Trwa ładowanie...
10-08-2016 14:02

Ducati xDiavel – dzieło sztuki

Ducati xDiavel – dzieło sztukiŹródło: zdjęcie producenta
d47afy7
d47afy7

Galeria sztuki, miejsce, w którym można odnaleźć (przynajmniej w teorii) wyjątkowe, rzadkie, niepowtarzalne eksponaty. Wiem jedno - w każdej powinno znaleźć się miejsce dla nowości od Ducati – modelu xDiavel.

Włosi przyzwyczaili nas do kilku rzeczy. Pizzy, makaronów, wiecznej sjesty, tony brylantyny we włosach i tego charakterystycznego leniwego stylu życia. Ale na szczęście inżynierowie i projektanci Ducati zamknięci są w specjalnej kapsule, gdzie te stereotypowe cechy prawdziwego mieszkańca południa nie sięgają. Kolejne po Diavelu dzieło sztuki, bo inaczej nie można nazwać najnowszego modelu xDiavel, łamie wszelkie stereotypy dotyczące cruiserów, ale też motocykli produkowanych do tej pory przez Ducati. Po raz pierwszy w historii firmy do napędu inżynierowie zastosowali bezobsługowy pasek zębaty.

Jak jeździ?
Zgodnie z obietnicami producenta nie powinno się z nim nic wydarzyć. Co nam to daje? Dużo płynniejsze przekazanie mocy. A jest co przekazywać. Z 1262 cm3 otrzymujemy aż 156 koni mechanicznych mocy. I wracamy do klasyfikacji motocykla – cruiser. Pojemność silnika nie zaskakuje, wszak to motocykle stworzone do wygodnej turystyki, więc tutaj zasada „więcej znaczy lepiej”, znajduje w pełni swoje zastosowanie.

Tylko czy xDiavel to jeszcze cruiser? Chrom jest, ale nie kapie z całego motocykla. Można też zamontować kufry. Pytanie po co? Zepsujemy nimi całą linię maszyny, a ta jest wręcz fantazyjnie dynamiczna. Siedząc na nim, faktycznie przyjmujemy typową dla cruiserów pozycję, nogi wyciągnięte do przodu – jest możliwość regulacji w czterech położeniach, ręce wyciągnięte mocno na kierownicę. I to w zasadzie kończy nam listę rzeczy, jakie mamy z typowego cruisera.

Moc 156 koni to osiągi przeznaczone do ścigania się, nie do relaksacyjnej jazdy we dwoje, w kierunku zachodzącego słońca. Mając na uwadze wygodę jazdy, inżynierowie przebudowali silnik najnowszej generacji Testastretta (m.in. stosowany w Multistradzie). Zwiększyli pojemność oraz zastosowali zmienne fazy rozrządu, co pozwoliło na płynne przekazanie momentu obrotowego na koło (plus zastosowanie paska napędowego). A co do momentu obrotowego – już od 3 tysięcy obrotów dysponujemy sporą dawką mocy, przy 5 tysiącach osiągamy maksymalny moment.

d47afy7

xDiavel to więc swego rodzaju cruiser i naked. Z Cruisera zostaje pozycja za kierownicą, a z nakeda cała reszta. Zresztą nie oszukujmy się… wystarczy spojrzeć na hamulce. Z przodu podwójne tarcze 320 mm Brembo, radialnie montowane, 4-tłoczkowe zaciski, do tego radialna pompa hamulcowa i system Bosch Cornering ABS. Ten zestaw zatrzyma rozpędzony pociąg, a co dopiero ważący 247 kg motocykl.

Launch control z samochodu
Druga sprawa opony. Montowane seryjnie Pirelli Diablo Rosso II 240/45 ZR17, wklejają się w asfalt i pozwalają wykorzystać cały moment obrotowy, jakim dysponujemy. Jakby tego było mało, xDiavel wyposażony jest w system Ducati Power Launch – krócej i po polsku? Manetka gazu do oporu, sprzęgło puszczamy i wystrzelamy. Zakrzywianie rzeczywistości nigdy nie było tak proste. Teraz walka na światłach nabrała zupełnie nowego wymiaru. System startu dostępny do tej pory w samochodach sportowych zastosowany w motocyklu.

Oprócz finezyjnej linii, nowego silnika oraz przekazania napędu, inżynierowie zadbali o nasze bezpieczeństwo. Jak zwykle w Ducati, rozbudowany system komputerowy pozwala spędzić długie wieczory w garażu, starając się dopasować motocykl do naszych potrzeb. Mamy więc mapowanie silnika znane już z modeli Ducati – tryby Urban, Touring oraz Sport. Dzięki dwóm pierwszym zmniejszamy moc oraz moment obrotowy, dużo czulsze są też wtedy systemy ABS i kontroli trakcji. Tryb Sport pozwala cieszyć się już pełnią mocy z niewielką pomocą elektroniki.
Do tego aktywne systemy ABS i kontroli trakcji działające nie tylko w oparciu o prędkość motocykla, ale także jego pochylenie i przeciążenia. Komputer zlicza wszystkie parametry i decyduje o tym kiedy i z jaką siłą ma działać. Co najważniejsze, elektronika nie jest nachalna i nie zabiera nam całej frajdy z jazdy, włączając się prawie niezauważalnie dla kierującego.

Gadżety, gadżety i jeszcze raz gadżety
Kto ich nie lubi. Okazuje się, że te, na które na początku narzekamy, bo niepotrzebne i durne, po kilku kilometrach stają się konieczne. W Ducati mamy ich pod dostatkiem. Zaczynając od czujników zmierzchu, które regulują samodzielnie, kolor wyświetlaczy, włączanie i wyłączanie świateł do jazdy dziennej oraz mijania – oba w technologii LED. Tempomat pozwoli nam na spokojną i relaksującą jazdę po autostradzie, a czerwone podświetlenie umożliwi nawet w największym mroku odnalezienie potrzebnych przełączników. Bezkluczykowy system odpalania też się przyda. Nie ma potrzeby trzymania ich w ręku, wystarczy mieć je przy sobie np. w kieszeni.

d47afy7

*A na koniec linia i detale *
Silnik przebudowano tak, by cały system chłodzenia z przewodami i rurami pochować wewnątrz. Przyświecał temu jeden cel - żeby nic nie psuło wyglądu motocykla. Dlatego rama jest odsłonięta, a lakier momentami matowy. Ma podkreślić detale. Przód sprawia wrażenie mocno wysuniętego, jednak przy samej jeździe odczucie to znika i dzięki niskiemu środkowi ciężkości w zakręcie możemy motocykl położyć do 41 stopni. To rewelacyjny wynik.

Naszym zdaniem
xDiavel to motocykl pasujący dużo bardziej na nadmorski bulwar niż trasę wokół Europy, niemniej to niewątpliwie dzieło sztuki inżynieryjnej, które powinno stać w garażu każdego fana motoryzacji. W wersji xDiavel S wystarczy tylko 107 000 złotych, by spełnić to marzenie.

Kamil Fedorowicz

d47afy7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d47afy7
Więcej tematów