Trwa ładowanie...
01-08-2014 15:38

ViaAUTO: koniec z osobnymi pasami do bramek

ViaAUTO: koniec z osobnymi pasami do bramekŹródło: GDDKiA
d31smvq
d31smvq

Miały usprawnić korzystanie z płatnych autostrad, a spowodowały jedynie wydłużenie się korków. Teraz Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wycofuje się z pomysłu.

Od 2011 roku poruszające się po części polskich dróg krajowych samochody ciężarowe muszą posiadać niewielkie urządzenia elektroniczne. Komunikują się one z systemem bramownic zawieszonych nad drogami i w ten sposób naliczają należności za pokonane odcinki. By usprawnić ruch aut osobowych na płatnych odcinkach autostrad, eksperyment z podobnym, małym pudełeczkiem przyklejanym do przedniej szyby, podjęła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

15 lipca 2014 roku na placach poboru opłat Żdżary, Stryków, Karwiany i Żernica, na zarządzanych przez GDDKiA odcinkach autostrad A2 i A4, wydzielone zostały dedykowane bramki. Zostały one specjalnie oznakowane - pomarańczowymi tablicami z logo viaTOLL, a pasy prowadzące do tych bramek wyróżniono za pomocą malowania na asfalcie. Mogły się nimi poruszać wyłącznie samochody posiadające urządzenie viaAUTO. Pobranie opłaty przy jego pomocy jest trzykrotnie szybsze niż w przypadku tradycyjnego, ręcznego systemu, gdyż samochód nie musi zatrzymywać się przed szlabanem; wystarczy, że zwolni. Miało więc nastąpić znaczne usprawnienie korzystania z autostrad. Zamiast tego powstały jednak ogromne korki.

Powodem takiego stanu rzeczy była mała popularność urządzenia viaAUTO - przede wszystkim dlatego, że trzeba je kupić, a nie wypożyczyć. Obecnie płaci się za nie 100 zł, ale na koncie od nowości mamy 50 zł na przejazdy autostradami. To jednak tylko promocja, gdyż regularna cena wynosi 135 zł (bez funduszy na opłaty). Na dostępne od 2012 roku urządzenie na razie zdecydowało się około 9 tys. właścicieli samochodów osobowych. W porównaniu z ogólną liczbą użytkowników autostrad, szczególnie w czasie wakacji, to niewiele. Wydzielenie wiodących do bramek pasów przeznaczonych wyłącznie dla użytkowników elektronicznego systemu jednocześnie oznaczało ograniczenie liczby pasów dostępnych dla innych zmotoryzowanych. Okazało się, że na specjalnych pasach właściwie nie ma ruchu, a na pozostałych tworzą się ogromne korki.

d31smvq

Po dwóch tygodniach próby GDDKiA postanowiła udostępnić pasy wyznaczone dla samochodów z viaAUTO pozostałym użytkownikom, jednak wyłącznie w razie zagrożenia wystąpienia zatoru. Kierowcy będą powiadamiani o możliwości skorzystania z oznakowanego pasa za pomocą elektronicznych tablic informacyjnych. Dodatkowo przy wjeździe na płatny odcinek przy bramkach dla posiadaczy viaAUTO będą stali pracownicy zarządcy autostrady, wydający zakodowane bilety tym, którzy zamierzają płacić tradycyjnie. By uniknąć trudnych do rozładowania korków związanych z ręcznym uiszczaniem opłat, w razie potrzeby na tablicach świetlnych będą wyświetlane komunikaty zachęcające do opuszczenia płatnego odcinka autostrady przed jego końcem.

Taki scenariusz dało się przewidzieć. Choć założenia wprowadzonych w połowie lipca zmian były słuszne, ruch GDDKiA okazał się zbyt wczesny. Urządzenie viaAUTO jest jeszcze mało popularne, a ich posiadacze to tylko osoby regularnie korzystające z płatnych odcinków autostrad zarządzanych przez Generalną Dyrekcję. W czasie wakacji na autostradach pojawia się zaś wielu turystów, którzy kupna takiego elektronicznego „pudełka” nawet nie rozważają.

tb/sj/tb, moto.wp.pl

d31smvq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d31smvq
Więcej tematów