Nawigacje mogą być zagrożeniem bezpieczeństwa? Tak, jeśli są źle zamontowane
Tysiące kierowców nieświadomie ryzykuje życiem, montując w swoich samochodach ekrany systemów nawigacyjnych. Według organizacji Gem Motoring Assist, zajmującej się bezpieczeństwem ruchu drogowego, urządzenia przymocowane w złym miejscu na przedniej szybie auta znacznie ograniczają pole widzenia prowadzącego samochód.
Najnowsze urządzenia mają dosyć pokaźne ekrany - sięgające przekątną 7 cali (18 cm) - stanowią zatem całkiem spory wyświetlacz, przekazujący informacje o trasie. Niestety w wielu przypadkach kierowcy montują je centralnie na przedniej szybie, skutecznie redukując pole swojego widzenia w bardzo niebezpiecznej strefie, tuż przed samochodem. Prowadząc auto z tak ulokowanym ekranem, nie dość, że odwraca się swoją uwagę od zjawisk dziejących się niemal tuż przed maską samochodu, to jeszcze zasłania widok w prawo na skos, skąd może wejść przed samochód pieszy.
- To niezwykle niebezpieczne zarówno dla samego kierowcy, jak i innych użytkowników drogi - podkreśla David Williams z Gem Motoring Assist. - Zwłaszcza piesi, którzy chcą wejść na jezdnię mogą pozostać niezauważeni i nagle znajdą się tuż pod kołami auta. Wówczas na reakcję ze strony prowadzącego może być już zbyt późno.
Według naukowców dobrym miejscem do ulokowania ekranu nawigacji jest dolna krawędź przedniej szyby i jak najdalej przesunięty punkt mocowania w prawo. To pozwoli uniknąć zasłonięcia znacznej powierzchni w newralgicznym dla kierowcy planie. Najistotniejsze jest to, żeby nie umieszczać niczego w tzw. "linii wzroku", czyli na wysokości oczu. Idealnym położeniem będzie też dolna krawędź szyby tuż przy lewym słupku. To zminimalizuje niepożądane efekty. Należy też pamiętać, by nie umieszczać urządzenia w miejscu, które może stwarzać bezpośrednie zagrożenie dla osób jadących samochodem podczas ewentualnej kolizji czy wypadku. Tak może się stać, gdy urządzenie będzie np. kolidowało z otwierającą się poduszka gazową. Nigdy nie należy mocować ekranu nawigacji u góry szyby. Raz, że kierowca będzie zmuszony do odrywania wzroku od jezdni, by spojrzeć na wskazania nawigacji, dwa, że kable połączeniowe będą przebiegały przez całą szybę, zakłócając pole widzenia.