Testy opon zimowych: najgorsze wyniki
Nie każdy wybór jest dobry
Zakup opon zimowych to trudne zadanie. O ile w przypadku droższych opon w zasadzie nie występują ogromne różnice w skuteczności, to w przypadku tych tańszych można po prostu wejść na minę.
Zakup opon zimowych to trudne zadanie. O ile w przypadku droższych opon w zasadzie nie występują ogromne różnice w skuteczności, to w przypadku tych tańszych można po prostu wejść na minę. Co prawda każda sztuka ogumienia musi obecnie posiadać naklejkę informacyjną, ale przedstawia ona tylko dane dotyczące przyczepności na mokrej nawierzchni, oporów toczenia oraz poziomu generowanego hałasu. Tymczasem zimą samochód jeździ również po śniegu, lodzie i błocie pośniegowym. By ocenić opony, najlepiej sięgnąć do testów niezależnych organizacji. Oto modele ogumienia, które wypadły w nich najgorzej. Lepiej więc omijać je szerokim łukiem. Na kolejnych slajdach znalazły się tylko te modele, które są łatwo dostępne w Polsce.
ADAC / TCS / OAMTC - rozmiar 165/70 R14
Wspólne testy automobilklubów ze Szwajcarii, Niemiec i Austrii przeprowadzone w 2015 roku zaowocowały rankingami zimowego ogumienia w dwóch rozmiarach. W przypadku mniejszego - 165/70 R14 - oceniono 16 modeli, z których najlepszy - Goodyear UltraGrip 9 (200 zł) - uzyskał ogólną notę 66 proc. Najgorzej wypadły opony Mentor M200, jest ona jednak trudno dostępna w Polsce. Nieco lepiej poradziły sobie:
Linglong Greenmax Winter HP: (ogólna nota - 0 proc.; cena - 140 zł)
Aeolus SnowAce AW02: (0 proc.; 150 zł)
Matador MP54 Sibir Snow: (38 proc.; 170 zł)