich 73 proc. oraz przy dobrej pogodzie. To właśnie w takich okolicznościach najczęściej dochodzi do tragedii. Być może kierowcy jadący w sprzyjających warunkach zbyt się rozpraszają i za mocno wierzą w swoje umiejętności?

Tomasz Budzik, moto.wp.pl

d35ab7f
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d35ab7f
Więcej tematów