Trwa ładowanie...
11-02-2016 15:55

Klient ich zdenerwował, więc nie sprzedali mu samochodu

Klient ich zdenerwował, więc nie sprzedali mu samochoduŹródło: zdjęcie producenta
d3tab1y
d3tab1y

Popyt na dane dobro często determinuje jego wartość. Zwłaszcza, jeśli jest to dobro luksusowe i będące obiektem pożądania znacznej rzeszy klientów. Wówczas tworzą się kolejki, zapisy, a nawet komitety zarządzające szeregiem oczekujących. W takiej sytuacji to producent może trochę powybrzydzać, a nie klient. Boleśnie przekonał się o tym jeden z oczekujących na najnowszy model elektrycznego modelu firmy Tesla.

Tesla X to zeroemisyjny SUV z koncernu należącego do Elona Muska, wizjonera i multimilionera zajmującego się technologiami podboju kosmosu i produkcją samochodów. Posiadanie auta tej marki należy do dobrego tonu w USA, a zwłaszcza w stanach takich jak Kalifornia, gdzie jeżdżenie EV (electric vehicle) to taki sam wymóg jak jedzenie wegetariańskich burgerów. Chętnych jednak na Teslę X jest znacznie więcej, niż wynosi zdolność produkcyjna zakładu z Freemont. Oznacza to kolejkę oczekujących, a jak wiadomo, w kolejce lepiej się nie awanturować.

Tymczasem Stewart Alsopp, właściciel grupy kapitałowej i redaktor naczelny kalifornijskiego magazynu o nowych technologiach, od jakiegoś czasu systematycznie krytykował Elona Muska i jego firmę na swoim blogu. Czarę goryczy dziennikarza przelało spóźnienie o 2 godziny prezentacji modelu Tesla X i niezapewnienie w tym czasie poczęstunku. Efektem był mało przychylny Tesli i Muskowi wpis na blogu. Kilka dni później Alsopp został poinformowany, że jego zamówienie na Teslę X zostało anulowane. Z pewnością z takiego rozwiązania ucieszyli się wszyscy, znajdujący się w kolejce za Alsoppem.

d3tab1y
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3tab1y
Więcej tematów