Trwa ładowanie...

Rozsądna ekojazda: oszczędzać i nie zniszczyć auta

d3wti3x
d3wti3x

Stosowanie podstawowych zasad ekonomicznego prowadzenia samochodu sprawia, że auto może palić o około 1,5 l/100 km mniej. Oznacza to, że przy dzisiejszych cenach paliwa osoba, która miesięcznie pokonuje tysiąc kilometrów, może zaoszczędzić w ciągu roku około 850 zł.

Skroić styl

Wyczynowe bicie rekordów spalania polega na przestrzeganiu wielu zasad i odpowiednim przygotowaniu samochodu. W codziennej jeździe nikt nie będzie zaklejał taśmą szczelin karoserii ani rezygnował z ogrzewania auta zimowym porankiem czy klimatyzacji w upalny dzień. Styl jazdy stosowany przez mistrzów trzeba więc przykroić do ram zwykłej eksploatacji auta.

Najważniejszym czynnikiem, pozwalającym na redukcję spalania, jest przewidywanie sytuacji na drodze. Jeśli widać, że za sto czy dwieście metrów musimy się zatrzymać, odpowiednio wcześnie zaczynajmy hamowanie silnikiem. Samochody - z wyjątkiem tych gaźnikowych, a więc bardzo starych modeli - podczas jazdy na biegu z puszczonym pedałem przyspieszenia nie dawkują paliwa do silnika.

Niezwykle ważne jest dobranie odpowiedniego biegu do prędkości i ukształtowania terenu. Jeśli jedziemy po równej lub biegnącej w dół drodze i chcemy utrzymywać prędkość, wiele silników bez szkody zniesie obroty na poziomie 1500-1600 obr./min. W niektórych modelach z sześciobiegową przekładnią oznacza to możliwość korzystania z „piątki” w mieście. Jeśli jednak zechcemy przyspieszyć lepiej zredukować.

d3wti3x

Zredukuj masę. Na każde dodatkowe 100 kg przypada wzrost spalania średnio o 0,3 l/100 km. Jeśli samochodem chcemy pojechać niedaleko, warto zastanowić się czy naprawdę musimy z niego korzystać. Zimny silnik zużywa bowiem o wiele więcej paliwa niż już po rozgrzaniu. Tymczasem tak krótki dystans nie daje mu możliwości osiągnięcia właściwej temperatury pracy. Na baczności powinni się mieć także kierowcy samochodów z silnikiem Diesla - jazda na takich odcinkach bardzo niekorzystnie wpływa na żywotność tych motorów i akumulatorów. Jeśli zatem na zewnątrz panują akceptowalne warunki atmosferyczne, skorzystajmy z roweru lub nóg.

Nie szkodzić

Z ekologicznym stylem jazdy nie należy też przesadzać. Niektóre techniki mogą wpływać na obniżenie spalania, ale w kilkuletniej perspektywie ich stosowanie może doprowadzić do kosztownych w usunięciu usterek. Wał korbowy czy pierścienie tłoków narażamy, gdy jeździmy ze zbyt niskimi obrotami. Nowe samochody wyposażone są w asystenta, który podpowiada za moment zmiany biegu. Jakiej zasady trzymać się, jeśli nie mamy takiej funkcji? O ile lwia część silników nie jest narażana na szwank podczas jazdy ze stałą prędkością przy 1,5 tys. obr./min., to już przyspieszanie od takiej wartości może prowadzić do powstania niekorzystnych przeciążeń. Szczególnie jeśli droga wiedzie nieco pod górę. Lepiej zredukować bieg kosztem spalenia kilku dodatkowych łyżek paliwa. Ostrożnie należy również postępować z hamowaniem silnikiem przy niskich przełożeniach. W autach z silnikiem Diesla wyposażonych w dwumasowe koło zamachowe używanie „dwójki” do hamowania może narazić ten element na nadmiarowe zużycie. .

Nie warto też radykalnie spowalniać ruchu, stosując ekstremalną wersję hamowania silnikiem. Jeśli przed nami zapala się czerwone światło sygnalizacji, problem nie istnieje, ponieważ wszyscy muszą się zatrzymać. Jeśli jednak chcemy skręcić w odnogę „ślimaka” na bezkolizyjnym skrzyżowaniu, hamowanie silnikiem z piątego do drugiego biegu zmusi wielu jadących za nami kierowców do radykalnego obniżenia prędkości. My nieco zaoszczędzimy, ale pozostałe auta spalą więcej, emitując przy tym podczas rozpędzania spore ilości zanieczyszczeń. Dla tych, dla który ekojazda to nie tylko jazda ekonomiczna, ale i ekologiczna, ma to znaczenie.

Opr. Tomasz Budzik, Wirtualna Polska

d3wti3x
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3wti3x
Więcej tematów