Trwa ładowanie...

Policja podsumowała bezpieczeństwo na drogach w 2017 roku. Tak dobrze jeszcze nie było

Spadek liczby wypadków i ich ofiar, a także zatrzymanych przez policję nietrzeźwych kierowców – tak w liczbach prezentuje się rok 2017. Jest świetnie? Na pierwszy rzut oka tak, ale jeśli zestawimy polskie dane z europejskimi, nie jest już tak kolorowo.

Policja podsumowała bezpieczeństwo na drogach w 2017 roku. Tak dobrze jeszcze nie byłoŹródło: East News
dnifdxv
dnifdxv

Lepiej niż kiedykolwiek

Od czasu popularyzacji samochodu jako osobistego, a dla wielu osób również podstawowego, środka transportu tak dobrze nie było. Komenda Główna Policji wyliczyła, że w 2017 roku doszło do 32 705 wypadków, w których 39 394 osób zostało rannych, a zginęło 2810. W porównaniu z rokiem 2016 liczba wypadków spadła o 2,8 proc., rannych o 3,4 proc., a ofiar śmiertelnych o 7,1 proc.

Sytuacja wygląda szczególnie dobrze, jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę śmiertelnych ofiar wypadków. Wartość ta od dawna nie była tak niska. Wystarczy wspomnieć, że dziesięć lat wcześniej, w 2007 roku, na drogach zginęły aż 5583 osoby. Do tej pory najlepszym rokiem był 2015, gdy wypadki drogowe pociągnęły za sobą 2938 ofiar. To o 4,5 proc. więcej niż w roku 2017.

Lepiej było również pod względem liczby pijanych kierowców. W 2017 roku policjanci w całym kraju przeprowadzili 17,8 mln kontroli trzeźwości. To o 110 tys. mniej niż w 2016 roku. Wykryto 109 405 nietrzeźwych kierujących, więc pozytywny wynik miało 0,61 proc. kontroli trzeźwości. W 2016 roku policja przyłapała 115 635 nietrzeźwych kierujących.

Nie oznacza to jednak, że pod tym względem w 2017 roku właściwie nie było poprawy. Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko nietrzeźwych kierujących pojazdami mechanicznymi, którzy stwarzają przecież największe zagrożenie, to okaże się, że liczba kierujących w stanie po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 prom.) spadła o 19 proc., a liczba kierowców prowadzących w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 prom.) w porównaniu z rokiem 2016 jest niższa o 8 proc.

dnifdxv

Sukces, ale tylko w polskiej skali

Dane opublikowane przez policję mogą cieszyć, ale jeśli spojrzymy na nie z europejskiej perspektywy, szybko zauważymy, ile mamy do nadrobienia. Rada Europejska wciąż nie podsumowała 2017 roku, ale jeśli porównamy dynamikę spadku liczby śmiertelnych ofiar wypadków w latach 2010-2016, okaże się, że Polska z wynikiem na poziomie 22 proc. plasuje się w połowie stawki. W tym samym czasie Łotwa ograniczyła liczbę śmiertelnych ofiar aż o 37 proc.

Dobry humor zupełnie nas opuści, gdy porównamy liczbę ofiar śmiertelnych ofiar wypadków na milion mieszkańców. W 2016 roku w Polsce współczynnik ten wyniósł 79. Niektórym państwom, które dołączyły do UE wraz z Polską, udało się osiągnąć znacznie lepsze wyniki: w Czechach w 2016 roku zginęło 58 osób na milion mieszkańców, a na Węgrzech 61. Średnia dla wszystich państw Unii Europejskiej wyniosła 51.

Jak bezpiecznie w województwach?

Wróćmy jednak do statystyki w Polsce. Policja przeliczyła liczbę wypadków w poszczególnych województwach na 100 tys. mieszkańców. Oto wyniki:

  • Woj. kujawsko-pomorskie: 45,3
  • Woj. podlaskie: 57,6
  • Woj. lubelskie: 58,4
  • Komenda Stołeczna Policji: 60,2
  • Woj. lubuskie: 66,9
  • Woj. opolskie: 70,0
  • Woj. zachodniopomorskie: 72,1
  • Woj. dolnośląskie: 74,8
  • Woj. śląskie: 76,5
  • Woj. podkarpackie: 80,0
  • Woj. wielkopolskie: 89,5
  • Woj. mazowieckie (bez Warszawy): 96,3
  • Woj. świętokrzyskie: 98,7
  • Woj. warmińsko-mazurskie: 100,6
  • Woj. małopolskie: 106,6
  • Woj. pomorskie: 111,8
  • Woj. łódzkie: 152,4

Źródło: Policja

dnifdxv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dnifdxv
Więcej tematów