Bosmal: stracone szanse polskiej motoryzacji?
Fiat 126p Kombi
Historia polskiej motoryzacji nie ma wielu jasnych punktów. Były jednak czasy, gdy nasi rodacy byli na najlepszej drodze do nawiązania równorzędnej konkurencji z markami z Europy Zachodniej czy Ameryki Północnej
Historia polskiej motoryzacji nie ma wielu spektakularnych punktów. Były jednak czasy, kiedy nasi rodacy stali na najlepszej drodze do nawiązania równorzędnej konkurencji z markami z Europy Zachodniej czy Ameryki Północnej. W okresie międzywojennym takie szanse stanęły przed imponującym modelem marki Ralf-Stetysz - powstałej dzięki pasji i wiedzy hrabiego Stefana Tyszkiewicza. Wielkie nadzieje wiązano również z działalnością Centralnych Warsztatów Samochodowych, dla których seryjnie produkowane modele projektował Tadeusz Tański. Rozwój tych marek zniweczyły jednak niekorzystne zbiegi okoliczności oraz wybuch II wojny światowej. Nie oznacza to jednak, że w drugiej połowie XX wieku nasi inżynierowie nie podjęli wyzwania stworzenia polskiego samochodu. Wśród tych, którzy próbowali tego dokonać, byli pracownicy współpracującego z Fiatem ośrodka Bosmal w Bielsku-Białej. Oto niektóre z opracowanych tam pojazdów koncepcyjnych, których nie udało się wprowadzić do produkcji.
Fiat 126p Kombi - rok 1976
Produkcja "malucha" w Polsce rozpoczęła się w połowie 1973 roku. Samochód szybko stał się obiektem marzeń naszych rodaków i zmotoryzował kraj. Nie musiało upłynąć jednak wiele czasu, by dostrzeżono pewne braki Fiata 126p. Samochód okazał się za mały w odniesieniu do potrzeb przeciętnej rodziny. I tu do akcji wkroczyli bielscy inżynierowie. W 1976 roku rozpoczęły się prace nad wersją tego auta z nadwoziem kombi.
Zespół pod kierunkiem Leopolda Kuhna musiał dokonać istotnych zmian w konstrukcji tyłu auta oraz budowie silnika. Rozstaw osi wydłużono o 10 cm, a całkowitą długość auta o 17 cm. Jednostka napędowa została przekonstruowana tak, by zmieściła się pod podłogą przestrzeni bagażowej. Silnik otrzymał zatem poziomy układ cylindrów, pojemność zwiększoną do 652 cm3 oraz podwyższony stopnień sprężania. Osiągnięto moc 18,4 kW, czyli 24,7 KM.
Maluch z wydłużonym tyłem zakończonym uchylaną do góry klapą mieścił cztery osoby. Mogły one przewieźć bagaż o wadze do 80 kg i objętości nie większej niż 500 litrów - licząc do linii dachu. Po złożeniu oparć kanapy przestrzeń bagażowa wzrastała do 1000 litrów. Prędkość maksymalna tego modelu miała wynosić 105 km/h.