Trwa ładowanie...
wideo
10-01-2014 11:32

Test alkomatów: tanie lepiej odłożyć na półkę

Test alkomatów: tanie lepiej odłożyć na półkęŹródło: moto.wp.pl
d14pocv
d14pocv

Zgodnie z zapowiedzią premiera od 1 stycznia 2015 roku w każdym samochodzie będzie musiał znajdować się alkomat. Donald Tusk argumentował decyzję o zmianie prawa spodziewanym ograniczeniem liczby kierowców jeżdżących po spożyciu alkoholu i niewielką uciążliwością dla zmotoryzowanych; w końcu najtańsze alkomaty elektroniczne kosztują kilka złotych. Problem w tym, że nie są one nic warte.

Rynek zalany jest mnogością nieprofesjonalnych alkomatów. Ich ceny zaczynają się od 12 złotych, by skończyć się na tysiącu złotych. Na ile można ufać tym najtańszym? Najlepiej nie wierzyć im wcale. Korzystają one z czujnika półprzewodnikowego. Margines błędu w przypadku elementów najwyższej jakości określa się na około 10 proc. Najtańsze alkomaty posiadają jednak czujniki z niższej półki, więc należy spodziewać się błędów na poziomie znacznie przekraczającym tę wartość. Urządzenia takie reagują zresztą nie tylko na alkohol w wydychanym powietrzu. Jak pokazały dziennikarskie testy, pozytywny wynik może spowodować nawet żucie gumy.

Taka próba nie może zmylić alkomatu wykorzystującego czujnik elektrochemiczny. Takie urządzenie jest również dokładniejsze. Stosuje się w nich czujnik jednej z trzech klas; w przypadku tych trzeciej klasy błąd może wynosić 8 proc, czujniki drugiej klasy mogą mylić się o 5 proc., a pierwszej klasy o 3-4 proc. Oczywiście te ostatnie znajdują swoje miejsce tylko w profesjonalnych urządzeniach, które kosztują nawet 6 tys. zł. Alkomaty z elektrochemicznymi czujnikami trzeciej klasy można jednak kupić już za 300 zł. Należy przy tym pamiętać, że urządzenie musi być od czasu do czasu kalibrowane.

(fot. moto.wp.pl)
Źródło: (fot. moto.wp.pl)

Spełnienie wymogów regulacji, które wejdą w życie 1 stycznia 2015 roku nie będzie kosztowne. Jeśli jednak kierowca będzie chciał posiadać urządzenie, któremu mógłby choć trochę wierzyć, będzie musiał wydać kilkaset złotych. Oczywiście nawet negatywny wynik na takim alkomacie nie zwolni kierowcy z odpowiedzialności, w razie zetknięcia się z policją i pozytywnego wyniku uzyskanego na sprzęcie mundurowych. Na nic zda się tłumaczenie o błędzie alkotestu. Kierowca zostanie pociągnięty do odpowiedzialności i potraktowany z całą surowością.

d14pocv

Przymus posiadania alkomatu to nie wszystkie zmiany, jakie od 1 stycznia 2015 roku proponuje rząd. Ponadto kierowca, który po raz pierwszy zostanie przyłapany na prowadzeniu pod wpływem alkoholu, utraci prawo jazdy na okres od 3 do 15 lat (obecnie jest to od roku do 10 lat) i zapłaci co najmniej 5 tys. zł nawiązki. Wyrok w takiej sprawie ma być publicznie ogłaszany. Osoby, które po raz drugi zostałyby przyłapane na jeździe pod wpływem alkoholu, traciłyby prawo jazdy na co najmniej 5, a maksymalnie 15 lat. W tym wypadku nawiązka ma wynosić minimum 10 000 zł.

tb/sj/tb, moto.wp.pl

d14pocv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d14pocv
Więcej tematów