Wiele miast walczy o obwodnice, których budowę wycięła ze swojego planu GDDKiA. Planowane są różnorakie działania - wyrzucanie tranzytu, blokowanie dróg czy pozwy przeciwko Skarbowi Państwa - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Ministerstwo Transportu postanowiło, że priorytetem będą autostrady i trasy ekspresowe, zaś obwodnice poza tą siecią spadną na dalszy plan. W tym roku GDDKiA planowała wydać na drogi 18 mld zł, jednak w obliczu zamrożenia przez UE 3,5 mld zł zamiary te muszą zostać zweryfikowane.
Głośny alarm podnosi Olsztyn. W marcu wygaśnie decyzja środowiskowa dla obiecywanej miastu od 20 lat obwodnicy, której koszt wynosi 1,4 mld zł. Olsztyński oddział Dyrekcji wystąpił do centrali o pieniądze na wykup gruntów, jednak bez skutku. Prezydent miasta twierdzi że jest zdeterminowany i chce od 1 marca ustanowić zakaz ruchu dla tranzytu w godzinach szczytu.
Do buntu szykują się również czekające od 30 lat na obwodnicę Suwałki. Lokalny komitet zamierza zablokować DK 8 zaś prezydent miasta grozi zablokowaniem sąsiedniej obwodnicy Augustowa. W planach GDDKiA omijająca słynną Dolinę Rospudy alternatywna trasa obwodnicy miała łączyć się z DK 8 na przedmieściach Suwałk. Władze tego miasta zamierzają pójść śladem olsztyńskim i zakazać poruszania ciężarówkom, tyle że w nocy.
Interesujący happening szykuje burmistrz podwarszawskiej Góry Kalwarii. Wielki karton z niezrealizowanymi koncepcjami, projektami i deklaracjami będzie nazywać się "Paka dla ministra Nowaka". W przypadku braku powodzenia akcji również planowane jest zablokowanie trasy. Takie same utrudnienia mogą czekać na kierowców w Nysie, Niemodlinie, Kędzierzynie - Koźlu, Pomiechówku, Wąchocku, Kołbieli, Tomaszowie Lubelskim, Wieluniu i Bełchatowie. Radomsko z kolei zamierza wystąpić o zwrot poniesionych przez miasto kosztów projektowania i wykupu gruntów.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
ll/moto.wp.pl