Trwa ładowanie...
07-07-2015 17:27

Krzysztof Hołowczyc ukarany za przekroczenie dozwolonej prędkości

Krzysztof Hołowczyc ukarany za przekroczenie dozwolonej prędkościŹródło: PAP/Bartłomiej Zborowski
d3j6s2c
d3j6s2c

Sąd Rejony w Mławie nałożył na kierowcę rajdowego Krzysztofa Hołowczyca karę grzywny w wysokości 4 tys. zł za popełnienie wykroczenia drogowego i przekroczenia dozwolonej prędkości poza terenem zabudowanym. Wyrok nie jest prawomocny.

Sprawa dotyczy zdarzenia z października 2013 r., gdy w okolicach Mławy (Mazowieckie) na drodze krajowej nr 7 Olsztyn-Warszawa policyjny patrol zatrzymał Hołowczyca za przekroczenie dozwolonej tam prędkości 90 km/h. Według funkcjonariuszy, podróżujący Nissanem GT-R kierowca rajdowy jechał poza obszarem zabudowanym z prędkością większą o 114 km/h, niż dopuszczalna w tym miejscu. Hołowczyc nie przyjął wówczas mandatu w wysokości 500 zł i 10 punktów karnych. Wniosek o ukaranie kierowcy trafił do sądu.

Jak poinformowała PAP rzeczniczka płockiego Sądu Okręgowego Iwona Wiśniewska-Bartoszewska, Krzysztof Hołowczyc został ukarany grzywną w wysokości 4 tys. zł oraz obciążony kosztami postępowania sądowego w kwocie 2 tys. 199 zł i 15 gr. - Wyrok nie jest prawomocny - zaznaczyła Wiśniewska-Bartoszewska. Dodała, że Hołowczycowi przysługuje wniesienie apelacji do Sądu Okręgowego w Płocku.

Postępowanie przed mławskim Sądem Rejonowym toczyło się od marca tego roku. Hołowczyc nie przyznał się do zarzucanego mu wykroczenia drogowego. Na wniosek stron sąd wyłączył jawność postępowania. W sprawie powołano biegłego, który przeanalizował zarejestrowany przez policyjny patrol pomiar prędkości samochodu Hołowczyca. Według publikacji mediów, powołujących się na informacje nieoficjalne, biegły ostatecznie ustalił, że przy dozwolonej prędkości do 90 km/h prędkość Nissana GT-R faktycznie była większa, ale o 71 km/h, a nie o 114 km/h.

- Ze spokojem oczekiwaliśmy na rozstrzygnięcie tej sprawy. Byliśmy pewni materiału dowodowego, który został przekazany do oceny sądu - powiedziała z kolei PAP rzeczniczka mazowieckiej policji Alicja Śledziona. Zaznaczyła, że z informacji, które posiada, wynika, że w ocenie biegłego policyjny pomiar prędkości został wykonany prawidłowo przy użyciu urządzenia, które nie wzbudzało zastrzeżeń pod względem technicznym.

d3j6s2c

Śledziona zwróciła jednocześnie uwagę, że nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn najpoważniejszych wypadków, do których dochodzi na polskich drogach. Dodała, iż według najnowszych statystyk mazowieckiej policji, w regionie tym od 18 maja tego roku, czyli od wejścia w życie przepisu, że za przekroczenie dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h, kierowca odpowiada za wykroczenie drogowe i traci prawo jazdy na okres trzech miesięcy, liczba wypadków samochodowych spadła tam o 25 proc. w porównaniu z danymi za rok ubiegły.

d3j6s2c
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3j6s2c
Więcej tematów