Do czterech razy sztuka
W Genewie Swój światowy debiut miał najmniejszy samochód w europejskiej ofercie Nissana - Micra. Choć japończycy wyraźnie zmierzają ze swoimi samochodami poza utwardzone drogi, nowe auto nadaje się jedynie do miasta.
Przed Japończykami trudne zadanie. Samochód będzie musiał oczarować klientów w ponad 160 krajach na całym świecie. Mocno wygładzona stylistyka poprzedniej wersji może się podobać. Z kolei dość przeciętny wygląd auta, może na przekór pierwszym sondom, być jego największą zaletą.
Auto zmieniło się nie tylko stylistycznie. Aby sprostać wymaganiom światowych rynków, pojazd, jak mówią Japończycy - "nieco się wydłużył i obniżył". Nowa Micra otrzymała również nową płytę podłogową o większym rozstawie kół. Dzięki temu w samochodzie jest więcej miejsca dla pasażerów i nieco więcej na bagaż. Nie przeszkodziło to jednak zmniejszeniu promienia skrętu samochodu, który wynosi jedynie 4,5 m.
W Europie chętni będą mogli wybierać pośród jedynie dwóch silników benzynowych. Pierwszy z nich, to całkowicie nowa jednostka trzycylindrowa o pojemności 1.2 l. Motor dysponuje mocą 78 KM i maksymalnym momentem obrotowym 108 Nm. Niestety zgodnie z panującą ostatnio modą Nissan zamiast podać szacowane spalanie, podaje wartość emisji CO2. W przypadku tej jednostki napędowej będzie to 115 g/km.
Kolejny motor to również 1.2 tyle, że wspomagany przez kompresor. Pozwoliło to zwiększyć jego moc do 92 KM, a moment obrotowy do 142 Nm. Jak podali Japończycy auto będzie wypuszczać do atmosfery 95 g dwutlenku węgla na każdy kilometr. W obu przypadkach za napęd będzie odpowiadać pięciobiegowa manualna przekładnia lub bezstopniowa skrzynia CVT.
Auto będzie można wyposażyć w gadżety znane już z innych modeli marki. Klienci będą mogli zamontować między innymi szklany dach oraz nawigację z dotykowym ekranem. Dostępny będzie również inteligentny kluczyk i zapłon z przycisku. W ofercie znajdą się również sensory cofania, asystent parkowania działający w trzech trybach - amateur, normal i expert.
Najnowsza generacja Nissana Micry wejdzie do sprzedaży jeszcze w tym miesiącu, w Tajlandii. W europejskich salonach auto pojawi się dopiero w listopadzie tego roku.
Jakub Wielicki
