Trwa ładowanie...
Leszek Lorbiecki
01-02-2017 14:01

Skoda 450: miss zza żelaznej kurtyny

Wprowadzenie przez Skodę na rynek w 1955 r. modelu 440, zwanego potocznie Spartakiem, okazało się ogromnym sukcesem. W Czechosłowacji po samochód ustawiały się gigantyczne kolejki, szybko rosła też ilość rynków eksportowych. Mariaż przedwojennej techniki Populara z modnymi kształtami nadwozia i wnętrza oraz solidnym montażem, okazał się prawdziwym strzałem w dziesiątkę.

Skoda 450: miss zza żelaznej kurtynyŹródło: Skoda, fot: Skoda
d67ahyt
d67ahyt

Nikt w dziale konstrukcyjnym nie spoczął jednak na laurach. Liczba i kierunki prac rozwojowych prowadzonych w samym 1956 r. i jedynie w obrębie tego modelu mogły przyprawić o zawrót głowy. Powstały prototypy podwozi z niezależnie zawieszonymi wszystkimi kołami, nadwozi użytkowych, czy też całkowicie samonośnych karoserii. Do szczęśliwego finału doprowadzano rysunki wykonawcze odmiany uniwersalnej, wprowadzonej do seryjnej produkcji kilka sezonów później. W największej tajemnicy utrzymywano jednak prace nad najbardziej prestiżowym projektem – zwieńczającą ofertę konwersją pozbawioną stałego dachu.

Pierwsze próby z "otworzeniem" 440-tki podjął dział konstrukcyjny, współpracującej ściśle od kilku lat ze Skodą, filii AZ Kvasiny, upatrujący, w nawet małoseryjnej produkcji, stabilnego zajęcia na kilka najbliższych sezonów. Owoc tych prac – zielony, dwumiejscowy prototyp S-440 RC (Roadster Cabriolet) został zaprezentowany na II. Wystawie Przemysłowej w Brnie w 1956 r. Jeszcze przed końcem tego samego roku ruszyły prace nad kolejnym wcieleniem projektu 440-tki bez dachu. Drugi prototyp, oznaczony w archiwach jako 450-2, został ukończony po niespełna trzech miesiącach. Połyskując tym razem czerwonym lakierem, w porównaniu z poprzednim studium, prezentował szereg zmian. Tą najważniejszą i widoczną od razu była wydłużona i łagodnie opadająca linia tyłu, wyraźnie poprawiająca proporcje bryły nadwozia. Za przednimi siedzeniami wygospodarowano miejsce na tapicerowaną ławeczkę pozbawioną oparcia, mogącą służyć jako miejsce dla dwójki niezbyt rosłych pociech.

Wlot powietrza do chłodnicy otrzymał znacznie bardziej harmonijny, obły wykrój oraz subtelniejsze wykończenie. Boczne szyby wzmocniono przymocowanymi doń ramkami, podobnej kuracji poddano całą strukturę nadwozia. Od nowa zaprojektowano deskę rozdzielczą i zestaw wskaźników. Trzeci z prototypów, zbudowany wiosną 1957 r., był w zasadzie dublem drugiego, wyróżniając się jedynie miejscami odmienną galanterią ozdobną nadwozia. Kilkadziesiąt dni później zbudowano serię otwierającą złożoną z dziesięciu egzemplarzy samochodów, a jeden z nich zaprezentowano publiczności na III Wystawie Przemysłowej w Brnie. Równocześnie do zadania seryjnej budowy nowego modelu przygotowywano filię zakładu w Kvasinach.

Nowy model Skody już w trakcie prezentacji zyskał miano "miss zza żelaznej kurtyny". Deklaracje popytu zagranicznych partnerów handlowych zjednoczenia przemysłu, wielokrotnie przekroczyły najśmielsze, początkowe prognozy. Przyznać należy, iż nie szczędzono wysiłków, by taki rezultat osiągnąć. Promocja modelu została przygotowana na najwyższym poziomie, a wiele z jej sposobów, w politycznym kontekście tych czasów, uznać należy za co najmniej odważne. Sesja zdjęciowa prezentowanej na londyńskim salonie samochodowym 450-tki, w towarzystwie wdzięcznie pozującej miss USA A.D. 1957 Charlotte Sheffield, notabene zakończona jej wizytą w fabryce Skody i kolejną serią fotografii – to tylko jeden z przykładów.

Skoda
Źródło: Skoda, fot: Skoda

Mimo budowy serii otwierającej w 1957 r. i zwyczajowym uznaniu go za sezon debiutu modelu 450, o jakiejkolwiek rytmicznej produkcji pojazdu możemy mówić dopiero od drugiej połowy 1958 r. Lwia część produkcji czechosłowackiego auta trafiała na dewizowe rynki eksportowe, najliczniej do RFN. W swej ojczyźnie samochód był paradoksalnie dostępny w systemie wolnej sprzedaży, wymagając wyłożenia 42 000 koron wobec 27 500 żądanych za – przydzielaną z rozdzielnika – standardową "440-tkę". W granicach bloku RWPG najwięcej egzemplarzy odkrytej Skody skierowano do NRD.

d67ahyt

Pojazd nieustannie modernizowano, najistotniejszy pakiet zmian zaprezentowano jeszcze w 1959 r. W jego zakresie między innymi przednie zawieszenie oparte na resorze poprzecznym ustąpiło miejsca nowoczesnemu pakietowi sprężyn śrubowych, wahaczy w układzie trapezowym i stabilizatora, a liczbowe oznaczenie modelu 450 – nazwie FELICIA. Pod tą postacią, z kolejnymi modyfikacjami pojazd wytwarzano do czerwca 1964 r. Łącznie zbudowano 14 863 egzemplarze FELICII i FELICII SUPER oraz jedynie 1 010 sztuk modelu 450. To przyczyna obecnej rzadkości występowania i niebotycznych cen zachowanych bądź profesjonalnie odbudowanych "450-tek".
tagi: skoda,skoda 450,kabriolet,historia

d67ahyt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d67ahyt
Więcej tematów