Kierowcy obserwujący w ostatnich dniach ceny wyświetlane na stacjach paliw mogli być zaskoczeni. W większości punktów za litr oleju napędowego trzeba zapłacić więcej niż za benzynę. I taniej nie będzie.
Od połowy marca benzyna drożeje na stacjach paliw. Ich skala na razie nie była duża, ale w najbliższych dniach zobaczymy wyraźny wzrost cen benzyny, które zbliżą się do poziomu pięciu złotych za litr.
Ceny paliw na święta spadają na wielu stacjach, ale nie brakuje też miejsc, gdzie jest odwrotnie. Większe zapotrzebowanie na paliwo w okresie Bożego Narodzenia, to dla niektórych okazja, aby zarobić trochę więcej. Dlatego warto zwracać uwagę na ceny.
Ceny paliw w ciągu ostatnich dni były stabilne i na stacjach za benzynę i olej napędowy płacimy tyle samo co przed tygodniem. Na zapowiadany spadek kosztów tankowania tej pierwszej kierowcy muszą jeszcze trochę poczekać, ale taki optymistyczny obniżkowy scenariusz cały czas jest jak najbardziej realny.
Podsumowanie poprzedniego tygodnia pokazuje niewielkie zmiany cen na stacjach paliw. W najbliższych dniach sytuacja ta powinna się utrzymać, ale z jednym wyjątkiem Większa podwyżka może dotknąć LPG - prognozują eksperci.
Od dłuższego czasu zmienność cen na stacjach jest niewielka. Brak podwyżek z pewnością cieszyłby kierowców, gdyby nie to, że koszty tankowania ustabilizowały się na wysokich poziomach, blisko tegorocznych rekordów cenowych.
W ostatnim wakacyjnym tygodniu na polskich stacjach tankowania oba paliwa podstawowe, czyli benzyna i olej napędowy kosztują powyżej 5 zł za litr. Wiele wskazuje na to, że najbliższy czas przyniesie zwyżki kosztów tankowania i do droższych paliw przyjdzie się nam przyzwyczaić.
Choć w ostatnich dniach ceny paliw na stacjach maleją, to dziś tankując pełen 50-litrowy bak popularną benzyną 95 zapłacimy średnio o 33 zł więcej niż rok temu. Jeśli tankujemy samochód z silnikiem wysokoprężnym, to tegoroczny wydatek za jednorazowe napełnienie baku będzie wyższy o 42 zł.
Po długim czasie sukcesywnych podwyżek na stacjach sytuacja nieco się poprawia. Chociaż ceny paliw są niższe niż przed tygodniem, to skala obniżek (średnio 2-3 gr/l) nie daje zbytnich powodów do zadowolenia. Cały czas jest drogo.
Z tygodnia na tydzień płacimy coraz więcej za paliwa na stacjach. W mijającym tygodniu benzyny i olej napędowy drożały o 8 gr/l i zgodnie z oczekiwaniami przekroczyły poziom 5 zł/l w skali całego kraju – informują eksperci z BM Reflex.
Ceny paliw na stacjach nie przestają rosnąć i poziom 5 złotych za litr 95-oktanowej benzyny budzi coraz mniejsze zdziwienie wśród kierowców. Niestety na zmianę tego zwyżkowego trendu w najbliższych dniach się nie zanosi, bo w mijającym tygodniu złotówka straciła do dolara.
Na stacjach benzynowych w końcówce kwietnia obserwujemy dalsze wzrosty cen paliw. W ciągu tygodnia popularna benzyna i diesel podrożały o 6 gr na litrze i z analiz e-petrol.pl wynika, że nie jest to niestety jeszcze koniec podwyżek.
Wbrew wcześniejszym przewidywaniom, podczas poświątecznego tygodnia ceny benzyny utrzymywały się na stałym średnim poziomie, a olej napędowy nawet nieznacznie potaniał. Kierowcy muszą się jednak liczyć z tym, że za tankowanie niedługo będą płacić więcej.
Ostatnie zmiany na rynku detalicznym mogły przyprawić o zawrót głowy tych kierowców, którzy zaglądają na stację. Diesel na przestrzeni tygodnia podrożał o 12 groszy na litrze, a benzyna o 10 groszy. Wątpliwym pocieszeniem może być fakt, że rok temu tankowaliśmy jeszcze drożej.
Obniżki szybko wróciły na stacje paliw w Polsce i w mijającym tygodniu taniały wszystkie paliwa. To dobra wiadomość, która może nieco poprawić nastroje kierowcom, zaniepokojonym doniesieniami o planowanym nowym paliwowym podatku – opłacie emisyjnej.
Właściciele diesli szczególnie dotkliwie odczuwają mrozy. Po nocnym postoju silnik może nie uruchomić się nie tylko za sprawą niesprawnego akumulatora, ale też kiepskiego paliwa. Gdzie tankować, by zmniejszyć ryzyko unieruchomienia auta?
W części Polski ferie już trwają w w najlepsze. To oznacza, że wielu kierowców dużo uważniej śledzi ceny na stacjach benzynowych. Najnowsze wiadomości są gorzko-słodkie.
Po ostatnich obniżkach na stacjach tankowania kierowcy w Polsce muszą w tym tygodniu płacić za paliwa więcej. Jak wynika bowiem z realizowanego przez e-petrol.pl notowania, z końcem października ceny na stacjach poszły o kilka groszy w górę.
W październiku ceny paliw na stacjach w Polsce wahają się tylko nieznacznie, głównie za sprawą relatywnie niewielkich ruchów cenowych w hurcie. W sprzedaży rafineryjnej benzyna i diesel są oferowane w dość podobnych cenach, ale na stacjach tendencja ta nie jest widoczna, głównie za sprawą niskich marż detalicznych na oleju napędowym.
Zgodnie z oczekiwaniami ceny paliw na stacjach rosną. I tak pierwszy tydzień września kończymy z cenami najwyższymi od 17 tygodni.Jest to następstwo ograniczenia produkcji w rafineriach w Teksasie po przejściu huraganu Harvey.
Tankujący w tym tygodniu mają powód do radości – ceny paliw (poza autogazem) na stacjach spadły. To dobra wiadomość dla ostatnich zmotoryzowanych wracających z letnich wakacji.
Zgodnie z przewidywaniami ekspertów na stacjach mieliśmy kolejny tydzień podwyżek. Dobra wiadomość jest taka, że były one już mniejsze niż poprzednio. Stabilna sytuacja na światowym rynku ropy zapowiada, że ceny już nie powinny tak mocno rosnąć.
Kolejny tydzień podwyżek benzyn, oleju napędowego i autogazu za nami. Ceny w kraju, zgodnie z oczekiwaniami, rosły średnio o 4-5 groszy na litrze, poza benzyną bezołowiową 98, która podrożała średnio o 2 gr/l.
Zgodnie z przewidywaniami analityków w tym tygodniu wszystkie paliwa odnotowały wzrost swoich średnich cen. Zarówno benzyny, diesel, jak i LPG podrożały równo o 7 groszy na litrze.