Trwa ładowanie...
30-09-2014 13:21

Orzeczenie sądu: używanie Iskry-1 jest nielegalne

Orzeczenie sądu: używanie Iskry-1 jest nielegalneŹródło: Policja
dc3xtjh
dc3xtjh

Polscy kierowcy za nic mają przepisy, a często również bezpieczeństwo innych użytkowników dróg. Oduczyć ich tego może tylko twarde egzekwowanie prawa. Niestety środki, po jakie sięga policja, również budzą wątpliwości natury prawnej. Siemianowicki sąd na metodach funkcjonariuszy nie pozostawił suchej nitki.

Scenariusz zwykle jest banalny. Prosty odcinek drogi i budzące zdziwienie kierowców ograniczenie prędkości, a w zaroślach ukryty partol policji, który poluje na kierowców. Poluje, bo dbaniem o porządek i przestrzeganie prawa nie zawsze można to nazwać. Funkcjonariusze drogówki na polecenie swoich przełożonych wciąż posługują się ręcznymi miernikami prędkości Iskra-1, które nie spełniają warunków określonych w przepisach. Ile warte są mandaty wystawione na podstawie takiego urządzenia? Zdaniem sądu w Siemianowicach Śląskich niewiele.

Wyrok, o którym mowa, dotyczył sprawy mężczyzny oskarżonego przez policję o przekroczenie dozwolonej prędkości o blisko 30 km/h. Kierowca był pewien, że nie dopuścił się tak poważnego wykroczenia i nie przyjął mandatu. Sprawa trafiła na wokandę. Sędzia, zamiast przychylić się do policyjnego wniosku o ukaranie kierowcy, przestudiował jednak przepisy dotyczące kontroli prędkości. Okazało się, że sprzęt, którym zmierzono wtedy prędkość - Iskra-1 - nie spełnia ministerialnych wymogów metrologicznych. Zgodnie z nimi miernik powinien jednoznacznie wskazywać, którego pojazdu prędkość wyświetla się na ekranie. A jak działa Iskra?

To proste urządzenie wyprodukowane przez rosyjski Simicon, które ma kształt zbliżony do pistoletu. Tam, gdzie w broni znajduje się lufa, zamontowano element nadający mikrofale i je odbierający. Z drugiej strony jest wyświetlacz, który informuje policjanta o zmierzonej prędkości. Nie ma jednak żadnego elementu, który wskazywałby, którego samochodu szybkość pokazała Iskra. Mundurowy ma jedynie do dyspozycji trzy zakresy działania urządzenia: do 300 m, do 500 m oraz do 800 m, a dodatkowo może przełączyć urządzenie w tryb mierzenia prędkości zbliżającym się do niego, oddalającym się lub wszystkim. Czy to wystarcza, by zidentyfikować pojazd, którego prędkość jest mierzona? Jeśli kontrola nie ma miejsca na zupełnie pustej drodze, niestety nie.

dc3xtjh

Podobnego zdania był siemianowicki sędzia, który w uzasadnieniu umorzenia postępowania w sprawie przywołanego wcześniej kierowcy stwierdził, że Iskra-1 nie spełnia przepisów określonych w rozporządzeniu ministra gospodarki z 9 listopada 2007 r. w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości w ruchu drogowym. Zdaniem sądu Iskra-1 w żaden sposób nie identyfikuje pojazdu, którego prędkość jest mierzona. „W tej sytuacji dalsze stosowanie urządzeń typu Iskra-1 nie znajduje żadnego racjonalnego wytłumaczenia i nie może być traktowane jako działanie legalne” - uznał sędzia. Jego zdaniem jest tak mimo posiadania przez Iskrę-1 zatwierdzenia Głównego Urzędu Miar, gdyż zgodnie z rozporządzeniem to urządzenie powinno identyfikować pojazd, którego prędkość została zmierzona, a nie osoba, która je obsługuje.

(fot. Policja)
Źródło: (fot. Policja)

To pierwszy w Polsce tak radykalny i jednoznaczny wyrok w sprawie dotyczącej wykorzystania Iskry-1. Niestety nie oznacza on ani rezygnacji z używania tych urządzeń przez policję, ani pewności, że inne sprawy tego typu zakończą się pomyślnie dla kierowców. W Polsce nie ma prawa precedensu, a inny sąd może przychylić się do zdania policjanta, który zeznając stwierdzi, że jest pewien dokonanego Iskrą-1 pomiaru.

dc3xtjh

Wątpliwości związanych ze sposobem używania Iskry-1 przez polską policję jest znacznie więcej. Niezależne testy dziennikarskie pokazały, że urządzenie to, wycelowane z pewnej odległości w zaparkowany samochód z włączonym silnikiem i klimatyzacją, może wskazywać prędkość kilkudziesięciu kilometrów na godzinę. Co więcej, zgodnie z instrukcją obsługi nie powinno był użytkowane, gdy wilgotność powietrza przekracza 90 proc., a to jesienią, zwłaszcza w nocy i nad ranem, zdarza się bardzo często. Instrukcja zaznacza także, że pomiarów nie można dokonywać na łuku drogi, albo jeśli kąt pomiędzy policjantem a torem jazdy samochodu przekracza 10 stopni. Te warunki bywają jednak ignorowane przez policjantów.

tb/sj/tb, moto.wp.pl

dc3xtjh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dc3xtjh
Więcej tematów