Trwa ładowanie...

Auto-pułapka: samochód z drugiej ręki

Auto-pułapka: samochód z drugiej rękiŹródło: PAP/Marcin Bielecki
d3n1mjw
d3n1mjw

| [

]( http://www.omega-kancelaria.pl/ ) |
| --- | Zatarty silnik, przebite numery czy niespłacony kredyt, to tylko nieliczne z niespodzianek, którymi zaskoczyć potrafi nasze „nowe” używane auto. Co zrobić, gdy właśnie okazało się, że padliśmy ofiarą nieuczciwego sprzedawcy?

Pan Roman z Warszawy zakupił swoje wymarzone BMW w jednym z mazowieckich komisów samochodowych. Sprzedawca zachwalał jego zalety, informując o bezwypadkowej historii auta i nienagannym stanie technicznym. Po miesiącu eksploatacji z tylnej części pojazdu zaczęły dochodzić niepokojące dzięki. Po wizycie u mechanika, okazało się, że w moście napędowym ktoś umieścił trociny w celu chwilowego wyciszenia zepsutego elementu. Co w takiej sytuacji można zrobić?

d3n1mjw

Niestety, podobne sytuacje są w Polsce na porządku dziennym i każdy z nas wcześniej czy później może doświadczyć tego typu nieprzyjemności na własnej skórze. Nawet zachowując należytą ostrożność, zwykły użytkownik samochodu nie jest w stanie wyłapać wszystkich ewentualnych wad oraz usterek. Dlatego, gdy się pojawią, zamiast panikować, powinniśmy sprawdzić, jakie prawa nam przysługują.

Wady wadom nie równe
Większość zawieranych umów pomiędzy stronami posiada postanowienie o treści: „kupujący oświadcza że stan techniczny samochodu jest mu znany i nie będzie z tego tytułu występował z żadnymi roszczeniami wobec sprzedającego”. W przekonaniu sprzedającego taka formułka zwalnia go całkowicie z odpowiedzialności za ewentualne wady pojazdu ujawnione już po transakcji. Czy słusznie? Nie do końca. Sprzedający nie będzie ponosił odpowiedzialności za wady pojazdu ujawnione już po dokonaniu transakcji, tylko wtedy, jeśli kupujący wiedział o nich w chwili zawarcia umowy. Natomiast te, które zostały zatajone lub wystąpiły tuż po transakcji nazywane są wadami ukrytymi i nie są wyłączone spod rękojmi chroniącej kupującego.

(fot. Marek Wieliński)
Źródło: (fot. Marek Wieliński)

Wady ukryte, mogę mieć charakter dwojaki. Po pierwsze są to wady fizyczne, czyli takie, które zmniejszają wartość lub użyteczność pojazdu, w tym także poprzez brak w pojeździe właściwości, o których zapewniał sprzedawca - np. nieoryginalny przebieg lub historia wypadkowa wbrew zapewnieniem sprzedającego. Wadą fizyczną jest również wydanie go w stanie niezupełnym, np. podmiana opon, akumulatora czy radia. Wady prawne natomiast wystąpią, jeśli pojazd w momencie zakupu, jest obciążony prawem osoby trzeciej (zastaw)
, albo nabywamy go od osoby nie będącej właścicielem, która nie posiada upoważnienia do jego sprzedaży.

d3n1mjw

Bez względu, jednak na rodzaj wady, swoich uprawnień możemy dochodzić na podstawie przepisów o rękojmi zawartych w kodeksie cywilnym (art. 556 – art. 577)

Kupujący i jego prawa
Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego, kupujący który stwierdził, że sprzedany mu pojazd posiada wady, może żądać obniżenia jego ceny, a nawet może odstąpić od umowy. Jeżeli jednak sprzedawca, zaproponuje nam niezwłoczne usunięcie wady, polegające np. na naprawie lub wymianie uszkodzonego elementu i zrobi to skutecznie, od umowy odstąpić nie możemy. Ponadto, żądanie obniżenia ceny powinno relatywnie odpowiadać rzeczywistej wartości wady w stosunku do ceny całego pojazdu.

_ Zdjęcia mają charakter wyłącznie ilustracyjny. Zamieszczone teksty nie dotyczą osób umieszczonych na zdjęciach. _

(fot. PAP/Lech Muszyński)
Źródło: (fot. PAP/Lech Muszyński)

Wadę taką powinniśmy zgłosić sprzedającemu w przeciągu miesiąca od momentu jej ujawnienia. ale nie później niż w terminie jednego roku od daty transakcji. Wyjątkiem jest wada prawna, o której dowiedzieliśmy się wskutek powództwa osoby trzeciej. Może tak być, gdy prawowity właściciel na drodze sądowej żąda zwrotu pojazdu. Wtedy nasze uprawnienie biegnie od daty uprawomocnienia się orzeczenia w tej sprawie. Zakup pojazdu używanego wyklucza żądanie wymiany pojazdu na wolny od wad, co może mieć miejsce tylko wtedy, jeśli zakupiliśmy pojazd jako nowy od dealera.

