Nowy Lexus LS ma otrzymać napęd wodorowy
Nowa generacja Lexusa LS ma być dostępna również w wariancie z napędem wodorowym. Odmiana miałaby trafić na rynek w 2019 r.
- Wiemy, jak robić ogniwa paliwowe i jedynym wyzwaniem jest ich zaimplementowanie w samochodzie, który wymaga określonych osiągów. Nabywcy aut klasy premium mają swoje wymagania. Ogniwa paliwowe są idealnym źródłem energii, jednak musimy włożyć trochę pracy, by wykazać osiągi na właściwym poziomie - powiedział serwisowi Autocar szef europejskiego odziału marki, Alain Uyttenhoven.
Zapowiedzią wodorowej limuzyny Lexusa był koncepcyjny LF-FC, zaprezentowany na Tokyo Motor Show w 2015 r. Zespół napędowy LF-FC obejmował trzy silniki elektryczne - jeden silnik napędzający tylną oś i dwa w kołach przednich z elektronicznym systemem, który zapewnia sterowanie momentem obrotowym dostarczanym do każdego z kół. Układ wyposażono w akumulator, gromadzący energię odzyskiwaną podczas zwalniania i hamowania, a podczas przyspieszania wspomagający ogniwo paliwowe. Sterownik mocy umieszczono z przodu, a zbiorniki wodoru pod podłogą na planie litery T, uzyskując w ten sposób odpowiednie rozmieszczenie mas.
Jeśli chodzi o konwencjonalną jednostkę napędową, szykuje się rewolucja – jak pisze cytowany przez portal Lexus Enthusiast japoński magazyn Mag-X, nowy LS otrzyma podwójnie doładowany, 6-cylindrowy silnik widlasty o mocy 421 KM i maksymalnym momencie obrotowym 600 Nm, a przy tym zapewniający średnie spalanie na poziomie 9,5 l/100 km. Byłaby to podwójna sensacja, gdyż do tej pory wszystkie generacje LS-a były napędzane silnikami V8, a ponadto nie korzystały z turbosprężarek.
W ofercie nie ma również zabraknąć hybrydy. Auto prawdopodobnie wykorzysta użyty w LC 500h system z 3,5-litrowym silnikiem V6. Lexus LS piątej generacji ma zostać zaprezentowany w Japonii jesienią przyszłego roku jako model 2018.
Źródło: Mototarget.pl
ll/Wirtualna Polska