Trwa ładowanie...
24-01-2014 13:27

Syrena Laminat: odnaleziono kolejny egzemplarz

Syrena Laminat: odnaleziono kolejny egzemplarzŹródło: Materiały prasowe
d2knagm
d2knagm

Historia polskiej motoryzacji nie jest zbyt długa, toteż nic dziwnego, że każde doniesienie na temat odkrycia pozostałości będącej dowodem inwencji naszych inżynierów trafia na podatny grunt. Tak jest też z Syreną Laminat odnalezioną w jednym z warszawskich garaży.

Syrena Laminat powstała pod koniec lat sześćdziesiątych, gdy okazało się jasne, że w warszawskim FSO, zamiast Syreny, produkowany będzie samochód na licencji włoskiej. Oczywiste było, że nawet po zakończeniu jej produkcji będą musiały powstawać części zamienne. W tamtych czasach za takie uważało się również kompletne nadwozia, gdyż samochody były bardzo podatne na korozję. Niestety, ich produkcja była kłopotliwa, gdyż wymagała utrzymania tłoczni. By ograniczyć koszty wytwarzania nadwozi, postanowiono opracować wzór do wykonania elementów z laminatu.

Co ciekawe, inżynierowie nie postanowili iść najprostszą drogą i odtworzyć z laminatu karoserię klasycznej, metalowej Syreny. Zamiast tego stworzono nowy wzór nadwozia i formy, w których można było je wykonać. Polegało to na wypełnieniu ich żywicą epoksydową i zbrojeniu włóknami szklanymi. Po kilkudziesięciu godzinach, gdy całość wyschła i utwardziła się, nadwozie było wyjmowane z formy i już można było połączyć je z podwoziem, co dokonywało się za pomocą śrub i kleju. Stworzona w FSO Syrena Laminat posiadała również zmienioną deskę rozdzielczą. Cztery takie samochody do testów otrzymali inżynierowie FSO.

Syrena Laminat nie weszła do masowej produkcji, gdyż wbrew wcześniejszym przewidywaniom wraz z nabyciem praw do produkcji Fiata 125 władze nie wygasiły produkcji Syreny, a jedynie przeniosły jej produkcję z Warszawy do Bielska Białej. Problem utrzymania tłoczni dla nadwozi Syreny przestał więc istnieć. Formy do wytwarzania laminatowego nadwozia trafiły w ręce prywatnych rzemieślników i wkrótce o nich zapomniano.

Spośród czterech egzemplarzy testowych wyprodukowanych w FSO do dziś przetrwały dwa. Oprócz nich wiadomo także o 14 sztukach, które powstały dzięki przekazaniu form do wytwarzania laminatowego nadwozia rzemieślnikom. Jest to więc jeden z najrzadziej występujących polskich samochodów.

tb, moto.wp.pl

d2knagm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2knagm
Więcej tematów