d3n1mjw

Powyższe uprawnienia, przysługują osobom, które nabyły swój pojazd od osoby prywatnej. Zakup pojazdu z komisu lub od przedsiębiorcy na własny użytek, a więc nie do prowadzenia działalności gospodarczej, daje nam ochronę w szerszym zakresie. W grę wchodzą przepisy ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, które wydłużają okres zgłoszenia wady do dwóch miesięcy od dnia wykrycia, ale nie dłużej niż rok od daty transakcji oraz zabraniają w umowach komisowych umieszczania zapisów o wyłączeniu odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady ukryte. Gdyby jednak w umowie komisowej, tego typu zapis się znalazł, należy traktować go jako nieobowiązujący.

Gdy nie kupujemy od właściciela
Sprzedażą samochodu nie zawsze zajmuje się jego właściciel. Może zdarzyć się, że umowę będzie z nami chciał podpisać członek jego rodziny lub inna osoba. Jeśli ma stosowne upoważnienie, transakcja może dojść do skutku. A jeśli nie? Wówczas jest to zakup pojazdu od tzw. „osoby nieuprawnionej”, co z reguły oznacza zakup auta od osoby nie będącej prawowitym właścicielem lub pochodzącej auto z kradzieży. W takiej sytuacji, transakcja, dotknięta jest wadą prawną. Możemy żądać od sprzedawcy odstąpienia od umowy i zwrotu pieniędzy. Oczywiście w takich sytuacjach często sprzedawca znika lub też sprawa musi zostać skierowana na drogę sądową.

Istnieje także, możliwość nabycia praw do takiego samochodu poprzez zasiedzenie. Stanie się tak wtedy, jeśli przed ujawnieniem nielegalnego tła transakcji nieprzerwanie posiadaliśmy pojazd „w dobrej wierze”, przez trzy lata. Aby zapobiec tego typu kłopotom, warto przed podpisaniem umowy, sprawdzić na policji legalności pochodzenia auta.

d3n1mjw

Zakup pojazdu obciążonego zastawem rejestrowym
Zastaw rejestrowy w swojej konstrukcji zbliżony jest do hipoteki. Przyjmuje charakter ograniczonego prawa na cudzej rzeczy i służy do zabezpieczenia zobowiązania pomiędzy wierzycielem i dłużnikiem, np. z tytułu kredytu. Co ważne, zabezpieczenie nie wygasa wraz ze sprzedażą auta, podąża za nim i staje się problemem kolejnego właściciela. Jak więc przekonać się, czy samochód, który zamierzamy kupić nie ma takiej wady? Brak informacji w dowodzie rejestracyjnym o zastawie, nie oznacza, że zastaw nie istnieje! Zobowiązanie takie musi być wpisane do rejestru zastawów, a w dowodzie rejestracyjnym znaleźć się tylko powinno. Oczywiście samochód można pod tym kątem sprawdzić w Centralnym Rejestrze Zastawów Skarbowych w Warszawie - kosztuje to 50 złotych i sprawę załatwia się listownie - lub w Centralnej Informacji o Zastawach Rejestrowych, gdzie za wypis płaci się 20 złotych. W praktyce oznacza to, że na odpowiedź musimy poczekać kilkanaście dni. W tym czasie nasze wymarzone auto może już zostać kupione przez kogoś
innego.

_ Zdjęcia mają charakter wyłącznie ilustracyjny. Zamieszczone teksty nie dotyczą osób umieszczonych na zdjęciach. _

(fot. PAP/Grzegorz Michalowski)
Źródło: (fot. PAP/Grzegorz Michalowski)

A co jeśli kupimy „w ciemno”? W przypadku, gdyby okazało się, że na naszym pojeździe ciąży zastaw rejestrowy, a sprzedający nie poinformował nas o tym, możemy skorzystać z rękojmi z tytułu wady prawnej i zażądać odstąpienia od umowy. Nim jednak odzyskamy pieniądze, czeka nas długa batalia. By jej uniknąć, warto sprawdzić samochód pod kątem zastawu. Jeśli nie chcemy korzystać z usług CRZS lub CIoZR, warto choć udać się ze sprzedającym do miejscowego Starostwa Powiatowego i tam zasięgnąć informacji.

d3n1mjw

Zakup pojazdu bez ważnej polisy OC
Brak polisy OC w momencie zakupu auta nie stanowi wady w rozumieniu kodeksu cywilnego. Oznacza jednak duże trudności z wypróbowaniem pojazdu i dojechaniem nim do domu. Kupujący zobowiązany jest do sprawdzenia całej dokumentacji pojazdu wraz z polisami. Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych zakreśla odpowiedzialność właściciela pojazdu od dnia w którym pojazd nabył. Wystarczy więc wykupić ubezpieczenie obowiązkowe w dniu zakupu pojazdu. Nowy właściciel nie odpowiada za brak ubezpieczenie obowiązkowego w okresie, gdy pojazd należał do poprzednika.

