Syrena - prawdziwie polski samochód
Trudne początki
W maju 1953 r. komunistyczne władze podjęły decyzję o potrzebie stworzenie małolitrażowego, taniego miejskiego samochodu. Zadanie to zostało powierzone FSO.
Samochody produkowane po II wojnie światowej w Polsce to były przede wszystkim auta wytwarzane na licencji (Warszawa, Fiat 125p, Fiat 126p) lub mocno opierały się na zagranicznej konstrukcji (Polonez). Jednak w latach 50. pojawił się też model w całości opracowany przez polskich inżynierów. Chodzi oczywiście o Syrenę, która dziś stała się symbolem polskiej motoryzacji i klasykiem cieszącym się sporą popularnością nad Wisłą. Model ten początkowo był produkowany w warszawskiej fabryce FSO, ale najważniejszy etap historii Syreny rozpoczął się pod koniec sierpnia 1972 r., gdy specjalnie na potrzeby tego modelu uruchomiono bielską fabrykę FSM.
Historia Syreny sięga jednak dużo dalej. W maju 1953 r. komunistyczne władze podjęły decyzję o potrzebie stworzenie małolitrażowego, taniego miejskiego samochodu. Zadanie to zostało powierzone FSO. Założenia konstrukcyjne były z góry określone - nowe auto miało posiadać 2-cylindrowy silnik dwusuwowy, napęd przedni oraz drewniany szkielet. Co jeszcze ważniejsze, celem ograniczenia kosztów Syrena miała wykorzystywać jak najwięcej elementów z Warszawy. Stąd podobieństwo w kształcie drzwi i identyczne przednie światła obu modeli.
Pierwszy projekt został pokazany już 31 grudnia 1953 r., a dwa kolejne w styczniu 1954 r. Jeden z nich posiadał konstrukcję drewnianą pokrytą skajem, tak jak zakładał oryginalny plan, natomiast drugi - wykorzystujący tłoczniki elementów nadwozia Warszawy miał już stalowe nadwozie. Dalsze prace projektowe trwały kolejne 2 lata i w styczniu 1956 r. samochód był gotowy. Nie posiadał już drewnianych elementów, ale reszta założeń pozostała. Silnik nieco powiększono i wzmocniono w porównaniu z oryginalnym prototypem, ale i tak z pojemności 746 cm3 uzyskano niezbyt imponujące 27 KM.