Trwa ładowanie...

Polskie ciągniki ruszają na podbój Afryki

d3lgi5r
d3lgi5r

Ursus stawia na Afrykę. W 2015 roku do Etiopii może trafić nawet 5 000 polskich ciągników. Spółka liczy na to, że pomyślna finalizacja umowy przyniesie kolejne zamówienia z tego kontynentu.

Obecnie polski producent realizuje kontrakt na dostawę traktorów za 100 mln dolarów. - Zrealizowaliśmy już większość pierwszej części kontraktu, która opiewała na 50 mln dol. Nasi klienci są zadowoleni. Pierwsze ciągniki trafią wkrótce na pola Etiopii. Realizujemy program zgodnie z założeniami i naszą strategią na rynku etiopskim. Mamy nadzieję, że to zapoczątkuje współpracę z innymi krajami wschodniej i zachodniej Afryki - mówi agencji informacyjnej Newseria Wojciech Zachorowski, członek zarządu Ursusa.

Ta część umowy ma się wkrótce zakończyć, jednak szefowie Ursusa liczą na to, że uda im się pójść za ciosem. - Myślę, że pierwszą część kontraktu zrealizujemy do końca I kwartału 2015 roku, zobowiązaliśmy się w niej do dostarczenia 3 500 sztuk ciągników, a do końca 2015 roku zakończymy drugą część, czyli przekażemy jeszcze 1 500 sztuk - zapowiada Wojciech Zachorowski.

d3lgi5r

Jak podkreśla, kontakty z Afryką dzięki wsparciu ze strony rządu, resortu spraw zagranicznych oraz gospodarki, a także Państwowej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych są bardzo obiecujące. - Walczymy z pewnymi stereotypami na temat Afryki, które funkcjonują ciągle w niektórych środowiskach. Mamy zbyt mało informacji oraz zbyt mało kontaktów gospodarczych i kulturalnych. Trzeba z tym wszystkim walczyć, bo XXI wiek to wiek Afryki. Jest duże wsparcie dla tego kierunku ze strony zarówno polskich organizacji i instytucji państwowych, jak i międzynarodowych, m.in. OECD, Banku Światowego, FAO etc. - powiedział.

Przedstawiciel Ursusa ocenia, że zarówno polski rząd, jak i rządy krajów afrykańskich, które chcą rozwijać i mechanizować swoje rolnictwo, tworzą dobrą atmosferę do rozwoju biznesu. Oczywiście - jak zaznacza - jedną z głównych barier są pieniądze, ale i ten problem udaje się rozwiązać. - Nie chcemy, żeby nasza oferta ograniczała się do czystej sprzedaży produktów Ursusa, staramy się rozmawiać o długoletniej współpracy przemysłowej, czyli uruchamiać montaż, przeprowadzać szkolenia w Polsce i u naszych afrykańskich partnerów. Bardzo ważne dla naszych klientów jest to, co oferujemy już na wstępie - zapewniamy pomoc w serwisie, ale przede wszystkim odpowiednią liczbę części zamiennych wystarczających na standardową obsługę naszych produktów w terminie - deklaruje członek zarządu Ursusa.

Choć rozmowy Ursusa z państwami z kontynentu afrykańskiego są dziś najbardziej zaawansowane, to przedstawiciele firmy zaznaczają, że rynków zbytu dla polskich traktorów poszukują także w innych regionach. Rzeczywiście rynek afrykański jest w tej chwili w czołówce ważnych dla nas krajów, ale oczywiście nie zaniedbujemy innych regionów, np. Bliskiego i Dalekiego Wschodu. Ameryka Łacińska też jest potencjalnie dla nas bardzo dużym wyzwaniem - deklaruje członek zarządu Ursusa.

Źródło: Newseria

ll/moto.wp.pl

d3lgi5r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3lgi5r
Więcej tematów