Nieprawdziwy przebieg
Odpowiedzialność sprzedawcy dotyczy także wszelkich obietnic i zapewnień przy sprzedaży pojazdu. Jeżeli więc sprzedawca twierdzi, że przebieg jest oryginalny, natomiast w trakcie eksploatacji, np. na podstawie historii serwisowej w ASO, ujawniony zostanie przebieg większy, niż wynika to ze wskazań licznika, przysługuje nam możliwość żądania obniżenia ceny w stopniu odpowiadającym różnicy ceny w stosunku do ceny rynkowej, pojazdu z przebiegiem wyższym. Jeżeli jednak, sprzedawca zaznaczył, że nie posiada wiedzy odnośnie realnego przebiegu, możliwości dochodzenia roszczeń z tego tytułu w praktyce są bliskie zeru. Nieprawdziwy przebieg pojazdu traktowany jest jako wada fizyczna.

Inne wady mechaniczne
Wady mechaniczne pojazdu, o których nie poinformował nas sprzedawca, a ujawnione po zakupie, traktowane są jako wady fizyczne pojazdu i jako takie podlegają rękojmi. W praktyce wielu właścicieli próbuje uniknąć odpowiedzialności, zasłaniając się tym, że usterka powstała wskutek normalnej eksploatacji i nie można było jej przewidzieć. Dlatego tak istotne jest zebranie materiału dowodowego, wskazującego iż były właściciel, wiedział o usterce lub też wada powstała przed zawarciem transakcji. Do tego celu powinniśmy zlecić wykonanie odpowiedniej opinii technicznej, rzeczoznawcy, w której powinny znaleźć się wszelkie informacje odnośnie przyczyn powstania wady, terminu jej powstania oraz stwierdzenie, czy wada mogła istnieć w momencie zakupu.

d3n1mjw

_ Zdjęcia mają charakter wyłącznie ilustracyjny. Zamieszczone teksty nie dotyczą osób umieszczonych na zdjęciach. _

(fot. PAP/Grzegorz Michałowski)
Źródło: (fot. PAP/Grzegorz Michałowski)

Sąd – czasem jedyna droga
Jeśli nasze żądanie z tytułu rękojmi, skierowane do byłego właściciela, nie przynosi pożądanego efektu, to nie pozostaje nam nic innego, jak skierować sprawę do sądu. Duża część nieuczciwych sprzedawców liczy na to, że w przypadku ujawnienia wady ukrytej, nabywca poprzestanie tylko na pisemnym przysyłaniu wezwań. Zanim jednak zdecydujemy się wejść na drogę sądową, pamiętajmy, że ciężar dowodowy spoczywa po stronie powoda, czyli nas. Dlatego tak istotne jest posiadanie odpowiedniej opinii eksperta (policji, rzeczoznawcy), posiadanie świadków, którzy potwierdzą zapewniania sprzedawcy, czy z archiwizowanego ogłoszenia umieszczonego w internecie. Tylko w taki sposób, skutecznie przekonamy sąd o słuszności naszego żądania.

Umowne wyłączenie rękojmi
Na koniec poruszymy kwestię dopuszczenia wyłączenia odpowiedzialności sprzedawcy na podstawie zapisów umownych. Jak już zostało powiedziane wcześniej, wyłączenie odpowiedzialności nie znajdzie zastosowania w relacjach przedsiębiorca - konsument. Natomiast dopuszczalne jest w relacjach pomiędzy osobami fizycznymi. Przepisy kodeksu umożliwiają całkowite wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi, za wady ukryte, z wyjątkiem sytuacji, w której sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym, dlatego to wyłączenie nie wywołuje skutków prawnych. Jeżeli więc, w zapisach umowy pojawia się sformułowanie o wyłączeniu odpowiedzialności za wady ukryte, lub z tytułu rękojmi, powinna nam się zapalić lampka ostrzegawcza. Pamiętajmy także, że umowa nie ma stałego, obowiązującego wzoru. W związku z tym strony mogą modyfikować jej treść, zmieniać paragrafy, a także wprowadzać nowe podpunkty, np. oświadczenie sprzedawcy o oryginalnym przebiegu. Warto na nie zwrócić uwagę.

_ Zdjęcia mają charakter wyłącznie ilustracyjny. Zamieszczone teksty nie dotyczą osób umieszczonych na zdjęciach. _

tb/sj/tb, moto.wp.pl

d3n1mjw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3n1mjw
Więcej tematów